reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

hej hej dziewczyny !! Głowy do góry ! Uśmiech na twarz - jesteście w ciąży - nosicie pod sercem małą istotkę - dla niej żyjcie szczęśliwe i rozkoszujcie się każdą chwilą :) na to co będzie żadna z nas nie ma wpływu ! Różnie w życiu bywa, życie nas w różny sposób doświadcza, ale trzeba wierzyć że tym razem jest OK :) Pozotywne myślenie najważniejsze !Uciekam do pracy !P.s ja tez sie gubie w tych watkach głownie czytam główny i usg :p
 
reklama
Pietrucha, cokolwiek na Paracetamolu weź np Apap. Nie wolno leków na Ibuprofenie. Lepiej dla dziecka wziąć 2 tabletki niż się męczyć z bólem - tak przynajmniej mi mówiono.
 
czesc!

tak lepiej wziąć paracetamol niz męczyc sie z bólem głowy :)

u nas córka lepiej bez gorączki od wczoraj popołudnia, dziś została z babcią w domu, ma delikatny kaszel wiec obserwujemy co dalej.

ja w pracy ledwo dojechałam, w autobusie ledwo stałam tak mnie plecy bolą a w metrze prawie zemdlałam ;/ wymioty nadal sie utrzymuja niestety ... a to juz prawie 12 tydzien mam nadzieje ze przejdzie mi to lada moment
 
Mi internistka mówiła, że tak naprawdę w pierwszym trymestrze nie powinno się nawet przyjmować paracetamolu. Może kiedy jest zagrożenie np. w postaci gorączki. Mnie tak głowa strasznie bolała w piątek, aż mi niedobrze było. Jakoś dałam radę...po prostu było za wysokie jak dla mnie ciśnienie.
 
przeważnie co lekarz to opinia... :)
u nas w budynku ( w pracy) remontuja piwnic i od kilku dni wieca, wala młotami .... głowa pęka po całym dniu ;/ wychodze z pracy bardziej zmeczona niz zawsze ;/
 
hej dziewczynki. U mnie już lepsze samopoczucie. Po prostu tak mi się objawiają ciążowa wahania nastrojów i nic na to nie poradzę, że raz na kilka dni dopadają mnie czarne myśli. Dziś jest ok i wierzę, że z maleństwem wszystko dobrze. Przepraszam Was za mój pesymizm, ale jakoś mój D nie jest najlepszą osobą do dzielenia się z nim takimi obawami. On do ciąży podchodzi zupełnie inaczej i nie rozumie tego strachu.

martOocha nie mogę co chwilę robić USG, przecież byłam dopiero co w czwartek…nie chcę za bardzo zakłócać dzidzi spokoju


[FONT=&quot]Pietrucha ja jestem twarda i wytrzymuję ból głowy. Wolę nic nie brać i nie ryzykować. No ale ja nawet jak w ciąży nie byłam, to nie lubiłam się za bardzo szprycować środkami przeciwbólowymi i brałam je tylko w ostateczności.[/FONT]
 
Mam prośbę, czy ktoś może mi powiedzieć jak odnaleźć nasz zamknięty, albo podesłać do niego linka? Miałam cały czas otwartą zakładkę do niego, ale durna przeglądarka po zainstalowaniu jakiegoś programu postanowiła pozamykać wszystkie moje zakładki i teraz nie mogę znaleźć zamkniętego wątku października. grrrr
 
witam się i ja :) tak czytam Was od dwóch dni i nawet nie chce mi się odpisywać. Co więcej nie chce mi się nawet tego czytać. Przeszłam na ten wątek z grudniowych staraczek gdzie na prawdę super mi się pisało z dziewczynami, wspólnie dodawałyśmy sobie otuchy. A tu się wchodzi i czyta, że jak to ktoś może pisać, że sobie "nie wyobraża" dziecka śpiącego z nim w łóżku jak nie był nigdy w takiej sytuacji. A no normalnie. Ja wiem, że takiej sytuacji nie będzie bynajmniej do czasu jak dziecko będzie malutkie. Nie mamy jakiegoś ogromnego łóżka i bałabym się, że któreś z nas może je niechcący uderzyć czy nie daj Boże przydusić. Wyraziłam tylko swoje zdanie i zostałam prawie zlinczowana za to. A myślałam, że każdy może swoje zdanie mieć i je wyrażać. Jak ktoś chce spać z dzieckiem to ok, ja mu tego nie zabraniam ale uważam, że tak samo mogę mieć swoje zdanie na ten temat. Dzisiaj weszłam na forum i co czytam, znowu jakieś teksty w stylu: nie mam objawów to może ciąża się nie rozwija, serduszko nie bije! Cholera ja jestem w pierwszej ciąży i na prawdę ogromnie współczuję dziewczynom, które straciły dzieci ale niekoniecznie chcę o tym czytać. Całkowicie zgadzam się z tym co napisała natali. Wiadomo forum ma być po to żeby się wyżalić, podzielić jakimiś wątpliwościami ale ja myślałam, że będąc na tym wątku będziemy się wspólnie cieszyć, że jesteśmy w ciąży, że na usg widziałyśmy jak dziecko pięknie się rusza, jak boje jego serduszko itd.
Chyba poważnie muszę się zastanowić nad tym czy ja faktycznie chcę tu dalej być...
 
reklama
Nie przesadzasz trochę? Jeżeli ktoś miał ochotę się wyżalić i podzielić obawami to nie możesz nikomu tego zabronić. Jak mają się czuć dziewczyny, które dzieliły się swoimi obawami, a dzisiaj czytają Twój post? Każdy ma się cieszyć jak czyta o tym jak fajnie rozwija się Twoja ciąża, ale o obawach innych nie chcesz czytać?
Wg mnie forum nie jest tylko o pisania na temat tego jak fajnie się wymiotuje, co jeść czy czego nie jeść. Szczerze mówić to mnie to tak naprawdę nudzi jak ciągle czytam o tym, że ktoś był na usg..bo jedno i to samo ciągle. Będziemy tutaj siedzieć i słodzić sobie przez 9 miesięcy? Każdy ma lepszy i gorszy dzień i szkoda, że nie można tego uszanować. Dla mnie np. nie ma sensu wchodzenie codziennie i czytanie: czesc, wstalam, zjadlam kanapke i zwymiotowałam....Jasne, można pisać o swoim codziennym dniu, ale forum ma też sens jak można kogoś wyciągnąć z dołka, pocieszyć. Czasami fajnie jest podyskutować. Dyskusja to nie zawsze "cukrowanie" sobie i przytakiwanie. Pisząc na forum o własnych poglądach trzeba liczyć się z tym, że ktoś się do nich odniesie...Tak zawsze było i będzie, na każdym forum. Trzeba być przygotowanym na aprobatę jak i krytykę. To jest normalne, tak samo jak i to,że nie raz będą spięcia, bo komuś coś nie będzie się podobać. Trochę luzu, bez przesady. Czy na forum czy w realu oceniamy innych ludzi, czasami nieświadomie -tak nasza natura. Jeśli ktoś nie jest na to przygotowany to wg mnie nie powinien pisać.
 
Ostatnia edycja:
Do góry