Co do czapki to nasza tylko zima ja nosi. Nigdy jej nie zakladalam, chyba ze berecik do plaszczyka i pasujaca chustke pod szyjke
ale to bardziej dla wygladu, zeby ladnie i elegancko wygladala. Zreszta w UK nie praktykuje sie czapek. Powiem tak: od razu widac, kto Polak, po sposobie ubierania dziecka
teraz staram sie jej uboierac bluzy z kapturem, bo w Aberdeen strasznie wieje, ale i tak zciaga gadzina mala. Nigdy nie miala zapalenia zadnego, raz w PL miala trzydniowke. Jedyne co ma to katarek i moze z 5 razy kaszelek, znikajacy po 3-4 dniach. Gondolka wbrew pozorom dobrze chroni przed wiatrem, tym bardziej jak ma bude postawiona. Nie ma co przegrzewac dziecka. Zamiast czapki lepiej opaske na uszki, ewentualnie jak pisalam zarzucic pieluszke na uszko, ale nie zakrywac glowke.
A mimy babc w Polsce na widok dziecka w listopadzie, marcu bez czapki BEZCENNE
Gaja w tamtym roku w pazdzierniku jak spadl pierwszy snieg to chodzila bez czapki, zalozyla sobie tylko kaptur
Co do przykrywania dziecka. To moze nie tyle dzieci co stopki, bo przez stopy nawet my jak spimy sie wychladzamy. Najwazniejsze to nie orzegrzewac dziecka. Przrgrzane dzieci bardzo szybko sie orzeziebiaja, chwila moment jak cos zawieje(nawet nie musi wiac wiaterk, wystarczy ze my go wywolamy) i juz choroba sie przyplatuje.