reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nadpobudliwe dziecko 19 miesięcy

40tygodni

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
18 Styczeń 2021
Postów
130
Może któraś z mam ma jakieś doświadczenie w temacie i mi pomoże, bo dosłownie padam już na twarz. Mam córkę 19miesieczną, która jest od zawsze, delikatnie mówiąc, nadpobudliwa. Nie ma szans, żeby usiedziała w miejscu, żeby pobawiła się jakaś zabawka dłużej niż 2 minuty. Nie da rady przeczytać z nią nawet kilku kartek książeczki, już ją zamyka i ucieka. Jak wejdzie na kolana to po 0.5 sekundy chce już schodzić. Non stop musi coś mieć w ręce, rozwalać, psuć, rwać, bałagan w domu mam taki, że chce mi się płakać. Ja sprzątam jedno, ona rozwala drugie. Nie słucha się wcale, jest ciagle w ruchu. Biega cały czas, przy jedzeniu muszę włączać jej bajki, inaczej niż jadłaby nic, bo już by chciała wyjść z krzesełka. Słodkiego nie je. Do sklepu już z nią nie chodzę, bo wychodziłam z niego styrana i zmęczona jakbym węgiel przerzucała, mała wszystko zrzuca z półek, rozpina pasy w wozku i chce wychodzić. Wyglada tak, jakby musiała mieć cos w ręce, bo inaczej ja roznosi. Byłam z nią u psychologa i ta stwierdziła, że to jeszcze w granicach normy dla jej wieku, ale córa wtedy jak na złość była dość grzeczna. Stwierdziła natomiast, że ma predyspozycje do szybszego rozwoju intelektualnego niż rówieśnicy. Ja jednak z każdym dniem utwierdzam się w przykonaniu, że jej zachowanie nie jest normalne. Czuje się beznadzieja matka, bo nie daje sobie z nią rady. Jest jedna, a czuje się jakbym miała trójkę dzieci. Patrzę na inne maluchy w jej wieku i one się zachowują zupełnie inaczej… na spotkaniu rodzinnym gdzie były dzieciaki tylko ja biegałam za córka, bo ta prawie sobie krzywdę zdobiła latając i wspinając się na wszystko…
Czy wasze dzieci w tym wieku tez tak sie zachowują? Pocieszcie, bo boje sie, ze to początki adhd… 😭
 
reklama
Jak dla mnie opis zupełnie zdrowego dziecka, które pragnie poznawać świat.
I moim zdaniem trzeba jej na to pozwolić, tylko pilnować, by sobie krzywdy nie zrobiła.
Moje dzieci w tym wieku już z wózka nie korzystały, bo nie potrafiły w nim usiedzieć. Więc wcale mnie nie dziwi, że Twoja córka z wózka ucieka ;-) Książeczek nigdy nie dawało im się poczytać, już przy pierwszej stronie był bunt.
Moim zdaniem musisz znaleźć jej zajęcie, które ją zmęczy. Może zajęcia na basenie? Może jakieś sale zabaw (chociaż osobiście nie jestem ich zwolenniczką)? Idzie lato - to może hulajnoga, trampolina, place zabaw. Ogólnie jak Ci bardzo przeszkadza bałagan - to próbujcie jak najwięcej czasu spędzać poza domem.
 
Jak dla mnie opis zupełnie zdrowego dziecka, które pragnie poznawać świat.
I moim zdaniem trzeba jej na to pozwolić, tylko pilnować, by sobie krzywdy nie zrobiła.
Moje dzieci w tym wieku już z wózka nie korzystały, bo nie potrafiły w nim usiedzieć. Więc wcale mnie nie dziwi, że Twoja córka z wózka ucieka ;-) Książeczek nigdy nie dawało im się poczytać, już przy pierwszej stronie był bunt.
Moim zdaniem musisz znaleźć jej zajęcie, które ją zmęczy. Może zajęcia na basenie? Może jakieś sale zabaw (chociaż osobiście nie jestem ich zwolenniczką)? Idzie lato - to może hulajnoga, trampolina, place zabaw. Ogólnie jak Ci bardzo przeszkadza bałagan - to próbujcie jak najwięcej czasu spędzać poza domem.
A czy Twoje dzieci z tego wyrosły? I jak tak to w jakim wieku się „uspokoiły”?
Córka może faktycznie ma zbyt malo ruchu, bo mieszkamy w bloku, a wokół ruchliwe ulice, wiec wychodzimy głównie w wózku, czasem jakieś sale zabaw i to tyle. Na sali zabaw biegam za nią non stop, bo krzywdę by sobie zrobiła na 100%.
 
Moja córka była podobna a syn ciut spokojniejszy więc pewnie to od temperamentu zależy. Podstawa ruch na powietrzu. Jesli nie masz parku lub ścieżek w pobliżu podjedz gdzieś ssmochodem lub autobusem. Tak zebyś nie musiała trzymać jej na uwięzi wózka ciągle. Moja córka w tym wieku sama wchodzila na wysokie zjezdzalnie , bramy i inne takie. Podstawa ucz bezpieczeństwa niech wyczai że może spaść. Ucz jak się przytrzymać żeby nie zleciec. W domu megle wszystkie przykręć do ściany. Wywal wszystko czym może krzywde sobie zrobić. Balagan będzie robiła trzeba się z tym pogodzić (im szybciej tym lepiej dla ciebie). Naucz robić porzadek zbierać po sobie w formue zabawy wyścigu co tam wymyślisz. Poszukaj sposobow w internecie i sprawdzaj co córeczce się spodoba. Najważjiejsze przestaw swoje myślenie. Twoje dziecko wyrosło z niemowlaka jest ciekawym aktywnym prawie dwulatkiem. Będzie gorzej przy buncie a to całkiem niedługo. Odpusc jesli możesz wszelkie sklepy i inne wymagajace siedzenia i grzeczności miejsca. Najważniejsze wybiegac szoguna. Rowejek biegowy trampoliny z 3 godziny na podworku to podstawa. Basen też polecam
 
Mój syn też taki był - wystarczyło zafundować mu w ciągu dnia bardzo duża dawkę biegania :) długo na placu zabaw, na rowerku, po prostu chłop musiał się wybiegać, żeby w domu funkcjonować jak "czlowiek". Teraz ma 4 lata, dalej potrzebuje ruchu, ale nie w nim już tego wariata na szczęście ;)
 
Ruch, higiena rytmu dnia (sen, posiłki), ograniczenie bodźców ekranowych (być może też innych), suplementacja kwasów omega, wyeliminowanie cukru i produktów wysokoprzetworzonych. I zrobiłabym rzetelne badania na pasożyty, szczególnie, że pisałaś, że dziecko ma powiększone węzły chłonne. Po pewnym czasie, jesli nie będzie efektów, wróć do psychologa/pedagoga/wykwalifikowanego terapeuty, żeby z dzieckiem popracował i je zdiagnozowal
 
Może ma zaburzenia integracji sensorycznej? Warto o tym poczytać. Mój synek autystyczny jak ma za dużo bodźców to tak reaguje. Warto za jakiś czas powtórzyć badania u psychologa jeśli czuje się Pani zaniepokojona bądź udać się na rozmowe do terapeutki integracji sensorycznej na badanie :) jestem zdania ze nie warto lekceważyć tylko sprobowac znaleźć przyczynę. Sama podeszłam do diagnozy dziecka dopiero gdy miał 6 lat i teraz zaluje ze tak późno to zrobiłam :)
 
Ruch, higiena rytmu dnia (sen, posiłki), ograniczenie bodźców ekranowych (być może też innych), suplementacja kwasów omega, wyeliminowanie cukru i produktów wysokoprzetworzonych. I zrobiłabym rzetelne badania na pasożyty, szczególnie, że pisałaś, że dziecko ma powiększone węzły chłonne. Po pewnym czasie, jesli nie będzie efektów, wróć do psychologa/pedagoga/wykwalifikowanego terapeuty, żeby z dzieckiem popracował i je zdiagnozowal
Dziękuję. Higiena rytmu dnia zachowana, dziecko ma rutynowe pory jedzenia, spania itd. Pasożyty mogą mieć związek z węzłami?
 
reklama
Do góry