reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

No szybciutko, ale to uczucie jest wspaniałe :-) Gorzej będzie przy końcu ciąży jak całe żebra będą obolałe :-D

Oj tak moje babeczki były duże i nieźle dawały mi do wiwatu ;-)

Ewunia Twoja Julcia już chodzi no nie? Nadążasz za nią i za tym jak się przemieszcza? Nie broi mocno jak np zajmujesz się Anią?

Julka nie chodzi ona biegaaaaa!!! Czasami nadążam, ale ona jest złośnica i na złość ucieka i broi ;-) i ma przy tym mega radochę :-D a jak Ani coś nie pasuje, a jesteśmy same to szaleniec siedzi albo w wózku albo w łóżeczku. A tak to przeważnie morduje dziadka ;-) szaleją oboje równo ;-)

Dziś jestem nie do życia, dobrze, że choć Julka poszła spać jeszcze po tym jak rano zjadła śniadanko, obydwie wstałyśmy 10 min temu, przez tą pogodę normalnie głowa mi pęka, ciśnienie mam niskie, zaraz muszę jakąś kawkę zbożową wypić, może choć trochę postawi mnie na nogi. :dry:

witaj w klubie, choć ja nie jestem w ciąży... łeb mi pęka jestem jakaś taka nie do życia... a ostatnio mam tak, że niby dzieci dają mi pospać, wstaję bardzo zmęczona i kiedyś rozmawiając z moim A zasnęłam w trakcie rozmowy... więc jak się obrobię, a małe śpią to przycupnę koło nich i staram się chociaż godzinkę zdrzemnąć... ale nie zawsze to pomaga :-( Ja tam pijam Inkę mleczna ;-) mniam :-D a wcale nie jestem meteopatką... ale jak mamgłupi łeb to niech boli hahahaha
 
reklama
Witam wszystkie multimamy :-D u mnie różnica wieku będzie ponad 2 lata (Nikolka ma 21 miesięcy a Orzeszek 16 tygodni) ale mam nadzieję że mnie tu przyjmiecie :zawstydzona/y:.... bo jakoś na styczniówkach mój post nie został wcale zauważony i tak jakoś przykro mi się trochę zrobiło :-(
Muszę przyznać iż pomimo to była wpadka ja bardzo chciałam drugiego dziecka... bardzo często o tym myślałam zawsze chciałam taką małą róznicę wieku między rodzeństwem (miedzy mną a bartem jest 4 lata i jak dla mnie to już za dużo) zresztą tak bardzo nie chciałam wracać do pracy że mnie los wyręczył ;-)....
szkoda tylko że nie szczędzi mi innych problemów:sad:.... nawet tak bardzo mnie nie przeraża fakt czy dam sobie radę bo można powiedzieć że jestem praktycznie sama jak to że za dwa miesiące mogę nie mieć dachu nad głową... ale to dość długa historia wieć może później coś skrobnę....
 
Witaj Lisi!!! u nas też jest jedna Stycznióweczka ;-) BlackWizard :-D:-D Mnie też za brdzo się nie chce wracać do pracy, ale już dwa razy byłam w ciąży, to i tak sobie odpoczęłam ;-) i w przyszłym roku wracam do pracy, jedynie będzie mi żal dzieci zostawić, no ale cóż, za coś żyć trzeba...

A widzę że masz podobną sytuację do mojej, wiem czym to pachnie niestety... ale moją siłą są Ania i Julka. Żyję tylko dla nich i staram się nie przejmować choć to łatwo powiedzieć...
 
Lisi ja też ze stycznia. U nas masakra, Julka ząbkuje i strasznie przy tym cierpi, do tego gorączka i brak apetytu. Póki co jedziemy na syropie z Paracetamolem. W niedziele wyjeżdzamy na urlop na tydzień, więc też nie będe sie odzywać.
 
Ewunia22 powiem szczerze że mi też dużo siły daje Nikola i Orzeszek chociaż czasem nie da się nie myśleć nie denerwować wiem że to wszystko bardzo się odbija na dzidzi dlatego bardzo się staram niestety od początku napotykam same trudności które niestety są ode mnie silniejsze... ciąże miałam zagrożoną krwiak i odwarstwiająca się kosmówka a na domiar złego zaczęło się wszystko walić zmarła moja matka (wprawdzie bardzo słaby miałam z nią kontakt ale to inna historia) zostawiłam masę długów które przeszły na mnie i na brata (mam jeszcze siostrę ale ona jest niepełnoletnia) problemy z pogrzebem a konkretnie z moim ojcem bo niepotrzebnie się wtrącał ( byli po rozwodzie wiec nic mu do tego) z bratową (brat był w delegacji a ona się rządzić zaczęła) i z babcią moją ukochana ( nie dość że pochowała drugą córkę to jeszcze nie zgadzała się na kremacje) na domiar złego problemy z mieszkaniem (chciał nas wyrzucić wcześniej ale powiedzieliśmy że nie może bo jestem w ciąży więc zapowiedział że nam umowy nie przedłuży) problemu by nie było bo po matce zostało mieszkanie ale mój kochany tatuś się nie zgodził żebym tam zamieszkała do momentu załatwienia formalności ze spadkiem i sprzedażą.... dlatego to wszystko mnie czasem przerasta... na domiar złego mój partner nie pracuje i żyjemy jedynie z kasy z mopsu... a do pracy to nie chciałam wracać z dwóch powodów... nie dość że zmieniło się szefostwo to jeszcze atmosfera jest już całkiem nie do zniesienia... a poza tym mam taką niską stawkę że bardziej mi się opłaca siedzieć na wychowawczym niż oddawać dziecko do żłobka i pracować po 8 godzin za te same pieniądze...

BlackWizard Nikola na szczęście ma to już za sobą właśnie przebiły jej się ostatnie trójki więc na jakiś czas spokój... a wiesz już co się kryje w brzuszku?? ja miałam nadzieję że dziś się dowiem ale durna ze mnie baba i pojechała na USG nie dzwoniąc wcześniej i się okazało że gabinet jest akurat w remoncie i dopiero po 13 będzie czynny... no cóż muszę jeszcze trochę pożyć w niewiedzy.... a tak poza tym udanych wakacji i żeby Julka się biedna tak nie męczyła i dała wam odpocząć...
 
Ostatnia edycja:
Witajcie :-D
BlackWizard, nie zapominaj cholernico o nas :-D a już się martwiłam że coś się stało... u mnie Julka dosyć póżno ząbkowała, bo dopiero pod koniec 9 miesiąca zaczęły zębce wychodzić, ale jak zaczęły to hurtowo :szok: już ma 12 i tróje w natarciu...
co do syropków, podawałam Ibum, lepiej i szybciej działał. Kup sobie Dentinox żel i jeśli masz gryzaczki to na jakiś czas do lodówki, to powinno Julce ulżyć :tak: mojej to pomagało :tak:

Lisi, to nie masz za wesoło... nie może gdzieś Twój partner zakręcić za pracą? zawsze by to jakoś było więcej kaski w portfelu :tak: pogadaj z nim...
Ale szczerze, to dziwi mnie postawa Twojej rodziny, w ciąży jesteś a tak Cię potraktowali, szok! u mnie też, jak teściowa dowiedziała się że jestem z Anią w ciąży, też mnie straszyła eksmisją, ale ja się nie daję, stawiam się co i rusz, i nie patrzę na to, że u niej mieszkam :tak: niby syniwa osoba obca, ale też wymaga szacunku. Po urodzeniu Julki też mi się nie chciało wracać, ciąża przyszła niespodziewanie, ale teraz na taki luksus nie mogę sobie pozwolić. Skończę macierzyński, wykorzystam zaległy urlop i wracam do pracy. Będę mieć płacę 1587 zł bruutto, zawsze to będzie coś, nawet jeśli komornik zajmie mi 25% pensji :-:)-:)-(
 
Ewunia ja nie zapominam, tylko czasu mi brakuje jak jasna cholercia :baffled:
U nas zęby idą nie dość, że hurtowo, to my już mamy trójki!!! :szok: I wyszły jako pierwsze. Pediatra jak to zobaczył to był również w szoku, ale najwyraźniej taka jej natura. Teraz męczymy się z 2 ząbkami: górną jedynką i dolną dwójką, ale widać, że jedynka lada moment wyjdzie.

Wczoraj już było ciut lepiej więc zdążyłam chociaż posprzątać w domu, bo niedługo to chyba trzecia forma życia by się zalęgła :-D

Lisi płci jeszcze nie znam, miałam poznać w tym tyg, ale moja lekarka nagle poszła sobie na 2 tyg na urlop i mam wizytę dopiero 25 sierpnia. Ale nam to nawet na rękę, bo teraz też wyjeżdzamy i przynajmniej nie będzie się czepiać, że nas nie było :tak:
 
reklama
Do góry