reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Naturalnie czy planowana cesarka?

Joasia M

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Luty 2010
Postów
2 511
Miasto
woj. łódzkie
Cześć dziewczyny! Chciałam Was zapytać, czy już wiecie, a może przypuszczacie jak odbędzie się u Was rozwiązanie?

Pierwszego syna urodziłam naturalnie. Ważył 3890 a ja przed ciążą ważyłam 47 kg i mam 160 cm wzrostu, jestem drobna. Poród był dłuuuugi i bardzo męczący. Teraz przyjdzie mi chyba mieć cesarskie cięcie ze względu na wadę wzroku tzn. jej postęp. Wiem, że sama wada nie przesądza o cesarskim cieciu, ale monitorują u mnie czy nie mam jaskry. Dodatkowo poprzednio pękła mi szyjka macicy.

Czy ktoś może się podzielić "wrażeniami" z casarskiego cięcia?
 
reklama
Cześć dziewczyny! Chciałam Was zapytać, czy już wiecie, a może przypuszczacie jak odbędzie się u Was rozwiązanie?

Pierwszego syna urodziłam naturalnie. Ważył 3890 a ja przed ciążą ważyłam 47 kg i mam 160 cm wzrostu, jestem drobna. Poród był dłuuuugi i bardzo męczący. Teraz przyjdzie mi chyba mieć cesarskie cięcie ze względu na wadę wzroku tzn. jej postęp. Wiem, że sama wada nie przesądza o cesarskim cieciu, ale monitorują u mnie czy nie mam jaskry. Dodatkowo poprzednio pękła mi szyjka macicy.

Czy ktoś może się podzielić "wrażeniami" z casarskiego cięcia?
Ja nie jestem co prawda majówka 2019 tylko lutowką ;) ale w marcu 2017 miałam CC planowane i w sumie dobrze wspominam.. pojechałam dzień wcześniej wieczorem do szpitala tam mnie jeszcze przebadali a następnego dnia rano o 9 miałam cięcie, trwało to jakoś 20/30 minut, bólu nie czułam, jedynie przy znieczuleniu w kręgosłup ale do zniesienia ;) później byłam na sali poporodowej dopóki nie zaczęło mi wracac czucie w nogach (cały czas z córcia na piersi ;)) no i o 16 byłam już na nogach i pod prysznicem na sali zwykłej. Dostawałam na bieżąco przeciwbólowe (czopki kroplówką, tabletki) które czasem pomijalam bo w sumie nie bolało ;p
W piątek rano miałam cięcie a w niedzielę koło 14 byłam już w domu i tam przez 2 dni wspomagam się paracetamolem w tabletkach ale to że dwa razy dziennie brałam.
 
Cześć. Ja miałam nieplanowana cesarke 17 września :) decyzja została podjęta w ciągu kilku minut, ponieważ synek miał niemiarowe tętno w 38tc i nie chcieli ryzykować zamartwica. Miałam znieczulenie ogólne, ogólnie po czułam się dobrze, dwa razy dostałam morfine, zaraz po i przy wstawaniu bo źle się czułam po niej a mocno nie bolało jakoś. Dziecko dostałam po 12h i aż do wyjścia był przy mnie :) szybko doszłam do siebie i szybko wszystko się wygoilo :)
 
Ja chciałabym rodzic naturalnie i mam nadzieję że się uda ale to czas pokaże [emoji846] to moja pierwsza ciąża także wspomnień żadnych nie mam za sobą
 
Miałam 3 x cc.
Moim zdaniem najważniejsza jest możliwie najszybsza pionizacja, a w czasie gdy znieczulenie ustępuje warto poruszać nogami i biodrami, żeby rozruszać ciało to raz, dwa dzięki temu minimalizujemy ryzyko zrostów.
Wszystko też zależy od znieczulenia. Teraz najpopularniejsze jest zzo i moim zdaniem najlepsze, bo pozwala szybko być na chodzie. Ma minus - może po nim występować skutek uboczny w postaci bólu kolkowego w przeponie i obojczykach, co utrzymuje się ok 2 dni, ale ze środkami przeciwbólowymi da sie to przeżyć. Miałam zzo przy dwóch ostatnich porodach i błyskawicznie doszłam do siebie.
Za pierwszym razem (w innym szpitalu) zastosowali znieczulenie pop i musiałam leżeć co najmniej 12 godzin, było gorzej i w ogóle dłużej dochodziłam do pełnej sprawności.
Rany goiły się zawsze jak na psie - nie mam tendencji do bliznowców czy zrostów.
Przed cc anestezjolog przeprowadza wywiad z pacjentką, mówi co i jak, także w razie wątpliwości można pytać :)
P.S. Próbowałam sn przy 2 porodzie, ale córka prawie 4 kg, ja przed ciążą 46 kg, 160 cm i drobna budowa z nieznacznie zmniejszonymi wymiarami miednicy, więc nic z tego. Zdrowie i życie dziecka i matki jest najważniejsze - rozważ tę kwestię :)
 
Hym, opisze Tobie dokladnie jak pamietam cesarke.
Zabraniaja przed nia jesc jesli jest robiona w trybie natychmiastowym a Ty spozywalas niedawno posilek no to robia lewatywe. Nic strasznego mala rureczka wlewaja plyn i po chwili wylatuje z zawartoscia jelit. Golisz sobie brzusio na dole chyba ze nie jestes wstanie (bamboszek za duzy badz masz zbyt silne skurcze) to robi to za Ciebie polozna aby przygotowac Cie do operacji. Pozniej na porodowce anestezjolog tlumaczy jak bedzie dzialalo znieczulenie co jest normalne a co powinnas zglosic i przeprowadza nakiete czy chorowalas czy chorujesz itd. Aha .. Wazne ! Lekarz przed podjeciem decyzji o cesarskim cieciu musi dac Ci kartke z informacja jakie sa ewentualne powiklania. Musisz sie z tym zapoznac i wyrazic zgode na cc badz nie co odradzam bo jesli sa wskazania do cesarki to niech tna zdrowie Twoje i dzidzi wazniejsze a powiklania zdarzaja sie bardzo rzadko. Nie ma sensu ryzykowac .
Idziesz na sale wkuwaja sie w kregoslup delikatnie. Bol no to wiadomo jakbys miala igle w kregoslupie. Jednak znieczulenie szybko zaczyna dzialac i wszelkie bole mijaja. Jestes odretwiala od pasa w dol ale czujesz dotyk. Wszelkie ruchy naciecia itd czujesz ale nic Ciebie to nie boli. Przed cieciem zakladaja jeszcze cewnik.
Po wydobyciu dzidzi wyciagaja macice i zszywaja. Gdy uloza macice z powrotem w brzuchu zszywaja reszte. Potem dostajesz w kroplowkach srodki przeciwbolowe i dochodzisz do siebie w sali pooperacyjnej. Po kilku godzinach doradzaja jak myc rane jak najlepiej wstawac zeby nie bolalo tak bardzo itd. Przez cala operacja lezysz na fotelu ginekologicznym. Nogi rozlozone a rece spiete pasami po to abys sie w tym stanie wiotkosci im nie zsunela. Ja mialam super pania anestezjolog kazda czynnosc jaka mi wykonywano tlumaczyla dlaczego po co i co jest robione. I takiego anestezjologa zycze kazdej Kobiecie. Bedzie dobrze :) wszystko jest do przezycia kiedy w nagrode widzi sie zdrowe malenstwo noszone przez tyle miesiecy.
 
Hym, opisze Tobie dokladnie jak pamietam cesarke.
Zabraniaja przed nia jesc jesli jest robiona w trybie natychmiastowym a Ty spozywalas niedawno posilek no to robia lewatywe. Nic strasznego mala rureczka wlewaja plyn i po chwili wylatuje z zawartoscia jelit. Golisz sobie brzusio na dole chyba ze nie jestes wstanie (bamboszek za duzy badz masz zbyt silne skurcze) to robi to za Ciebie polozna aby przygotowac Cie do operacji. Pozniej na porodowce anestezjolog tlumaczy jak bedzie dzialalo znieczulenie co jest normalne a co powinnas zglosic i przeprowadza nakiete czy chorowalas czy chorujesz itd. Aha .. Wazne ! Lekarz przed podjeciem decyzji o cesarskim cieciu musi dac Ci kartke z informacja jakie sa ewentualne powiklania. Musisz sie z tym zapoznac i wyrazic zgode na cc badz nie co odradzam bo jesli sa wskazania do cesarki to niech tna zdrowie Twoje i dzidzi wazniejsze a powiklania zdarzaja sie bardzo rzadko. Nie ma sensu ryzykowac .
Idziesz na sale wkuwaja sie w kregoslup delikatnie. Bol no to wiadomo jakbys miala igle w kregoslupie. Jednak znieczulenie szybko zaczyna dzialac i wszelkie bole mijaja. Jestes odretwiala od pasa w dol ale czujesz dotyk. Wszelkie ruchy naciecia itd czujesz ale nic Ciebie to nie boli. Przed cieciem zakladaja jeszcze cewnik.
Po wydobyciu dzidzi wyciagaja macice i zszywaja. Gdy uloza macice z powrotem w brzuchu zszywaja reszte. Potem dostajesz w kroplowkach srodki przeciwbolowe i dochodzisz do siebie w sali pooperacyjnej. Po kilku godzinach doradzaja jak myc rane jak najlepiej wstawac zeby nie bolalo tak bardzo itd. Przez cala operacja lezysz na fotelu ginekologicznym. Nogi rozlozone a rece spiete pasami po to abys sie w tym stanie wiotkosci im nie zsunela. Ja mialam super pania anestezjolog kazda czynnosc jaka mi wykonywano tlumaczyla dlaczego po co i co jest robione. I takiego anestezjologa zycze kazdej Kobiecie. Bedzie dobrze :) wszystko jest do przezycia kiedy w nagrode widzi sie zdrowe malenstwo noszone przez tyle miesiecy.
Wyciagaja macice?to sie ja da wyciagnac?ja myslalam ze czyszcza w srodku jakos...nie wiem tylko naturalnie rodzilam ale bym chciala cc
 
Dzięki za odzew. Ja w wieki 13 lat miałam operację na torbiel jajnika i cięcie jak przy cesarce...jakoś nie wspominam tego zbyt dobrze. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. A czy zdecydujecie się na prywatny szpital czy państwowo? Bo u mnie w szpotalu opieka po porodzie na tragicznym poziomie.
 
Dzięki za odzew. Ja w wieki 13 lat miałam operację na torbiel jajnika i cięcie jak przy cesarce...jakoś nie wspominam tego zbyt dobrze. Mam nadzieję że wszystko będzie ok. A czy zdecydujecie się na prywatny szpital czy państwowo? Bo u mnie w szpotalu opieka po porodzie na tragicznym poziomie.
W szpitalu gdzie ja rodziłam akurat opieka była super ;)
Może poszukaj innego?
 
reklama
Wyciagaja macice?to sie ja da wyciagnac?ja myslalam ze czyszcza w srodku jakos...nie wiem tylko naturalnie rodzilam ale bym chciala cc
Mnie pod koniec operacji zaczelo szarpac okropnie. I anestezjolog powiedziala "teraz zszywaja macice jak ja zszyja i schowaja do srodka bedzie juz lepiej to jest najgorszy moment" wiec wnioskuje ze ja wyciagneli a przynajmniej jej fragment. Jednak dla pewnosci zostalam uspiona calkiem bo powiedzialam ze mnie to boli. Wiec aby mi ulzyc za co jestem wdzieczna zostalam uspiona ;) pod koniec. Nie chcialam Ciebie nastraszyc chcialam jedynie przyblizyc jak to wszystko wyglada. Ja osobiscie nie wiedzialam zbyt wiele o cc i bylo to dla mnie ogromne przezycie i szok jak to wszystko wyglada. Nie bylam nigdy wczesniej hospitalozowana. Raz tylko mialam wkuwany welflon i podlaczana kroplowke. Moze tez dlatego to byl dla mnie taki szok ;). Byla to tez ciaza blizniacza. Cesarka trwala ciut dluzej bo wyciagnac musieli dwie dzidzie. Jedna corka tak gleboko skryla sie w zebrach ze az "cmoknelo" jak ja wyciagnieto. Nie ma co sie bac na zapas. Trzeba zaufac lekarzom ale informowac tez na bierzaca jak ja to zrobilam powiedzialam ze boli ze juz czuje bol i anestezjolog zareagowala. Najlepiej poczytaj opinie o szpitalach lekarzach ile dany szpital cesarek wykonywal itd. Ja rodzilam na Chałubińskiego we Wroclawiu i tak jak wspomnialam Pani anestezjolog umilila mi cala operacje. Nawet zartowala sobie ze mna aby lepiej "uplynal mi czas" pozniej po wazeniu i mierzeniu moich corek przywiozla je do mnie i przystawiala do buzi raz jedna raz druga mowila jeszcze przy tym "dajcie buzi dzielnej mamusi " na prawde bardzo fajna kobieta. Skupilam sie na corkach kiedy lekarz zakladal szwy. Zabrano je jednak do inkubatora bo ciaza zostala rozwiazana w 35tyg. No i wtedy zaczelam czuc to szarpanie ale ledwo powiedzialam o nim anestezjolog i nawet nie wiedzialam kiedy podaly mi do kroplowki srodek usypiajacy. Zasnelam raz dwa.
Powiem tak ja jestem teraz w ciazy i chcialabym rodzic sn. Cesarka wbrew temu co sie powszechnie mysli wcale nie jest czyms latwiejszym. Nie bola Cie drogi rodne ok. Jesli masz planowana cesarke to zapewne nie masz tez skorczy ok. Ale okres rekonwalescencji po cesarce to okropienstwo. Nie mozna wstac z lozka normalnie bo szwy szarpia. Czasami zahaczaja o ubranie. Nie mozna chodzic normalnie. Siadac wstawac makabra. O wiele dluzej dochodzi sie do siebie. Ja mialam skurcze az do odejscia wod plodowych i zgladzenia szyjki macicy i wiem ze jestem w stanie to przezyc jesli tylko bede mogla chodzic normalnie i zajmowac sie trojka dzieci w domu. Po cesarce nie moglam zajac sie soba zeby mnie brzuch nie bolal a co dopiero corciami. Wiele kobiet ktore znam w tym i moja mama ktore mialy cc i rodzily sn smialo mowia ze po porodzie naturalnym jest sie w lepszej formie i szybciej dochodzi sie do siebie. Jesli ktos mi mowi ze rana po cc nie bolala nie swedziala i nie szarpala to mysle sobie ze chyba ta kobieta cos takiego sobie wmowila. My wszystkie a bylo nas na sali pooperacyjnej piec kobiet chodzilysmy zgiete w pol i malymi kroczkami bo inaczej sie nie dalo.
 
Do góry