reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Otyłość w ciąży

reklama
Ja początek drugiego trymestru i w końcu nie mam mdłości 🤣
Mnie w tej ciąży może parę dni mdliło ,za to z córką miałam podobnie jak u ciebie do drugiego trymestru, pozatym drugi trymestr jest bardzo fajny, bynajmniej dla mnie był,bo jest energia na wszystko , pozatym maluch jest już większy i częściej czuć ruchy.

W każdym razie super że mdłości już przeszły no i drugi trymestr robi się poważniej: -) .
 
Cześć dziewczyny, śledzę wątek od dawna i wszystkie was bardzo podziwiam i dziekuje Wam, bo dalyscie mi odrobine nadziei, ze i ja będę mogła zostać mamą.
Od zawsze jestem gruba. Pewnie wiecie jak lekarze traktują większych ludzi… kiedyś bolał mnie strasznie kręgosłup i poszłam do internisty, okropnie na mnie nawrzeszczał, ze jestem tłusta i co się dziwić, ze kręgosłup nie wytrzymuje.. padło jeszcze wiele niemiłych słów i wyszłam z płaczem. Od tamtej pory nawet z przeziębieniem stresuje się iść do lekarza , ze znów będzie komentował moją wagę. Mam 29 lat i nie byłam nigdy u ginekologa, wstydzę sie rozebrać i pokazać okropny tłuszcz.
Jestem 3 lata po ślubie, mąż zaczął naciskać o dziecko, wiele nocy przepłakałam czytając w internecie, ze osoba otyła nie zajdzie w ciąże, bo napewno ma PCOS i inne choroby,albo jak zajdzie to poroni. Miesiączki miałam w miarę regularne. Ok 2x w roku nie miałam miesiączki. Zaczęłam pic Inofem 2x dziennie i rzeczywiście cykle ładnie się wyregulowanly (od sierpnia 21)
Od listopada zaczęliśmy się starać, za każdym razem nic nie wychodziło.. robiłam testy owulacyjne i ani jeden nie wyszedł pozytywny. W każdym cyklu kreska była w dzień owu wg kalendarza bardzo widoczna ale jaśniejsza od kontrolnej. W lutym kupialam sobie niepokalanek i berberyne ( tak… sama wg doktora Google się leczyłam nie wiedząc na co, bo u lekarza nie byłam)
13 maja znów wg kalendarzyka owulacja, test znów kreska jaśniejsza od kontrolnej. 26 maja zrobiłam test ciążowy …. I nie wierzyłam bo zobaczyłam drugą kreskę.. blada ale z dnia na dzień była co raz ciemniejsza. Chyba jestem w ciąży.. wcześniej już czytałam opinie o ginekologach w moim mieście i znalazłam jedna ginekolozke która miała dobre opinie , nawet jedna od osoby otyłej, ze jest cierpliwa i nie krytykuje wagi.. zadzwoniłam żeby umówić się na wizytę.. tak 1 w życiu i to z prawdopodobna ciąża. Wiem ze to bardzo nieodpowiedzialne, ale nawet nie wiecie jak bardzo pralizuje mnie stres jak tylko o tym pomysle… myślałam ze termin będzie szybciej ale mam dopiero 29.06 bo nie było wolnych miejsc… wg aplikacji ciążowej będzie to już ponad 9 tydzień wtedy.. okropnie się boje, co wtedy usłyszę , tak bardzo bym chciała żeby wszystko było dobrze, ale przez moje zaniedbanie ……wiele dziewczyn pisało , ze przez tłuszcz nic nie widać na usg.. jak zareaguje lekarka.. czy mówić, ze to moja pierwsza wizyta w życiu? Obecnie wazę okropnie dużo 136 kg, jak zaszłam miałam 139,8.. obecnie 7 tydzień, jem same zdrowe rzeczy, nie żałuje pieniędzy na owoce warzywa czy świeże ryby, ale boje się okropnie co usłyszę od ginekolozki.. codziennie jak idę do toalety i podcieram się to boje się , ze zobaczę krew na papierze. Bardzo się stresuje a muszę czekać jeszcze prawie 3 tyg.
Masakra jak jedno zdanie lekarza może pokierować życiem kobiety...nie ma co się bać....lekarz jak lekarz, nie jedno widział 🙂 ja na Twoim miejscu szczerze i od wejścia powiedziałabym jak jest....że to pierwsza wizyta i dlaczego. Myślę, że wtedy i lekarz podejdzie inaczej. Pewnie czeka Cię trochę badań 🙂 Trzymam kciuki 🙂
 
Cześć dziewczyny, śledzę wątek od dawna i wszystkie was bardzo podziwiam i dziekuje Wam, bo dalyscie mi odrobine nadziei, ze i ja będę mogła zostać mamą.
Od zawsze jestem gruba. Pewnie wiecie jak lekarze traktują większych ludzi… kiedyś bolał mnie strasznie kręgosłup i poszłam do internisty, okropnie na mnie nawrzeszczał, ze jestem tłusta i co się dziwić, ze kręgosłup nie wytrzymuje.. padło jeszcze wiele niemiłych słów i wyszłam z płaczem. Od tamtej pory nawet z przeziębieniem stresuje się iść do lekarza , ze znów będzie komentował moją wagę. Mam 29 lat i nie byłam nigdy u ginekologa, wstydzę sie rozebrać i pokazać okropny tłuszcz.
Jestem 3 lata po ślubie, mąż zaczął naciskać o dziecko, wiele nocy przepłakałam czytając w internecie, ze osoba otyła nie zajdzie w ciąże, bo napewno ma PCOS i inne choroby,albo jak zajdzie to poroni. Miesiączki miałam w miarę regularne. Ok 2x w roku nie miałam miesiączki. Zaczęłam pic Inofem 2x dziennie i rzeczywiście cykle ładnie się wyregulowanly (od sierpnia 21)
Od listopada zaczęliśmy się starać, za każdym razem nic nie wychodziło.. robiłam testy owulacyjne i ani jeden nie wyszedł pozytywny. W każdym cyklu kreska była w dzień owu wg kalendarza bardzo widoczna ale jaśniejsza od kontrolnej. W lutym kupialam sobie niepokalanek i berberyne ( tak… sama wg doktora Google się leczyłam nie wiedząc na co, bo u lekarza nie byłam)
13 maja znów wg kalendarzyka owulacja, test znów kreska jaśniejsza od kontrolnej. 26 maja zrobiłam test ciążowy …. I nie wierzyłam bo zobaczyłam drugą kreskę.. blada ale z dnia na dzień była co raz ciemniejsza. Chyba jestem w ciąży.. wcześniej już czytałam opinie o ginekologach w moim mieście i znalazłam jedna ginekolozke która miała dobre opinie , nawet jedna od osoby otyłej, ze jest cierpliwa i nie krytykuje wagi.. zadzwoniłam żeby umówić się na wizytę.. tak 1 w życiu i to z prawdopodobna ciąża. Wiem ze to bardzo nieodpowiedzialne, ale nawet nie wiecie jak bardzo pralizuje mnie stres jak tylko o tym pomysle… myślałam ze termin będzie szybciej ale mam dopiero 29.06 bo nie było wolnych miejsc… wg aplikacji ciążowej będzie to już ponad 9 tydzień wtedy.. okropnie się boje, co wtedy usłyszę , tak bardzo bym chciała żeby wszystko było dobrze, ale przez moje zaniedbanie ……wiele dziewczyn pisało , ze przez tłuszcz nic nie widać na usg.. jak zareaguje lekarka.. czy mówić, ze to moja pierwsza wizyta w życiu? Obecnie wazę okropnie dużo 136 kg, jak zaszłam miałam 139,8.. obecnie 7 tydzień, jem same zdrowe rzeczy, nie żałuje pieniędzy na owoce warzywa czy świeże ryby, ale boje się okropnie co usłyszę od ginekolozki.. codziennie jak idę do toalety i podcieram się to boje się , ze zobaczę krew na papierze. Bardzo się stresuje a muszę czekać jeszcze prawie 3 tyg.

Ja tylko tak powiem, że jeżeli łapiecie się dochodem na becikowe to musisz pierwszą ciążową wizytę odbyć przed 10tc. Generalnie większość kobiet bardzo szybko idzie do ginekologa, ale w teorii nie ma obowiązku - jeżeli nie masz.

Ja akurat w sumie od ginekologa nigdy nie spotkałam się z czymś niemiłym. A miałam dwie bezproblemowe ciąże z nadwagą to właśnie będąc szczupłą nie mogę zajść w zdrową ciążę ;)
 
Ostatnia edycja:
Ja tylko tak powiem, że jeżeli łapiecie się dochodem na becikowe to musisz pierwszą ciążową wizytę odbyć przed 9tc. Generalnie większość kobiet bardzo szybko idzie do ginekologa, ale w teorii nie ma obowiązku - jeżeli nie masz.

Ja akurat w sumie od ginekologa nigdy nie spotkałam się z czymś niemiłym. A miałam dwie bezproblemowe ciąże z nadwagą to właśnie będąc szczupłą nie mogę zajść w zdrową ciążę ;)
Za bogata jestem na becikowe 😛😛
 
Cześć dziewczyny, śledzę wątek od dawna i wszystkie was bardzo podziwiam i dziekuje Wam, bo dalyscie mi odrobine nadziei, ze i ja będę mogła zostać mamą.
Od zawsze jestem gruba. Pewnie wiecie jak lekarze traktują większych ludzi… kiedyś bolał mnie strasznie kręgosłup i poszłam do internisty, okropnie na mnie nawrzeszczał, ze jestem tłusta i co się dziwić, ze kręgosłup nie wytrzymuje.. padło jeszcze wiele niemiłych słów i wyszłam z płaczem. Od tamtej pory nawet z przeziębieniem stresuje się iść do lekarza , ze znów będzie komentował moją wagę. Mam 29 lat i nie byłam nigdy u ginekologa, wstydzę sie rozebrać i pokazać okropny tłuszcz.
Jestem 3 lata po ślubie, mąż zaczął naciskać o dziecko, wiele nocy przepłakałam czytając w internecie, ze osoba otyła nie zajdzie w ciąże, bo napewno ma PCOS i inne choroby,albo jak zajdzie to poroni. Miesiączki miałam w miarę regularne. Ok 2x w roku nie miałam miesiączki. Zaczęłam pic Inofem 2x dziennie i rzeczywiście cykle ładnie się wyregulowanly (od sierpnia 21)
Od listopada zaczęliśmy się starać, za każdym razem nic nie wychodziło.. robiłam testy owulacyjne i ani jeden nie wyszedł pozytywny. W każdym cyklu kreska była w dzień owu wg kalendarza bardzo widoczna ale jaśniejsza od kontrolnej. W lutym kupialam sobie niepokalanek i berberyne ( tak… sama wg doktora Google się leczyłam nie wiedząc na co, bo u lekarza nie byłam)
13 maja znów wg kalendarzyka owulacja, test znów kreska jaśniejsza od kontrolnej. 26 maja zrobiłam test ciążowy …. I nie wierzyłam bo zobaczyłam drugą kreskę.. blada ale z dnia na dzień była co raz ciemniejsza. Chyba jestem w ciąży.. wcześniej już czytałam opinie o ginekologach w moim mieście i znalazłam jedna ginekolozke która miała dobre opinie , nawet jedna od osoby otyłej, ze jest cierpliwa i nie krytykuje wagi.. zadzwoniłam żeby umówić się na wizytę.. tak 1 w życiu i to z prawdopodobna ciąża. Wiem ze to bardzo nieodpowiedzialne, ale nawet nie wiecie jak bardzo pralizuje mnie stres jak tylko o tym pomysle… myślałam ze termin będzie szybciej ale mam dopiero 29.06 bo nie było wolnych miejsc… wg aplikacji ciążowej będzie to już ponad 9 tydzień wtedy.. okropnie się boje, co wtedy usłyszę , tak bardzo bym chciała żeby wszystko było dobrze, ale przez moje zaniedbanie ……wiele dziewczyn pisało , ze przez tłuszcz nic nie widać na usg.. jak zareaguje lekarka.. czy mówić, ze to moja pierwsza wizyta w życiu? Obecnie wazę okropnie dużo 136 kg, jak zaszłam miałam 139,8.. obecnie 7 tydzień, jem same zdrowe rzeczy, nie żałuje pieniędzy na owoce warzywa czy świeże ryby, ale boje się okropnie co usłyszę od ginekolozki.. codziennie jak idę do toalety i podcieram się to boje się , ze zobaczę krew na papierze. Bardzo się stresuje a muszę czekać jeszcze prawie 3 tyg.
A ja ci przede wszystkim gratuluję,lekarze niestety też się ich zawsze obawiam bywają okrutnie szczerzy ,ale są różni i niekiedy trafi się taki bardziej miły który nie obraża a stara się mimo wszystko pomóc . Super że wam się udało z ciążą bo i szczupłe dziewczyny też mają problemy z zajściem i donoszeniem,więc się ciesz ciążą i nie stresuj bo stres nie jest dobry ani dla ciebie ani dzidziusia. Trzymam kciuki, będzie dobrze.
 
reklama
Do góry