reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2014

Będzie lepiej, mówiłaś że już kiedyś też tak było i przeszło samo :) nie załamuj się, głowa do góry! My dorośli też mamy dni kiedy mało jemy... :)
To miłej nocki, kłade się spać. Mam nadzieję, że dzisiejsza noc będzie taka jak wczorajsza- Hania obudziła się chyba tylko raz o 5 :O Piszę chyba bo już sama zgłupiałam i do teraz nie mogę sobie przypomnieć czy wstawałam jeszcze między tą 20 a 5 rano czy nie... :D
 
reklama
Tak, już miałyśmy raz taki problem z jedzeniem i dzięki temu wiem, że to minie. Wtedy panikowałam, bo nie wiedziałam co się dzieje. Teraz wiem, że po prostu trzeba przeczekać.

Nocka u nas słaba. Położyłam się o 23, a o 24 już wstawałam ale tylko dać smoka. Później o 0:30 to samo. Jeść nie chciała. O 1 znowu. Tym razem jadła. Później o 3:30, też jadła. O 6 kolejna pobudka, bez jedzenia. O 7:30 wstała, też nie jadła. Teraz śpi, coś tam pociumkała przez sen ale nie za dużo. Także hasło przewodnie na dziś : KAWA :tak:

A Ty Askar jak tam? Wyspana?
 
Hej:)

Ale dzisiaj pospalysmy do 8 :D z tym ze Hania nie chciala spac w lozeczku. Ma usprawiedliwione bo dziaselka ja znowu bola. Nawet jej mascia smarowalam. Marudna wczoraj byla i jak ja karmilam to ugryzla mocniej lyzeczke i bardzo ja zabolalo, poplakala sie biedna bardzo.

Monia. Jak dzis z jedzonkiem Zosi? Jak Hani wychodzil pierwszy zabek to byly dwa dni jazdy. Szczegolnie w poludnie po spacerze jak byla juz bardzo glodna a nie mogla jesc bo bolaly ja te dziaselka. Placz dwie godziny z bolu i glodu. A ja myslalam ze to brzuch ja wtedy bolal, nie wiedzialam ze to zabki ;P

Askar, ja jak narazie rzadko gotuje, ale jak dostane warzywka z zaufanego miejsca to gotuje je na parze i blenderuje. Jak jest bardzo geste to dolewam troszke przegotowanej wody. Wode pijemy i lejemy do czajnika przefiltrowana dzbankiem dafi.
Musze znalezc jakies miejsce gdzie dostane ladne, swierze warzywka i miesko. Bo z supermarketu nie wyobrazam sobie dac dziecku.

Co do tesciowej to moja jesr u mnie codziennie, chociaz na chwike. Mieszkamy w jednym domku, z tym ze mamy osobne pietra.

Milego dnia;)
 
Cześć Wam :)

Monia u mnie nocka tak średnio- niby obudziła mnie tylko raz ale za to na prawie 2 godziny... Hania o 2.30 była już wyspana i gotowa do zabawy :O zasneła o 4.30 oczywiście przy mnie bo inaczej by dalej fikała i ostatecznie wstała o 7.30. Teraz śpi- zobaczymy ile pośpi:) Potem chyba pójdziemy na jakiś spacerek z Tatusiem, chociaz pogoda się coś psuje ;)
Ale musimy skoczyć do miasta- w sobotę moja mama ma urodziny, jutro teściom robimy 30 rocznicę ślubu więc wieczorem czeka mnie robienie tortu ;) kurcze ja kawy nie piję, ale właśnie czytałam że filiżankę dziennie można- chyba tez się od czasu do czasu skuszę bo lubię smak kawy :)

Betti to masz najbliżej do teściowej, nie wiem jak ja bym to zniosła- ale to chyba zależy od teściów:) chociaż w sumie ja nie narzekam, mamy dobre relacje no ale jak ze wszystkim - co za dużo to niezdrowo :) A ile trwa takie gotowanie na parze np. marchewki? Masz do tego specjalny sprzęt czy garnek, durszlak i już? :) I tak się właśnie zastanawiałam- jak sobie radziłaś jak Hania przy ząbkowaniu odmawiała cyca przez dwa dni? dawałaś coś innego czy jak? Chcę się przygotować na to co mnie czeka :D My z warzywkami niedługo mam nadzieję nie będziemy mieli problemu bo dziadek ma działkę i tam uprawia różne pyszności, za to z mięsem też nie wiem gdzie kupować... a pora powoli małej wprowadzać :)
 
Na tesciowa tez nie moge narzekac, chetna do pomocy. Jak cos mnie denerwuje bardzo to zawsze prosze R. zeby jej zwrocil uwage ;P

Ja mam garnek do gotowania na parze. Zwykly garnek i na to garnek z dziurkami i przykrywka. A jak nie masz to poprosru na garnek z woda poloz sitko i tam wrzuc warzywka a nawet miesko i przykryj pokrywka. Musisz sprawdzic widelcem czy juz miekie. Ciezko mi powiedziec ile czasu.

Przy zabkowaniu nie bylo tak ze przez cale 2 dni nic nie jadla. Jadla wtedy przewaznie na spiocha. Nic innego jej wtedy nie dawalam, tylko wode proponowalam do picia:) Zaopatrzcie sie w zel na zabkowanie. Troche zlagodzi:)
 
Żel już mamy dawno, ale jeszcze nie użyliśmy- póki co nie było problemów z jedzeniem, a na codzien dostawała gryzaki żeby sobie masowała albo sama sobie gryzie i szura po dziąsłach tą szczoteczką silikonową na palec :) Spróbuję z tym gotowaniem na parze- najwyżej pokroje drobniej warzywa żeby nie trwało to wieki- póki co mamy jeszcze na dzisiaj zupkę jarzynową ( z ziemniaka, brokuła i marchewki)- o dziwo wczoraj Hani smakowała- jak te rzeczy podaje jej osobno to aż tak się nie zajada :) I musimy dzisiaj w końcu odebrać ten kubek z poczty i ją uczyć picia, bo tak jak mówisz- przyjdzie ostre ząbkowanie to chociaz wodę by sobie spokojnie piła :)
 
U nas dzis troszke lepiej. Cos tam ciumka przez sen ale niewiele.
Jakos nie wydaje mi sie zeby to zeby byly, bo dziasla wygladaja tak jak zawsze, nic sie nie zmienily. Chyba powinny byc spuchniete ?

Ja mialam kiedys specjalne urzadzenie do gotowania na parze ale taki ze mnie inteligent, ze wlaczylam bez dolewania wody. No i sie przepalilo ;-)

A z ta tesciowa to az mam wyrzuty sumienia, bo przeciez kobieta chciala tylko pocieszyc sie wnuczka a ja taki glupol sie denerwowalam. Nawet gadac mi sie z nia nie chcialo. No ale co zrobic jak to silniejsze ode mnie. Moze wlasnie jakby czesciej byla to bym sie przyzwyczaila do tego i tak bym sie nie denerwowala. Mam nadzieje, ze nie odczula tego za bardzo, bo staralam sie nie pokazywac po sobie, malo sie odzywalam zeby nie powiedziec czegos. Tak o ogolnie to relacje zawsze dobre byly miedzy nami, tylko teraz odwala mi cos czego nie potrafie zrozumiec.
 
Hej.
Monia tak dziaselka najpierw sa spuchniete. Z tesciowa to chyba normalne. Wlacza sie pewnie w nas instynkt obronny i dlatego tak reagujemy. Ja tez wole nic nie mowic, zeby przykrosci nie robic. My na ich miejscu pewbie tak samo bysmy sie zachowywaly. Tym bardziej jak to pierwsza wnuczka.
Super ze juz wrocilo wszystko do normy z jedzonkiem. :)

A ja sie zawzielam i odkladalam wczoraj Hanie do lozeczka. Po kapieli udalo mi sie dopiero bo godzibie "walki" a w nocy o 11 sie obudzila a skonczylam z nia dopiero po 1. Co sie nachylalam do lozeczka zeby ja poluzyc do placz :p cwaniara mala:) Ale nie dalam za wygrana i nie wzielam jej do lozka. Obudzila sie o 3 ale wtedy juz w lozku ja nakarmilam.

A teraz wlasnie jestesmy w trasie. Jedziemy 45km na badanie sluchu, odebrac obraczki na zakupy, wiec wrocimy pozno pewnie. Wiec milego dnia :)
 
reklama
Betti to nocka nieciekawa byla. Mysle, ze jak dasz rade wytrwac to Hania sie przyzwyczai w koncu.
A czemu badacie sluch? Cos sie dzieje?

Pochwal sie obraczkami jak odbierzesz :-D
 
Do góry