reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Osiągnięcia rozwojowe naszych bobasków :)

reklama
Młody wreszcie sie "póścił" przeszedł pół pokoju. Myslałam ze od tego momentu bedzie już chodził. On jednak póści sie przejdzie kawałek na czworaki i pół dnia tak spędza. Ja juz nie wiem dlaczego nie chce chodzic tylko ciągle na te czworaki:szok::no: Dobrze ze za jedna roczke chodzi ładnie.
 
No to graty Ianka dla synalka! Moj tez sie dzis puscil a wlasciwie to wstal i zaczal isc sam, patrzac sie na mnie i smiejac:-) Taki popis dal a ja tak zglupialam ze poprostu go nie dopilnowalam bo patrzylam jak sroka w gnat:szok: Wlazl po jakisch pieciu kroczkach na zabawke, i sie tak przewrocil ze obil sobie czolo na takiej czesci od jezdzika az skora lekko zdarta:zawstydzona/y::-( buu...jestem zla na siebie bo po tym incydencie juz dzis nie probowal chodzic sam! Qrcze mam nadzieje ze szybko zapomni:tak:
 
Aha Ianka moj tez tak ma to juz chyba taki typ czworakowaty! To jest zywiol Alka, on niby zaczal sie interesowac chodzeniem i szybko sie uczy ale wiekszosc czasu spedza raczkujac, no i moze chodzac przy meblach jeszcze...Jak sie wprawia w chodzeniu to juz raczkowanie im sie znudzi:tak:
 
Angie na pewno zapomni.
A co do czworakowania, to jak się rozkręcą w chodzeniu to na pewno nie będą chcieli na czterech zasuwać, bo to i wolniej i więcej się trzeba namachać, no i nieść niczego nie można (chyba, że w zębach). Dzieci to szybko skumają. Zobaczycie! Pola już w ogóle nie raczkuje- może czasem z dwa kroczki, ale zaraz wstaje.
 
Kubeł nauczył się wsiadać na drewnianego konika. Mało tego, buja się na nim tak mocno, że ja zawału dostaję.
A dziś prawie cały dzień bawił się w dom, tzn. wchodził w kącik w kuchni i zamykał drzwi z taboretów, potem otwierał i wychodził, potem znowu wchodził, i tak w kółko :eek::eek::eek:
Musimy pilnować piloty i telefony, bo wyciąga z nich baterie, rzucając o podłogę. Schował mi ścierkę do naczyń, buta i butelkę tak, że szukam już od ponad tygodnia :shocked2::shocked2::shocked2:
Diabeł wcielony z tego mojego sKUBAńca.
 
Dziś młody zasuwal po ogrodzie oczywiście jak sie przewrócil to na czworakach wiec kolana podrapane od trawy. Ale zauważylam ze mlody nie potrafi jescze z siedzenia wstac sam. Ale jak pierwszy raz przeszedl pół pokoju to ja wydałam okrzyk radości no i on wtedy na pupe. Kurcze to takie super uczucie!! Wiec za drugim razem bylam cichutko. On tez bardzo lubi jak przedzie (oczywiście z usmiechem od ucha do ucha) po pokoju zebym mu brawo bila:)
Czyli dziewczyny te nasze "czworakowe' dzieci maja podobnie z tą nauka chodzenia.
 
Hej, gratki dla wszystkich chodziarzy :-)
Moja Amelka pierwsze kroki zrobiła dwa tygodnie temu, oczywiście nie robiła sobie jakiś coraz większych odległości tylko poprostu idzie prosto przed siebie aż np nie wpadnie do dziury czy rowu :))))))) Jak Forest Gump :))))))) Za to nie chodzi po mieszkaniu i korytarzu :))))))))) Pięknie chodzi po trawie, (na chodniku raczkuje) chodzi po mieszkaniu teściowej ale nie po naszym :))))
 
Na zjeździe u Trini mój Kacper jako jedyny tylko na czworakach zapinkalał! No szczerze powiedziawszy to mam nadzieję że w tym tygodniu zacznie chodzić bo to ponoc po zjazdach dzieci zaczynaja chodizć ( tak mi powiedziala Gosiek ) no ale póki co to pod koniec zjazdu niektóre dzieci zmieniły pozycję z chodzącej na czworakoanie ( to one podpatrzyły od Kacperka ) prawda Olenka ?!
 
reklama
Do góry