witam znad talerza superasnego kapusniaku
))))))
wczoraj mldoa odwala jazdy do 23.15 i z wielkim stresem poszlam spac zaraz po niej. ku zdziwieniu nocka przespana do 8.36 dokladnie. rano zabawa i wariacja. glizdus na mnie wola AAAAAAAA!!!!!!!! jak chce zebym przyszla!!! umie mowic mama ale tak to wola aaaa . ugotowalam jej zupke zmiksowalam i teraz jest u niani, bo robote zaczynam o 13h wiec Leane przed 12h zaprowadzilam zeby juz zjadla u niej i od razu poszla spac. jak glupio i pusto w domu... na lozku w sypialni takie harce odstawiala ze myslalam ze mi dziecko oszalalo.... totalny energizer.... ogolnie dzisiaj moj nastroj deczko lepszy co wcale nei znaczy ze dobry...swoja droga mam @ i na czole napis" nie wqrwiac, nie przekarmiac, nie draznic". i to tyczy wszystkich -malza i w pracy ludzi tyz.
ELONA jak ja bym chciala snieg.... u nas jest zimno, cuuudowne slonce a sniegu jak nie bylo tak nie ma....
MAKUC kolejna coreczka tatusia???
))))))) przynajmniej nie jestes sama....
pp
DAWIDOWE moze rzeczywiscie to brutalne co powiem ale jak mi jest choelrnie zle to mysle o tobie ze SAMA dajesz rade ze wszystkim, i to mnei motywuje ze skoro ty mozesz to ja tez. tak samo jak mysle o mamusiach co maja dwojke dzieciaczkow. wiem ze te nocki i zabkowanie to okresy trudne i trzeba je przejsc....nie ma wyjscia....
IDUSIA wiesz jak sprawdzic czy chlop chory??? wlacz mu gre na kompie....to jest cos co ich ozdrawia natychmiast, a potem daj odkurzacz do jednej reki a do drugiej marudzace dziecko
)))))))))
ja wczoraj wyryczalam mezowi ze ostatnio jakos nei moge juz ciagnac tego wozka, to powiedzial ze jest w stanie mi pomoc np w soboty odkurzyc dom, sprzatanac conieco.... tylko co ja mam zrobic jak np jutro sie nasyfi??czekac do soboty???? znowu moj francowaty perfekcjonizm bierze gore....
a przed wyjsciem do niani jak sie bawilam z Leane to jej mowie ze za kilka minutek mamusia cie zaprowadzi do niani bo mamusia idzie do pracy. a Leane nagle spowazniala i walnela taka mine jakby mowila: ty chyba stara jaja se robisz????? no ale z bolem serduszka musialam zaprowadzic lobuza.... pocieszam sie ze dzisiaj jakos przezyc 13-20.40 a jutro 8.30-15 i potem wolne do czwartku rano
))) lubie z nia byc i sie bawic i wydurniac.... chwile przed wyjsciem wstala na bacznosc kolo wersalki (ostatnio mi staje gdzie tylko moze) i potem wola "aaaa" patrze ze stoi i mowie "brawo" a Leane "me me me" zebym ja wziela. ja mowie "wstalas sama to teraz klap na dupe" a Leane jakos neipewnei sie pcozula bo podloga twarda i za chiny nei chciala klapnac, ale ja nie uleglam i w koncu bylo klap
)
spadam do pracy, czas na mnei. do wieczorka. dzieki za wsparcie bo to bardzo wazne dla mnie, tymbardziej ze tu nie mam przyjaciol a na sile szukac falszywych dwulicowych nei zameirzam bo nie lubie rozczarowan. nic spadam!