reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

Agnes ja tak miałam z Alicją. Ona w wieku 15 miesiecy chodziła już bez pampersa, jako roczniak mówiła prostymi zdaniami, a w wieku 1,5 roku to już szło się z nią dogadać na maksa. Mówiła pełnymi zdaniami, znała mase piosenek i wierszyków. Układala puzzle 15 elementowe, 30 łatwiejsze również. Ale nie nazwałabym jej nadintelektualną. Co do Filipa to on mówi sporo pojedyńćzych wyrazów, ukłąda układanki jak Twój syn. Zna sporo zwierząt,wie jak większość robi. Jest bardzo ciekawski i bardzo sprawny fizycznie. Dużo bardziej niż siostra w jego wieku. Sam wchodzi na zjeżdzalnie, chodzi po muach, wspina się po meblach, płotach itp. Super sobie radzi na rowerze biegowym. Z nocnikiem jesteśmy dalej na nie. a jak sprawy z Mężem niemęzem?

Martocha szcześliwego rozwiązania! Podziwiam, ja sobie nie wyobrażam teraz maluszka przy moim pieszczochu. On by się załamał gdyby musiał cyca i mamę dzielić z kimś innym.
 
reklama
Mam moce nadprzyrodzone! Pomyślałam sobie, że zajrzę na forum, czy coś się nie dzieje i ding, telefon pokazał powiadomienie o poście Agnieszki :)

agnieszkaala - no to ładnie Ala sobie poczynała, szczególnie z puzzlami, aż trudno uwierzyć. Ja na około mam kilka dzieciaków w wieku Dawida, ale nie robią tego co on. Kupiłam mu klocki w pudełku, gdzie trzeba dopasować do otworu, żeby wrzucić do środka i już mnie nawet nie zdziwiło, jak od razu załapał i zaczął tym się bawić i nawet niektóre kształty nazywał (gwiazdka, koło, serduszko). No i gada, gada, gada, naprawdę dużo i czasem dziwię się skąd zna niektóre słowa. I ma strasznie dobrą pamięć. Któregoś razu moja mama zabiła komara na ścianie w pokoju przy łóżku, po jakimś czasie (nie przesadzając - kilka tygodni) przyszedł wujek z ciotką na kawę, gadka o komarach się zaczyna, a on ciągnie ciotkę i mów: komar o tu, wszedł do pokoju na łóżko i chlasnął ręką po ścianie i mówi: babcia, o tu komar - wytłumaczył, że babcia ręką zabiła komara na ścianie :D nadziwić się mu nie mogę, chyba jak każda mama swemu dziecku :) Z mężem nie-mężem nic nie wychodzi. Teraz pracuje za granicą w systemie 4 tygodnie tam 2 tyg tu, myślałam, że te długie nieobecności coś dadzą, że jak będziemy się widzieć tak krótko, to nie będzie czasu na kłótnie. Nic bardziej mylnego. Teraz jest jeszcze od soboty, a ja marzę, żeby już pojechał :( Myślę tylko o tym, żeby wyjść z domu, po pracy nie lecę na łeb, na szyję jak zwykle, żeby jak najszybciej być w domu, kończę o 16:00, a wczoraj byłam w domu o 20:00... Powiedziałam mu, że się tym męczę, że coś jest nie tak, jak wolę iść do pracy, którą nie do końca lubię, niż być nimi w domu. On non stop kłamie, ostatnio powiedział, że wraca zza granicy (po tych 4 tygodniach) w niedzielę, a tak naprawdę wrócił w sobotę, tylko najpierw sobie urządził z braćmi i kumplami imprezkę, a potem dopiero do nas :( Priorytety :( Wiem, ze po 4 tyg chciało mu się spotkać z kumplami i wypić, ale czemu zrobił to zanim spotkał się z synem i ze mną? Od tamtej pory jak się dowiedziałam, to coś we mnie pękło, i tak jak chciałam to jeszcze ciągnąć, naprawiać ze względu na Małego, tak teraz nie mam ochoty, nie chce mi się zupełnie, czuję obojętność, a to chyba gorsze niż nienawiść. Szkoda mi, że to tak się kończy, na pewno nie jest jedynym winnym, ja swoje dołożyłam, ale on zawsze był obojętny, nie zależało mu na związku co otwarcie mówił. Także lepiej teraz, niż za 10 lat. Może się zmieni i zrozumie, że mógł mieć fajną rodzinę, ale już mi też ciężko w to wierzyć. Ciekawe tylko co ci jego koledzy powiedzą na to, że nas zostawił. Sami mają rodziny (ci starsi, a młodsi to jeszcze szczyle po dwadzieścia parę lat, co tylko dupy, picie i jaranie w głowie) i nie wydaje mi się, zeby dla imprezek z nich rezygnowali.
 
ciszaaa... jak wam mijają wakacje? u nas pogoda nie rozpieszcza ostatnio :-)
Agnes trzymaj się może w końcu zmądrzeje pytanie tylko czy ty będziesz na to czekać.
agnieszkaala u nas podobnie Zośka bardzo silna i sprawna fizycznie ale za to puzzle i kolorowanki ja nie interesują. ona jest w ciągłym ruchu. Ostatnio zaczęła już całkiem sporo mówić właściwie powie już wszystko tylko na razie hasłami po jednym wyrazie choć czasami uda jej się coś 2 wyrazowego sklecić :-) ja od miesiąca w pracy znalazłam super pracę idę na 9.30 wracam koło 14 czasami chwilę wcześniej czasami chwilę później więc generalnie pracuje krótko za całkiem dobre pieniądze :-) dobrze mi zrobiło wyjście z domu do ludzi a i Zośce dobrze zrobiła lekka separacja od mamy i fajnie sobie radzi z Babcią :-)
 
Wiem, wiem spóźniłyśmy się trochę do niektórych szkrabów. Niemniej jednak wszystkim bez wyjątku życzymy wszystkiego co najpiękniejsze :) Radosnego, beztroskiego dzieciństwa i spełnienia marzeń tych wielkich ale i tych prozaicznych <3

Martoocha ogromne gratulacje :)
Agnes pogoń dziada w cholerę ;) Może jeszcze gdzieś czeka Twój wymarzony książę :D

Co u nas? O nie sposób opisać :)
- bez pieluchy od połowy lipca (teraz już tylko na noc, drzemka też bez)
- mówi praktycznie wszystko, pełnymi zdaniami ( czasami wrzuca "swoje" słowa np. bardzo ładnie mówi samochód ale w zdaniu powie "Mama patrz mój bum bum stoi ")
- molestuje mnie od kilku dni "Krainą lodu" :( tak, ze już sama chodzę i śpiewam w ciągu jednego dnia potrafi 3 razy być włączone :/
- no i najlepsze bunt dwulatka się włączył :/ również potrafi uderzyć, doskonale wie czym jest kara, potrafi wpaść w histerię
- jednak na ogół jest pogodną dziewczynką z uśmiechem przyklejonym do twarzy prawie 24 h :D

Pozdrawiamy Was wszystkich bardzo serdecznie
 
Cześć Dziewczyny

Jak fajnie ze czasem cos napiszecie, wiec ja tez postanowiłam

Jesli chodzi o naukę nocnika to u nas niestety to droga przez mękę.. Teoria super ekstra ale praktyka ehh, zaparla sie i koniec, powie pokaże ale jak powiem "to teraz Viven zrobi do ubikacji to: nieee i lepiej nie nalegać
Z mówieniem czekam na przelom, bo choć pięknie mówi duzo wyrazów to nadal większość po swojemu... Ponieważ mówimy po polsku i trochę po niemiecku nie wiem czy to nie spowolniło procesu, boje sie ze tak :-/

Aga agi u nas mania Krainy lodu sie skończyła ufff, ale co z tego jak zaczęła sie Mania Świnki Pepy :D

A ja teraz udzielam sie na forum lutowych mam, bo spodziewam sie siostrzyczki dla Vivi, nadal nie moge sobie wyobrazic jak to bedzie :-)

Pozdrawiam serdecznie
 
reklama
No to niedawno , wielkie gratulacje :-) ale Wam sie data udała

równowaga w przyrodzie musi byc, Ty dwóch chłopców ja dwie dziewczynki :-)
 
Do góry