reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

>>>>>Pogadajmy sobie -o wszytkim i o niczym<<<<<

pbg bardzo możliwe że stres przed ślubem jest powodem że bociek nie chce przylecieć ale do ślubu już niedługo:-)

Ja byłam z Martą od wtorku w szpitalu przez tą żółtaczkę 48godziała naświetlenia i kroplówki Z 12,6 spadło do 8,7 i puścili nas do domu bo :tendencja spadkowa jest; W środę mam jeszcze jechać po wynik posiewu bo małej wyszły bakterie w moczu :-(i wysłali sprawdzić jakie bo to też może być powodem że spada tak powoli .

agniesia ja sie już ciesze na spacerki :tak: U nas mała dzisiaj miała dzień cyca :-)cały czas prawie wisiała :angry::-) a ja mam mase roboty bo robimy chrzciny w niedziele
Nie chciałam w święta ale chrzestnej nie pasuje inny termin

martussa pytałaś o poród :-) to ci napisz dobrze że to taki ból o którym się zapomina :tak: Ale teraz szybciej niż poprzednio doszłam do siebie:tak: tylko kg nie chcą zniknąć. W niedziele moja babcia miała 90 urodzinki :tak:chciałam ubrać spódnice którą miałam na chrzcie Zosi jak miała 9 dni a teraz 30 dni po porodzie i nie wejdę w nią:dry::no::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mocno bocianowo się zrobiło tutaj ;-) Żebyście mnie nie zaraziły, bo dwoje to aż nadto dla nas ;-) szybko napiszę, zdałam prawko jazdy i normalnie uwierzyć nie mogę :-) No to pozdrawiam mamusie świeżo upieczone i te co planują oraz te co nie ;-)
 
pbg
Nie wiedzialam że jesteś księgową, a ja teraz chodze na zajecia z rachunkowości i wlasnie dotarlo do mnie że nigdy nie bede wykonywac tego zawodu -jest zbyt skomplikowany, jak dla mnie.
Samodzielną nie jestem - raczej "niepełną" mogłabym się nazwać, ale pracowałam przed ciążą przy rozliczeniach kasowych i księgowaniu i to właśnie mnie natchnęło by się tym zająć. Dopiero teraz w czerwcu kończę podyplomowo rachunkowość i zarządzanie zasobami ludzkimi to już będę mogła już jakieś uprawnienia przedstawić w tym zawodzie.

mary życzę zdrówka najmłodszej w rodzinie i udanych chrzcin :-) a kilogramami się nie przejmuj, przyjdzie czas gdy córcie dadzą ci w kość to nim się obejrzysz waga poleci w dół.
megusek gratulacje :-) już za chwilę nie będziesz wiedziała jak mogłaś wcześniej bez prawa jazdy sobie poradzić ;-)
 
Dziewczyny, czy ktos z Was korzystał z czegoś takiego jak "opieka nad dzieckiem"? Nie wiem czy to się liczy jak urlop czy zwolnienie lekarskie, nie wiem, czy taka forma w ogóle jeszcze obowiązuje, dlatego proszę o jakiekolwiek informacje :tak:


Chodzi mi dokładnie o taki przypadek, gdybym ja poszła do szpitala - choćby na czas porodu, to czy w tym czasie mój mąz może mieć wolne z pracy z tytułu włąsnie opieki nad dzieckiem w czasie gdy ja przebywam w szpitalu.

Może mamy ktore rodzily po raz drugi podpowiedzą mi, co robiłyscie w tym przypadku, gdy byłyście w szpitalu, a dzieci musiały zostać pod opieką tatusiów? Może są jeszcze inne rozwiązania? :baffled:

Urlop ojcowski oraz wypoczynkowy męża jeszcze nam sie przyda, dlatego próbuje znaleśc jakieś inne prawne rozwiązanie tego problemu. A może urlop wychowawczy dla taty?
 
Nimfi nie o te dwa dni chodziło. Jest coś takiego -jak ja byłam w ciąży i rozchorowałam się, nie mogłam zajmować się Kubą, mąż dostał opiekę. W roku przysługuje 60 dni na opiekę nad zdrowym dzieckiem, gdy nie ma kto prócz ojca się nim zająć . Zresztą tu poczytaj http://www.stowarzyszenie-razem.org/swiadczenia/swiadczenia/kto-i-jak-dlugo-moze-korzystac-z-zasilku-opiekunczego.html
Z tego co pamiętam dostał również 10 dni po urodzeniu Weroniki i też była to taka opieka, a nie zwykłe l4
 
Ostatnia edycja:
nimfii u mnie jak leżałam po porodzie to mąż miał wolne za nadgodziny
a teraz jak byłam te dwa dni to rodzinna wypisała mu chorobowe na Zosie.
 
reklama
mary ja też zauważyłam, że po drugim dziecku trudniej zgubić kilogramy i fałdki, a jeszcze jak to była cesarka (to w moim przypadku). Ja jestem już prawie 2 miesiące po porodzie a wciąż śmigam w ciążowych spodniach :-(
nimfi mój mąż brał tydzień zaległego urlopu wypoczynkowego i tydzień ojcowskiego.

U nas ok, dziewczyny zdrowe, dużo na spacerkach jesteśmy, choć to nie zawsze podoba się Lili. Czasami na placu zabaw Wercia biega a Lili cyca doi prawie cały czas - chyba jest dla niej za głośno, no ale przecież nie będę odbierać zabawy starszyźnie ;-) Lili nadal smoka nie chce i jak ma zły dzień to wisi na cycu prawie bez przerwy, oczywiście tylko ciumkając sobie. No ale przybiera rewelacyjnie, 220 gram tygodniowo - wczoraj na szczepieniu ważyła 4780. Okaz zdrowia, choć ciągle męczymy się ze strasznymi ulewaniami, ale dr powiedziała że do 4 miesiąca to jest fizjologiczne i nic z tym nie robią jeśli dziecko dobrze przybiera. Wercia też już trochę się wyciszyła. Za to ja od wczoraj umieram na zapalenie piersi, na szczęście kapusta pomaga i coś zaczęło z niej lecieć, bo wczoraj ani kropelka. No i dziś już tylko stan podgorączkowy, bo wczoraj to 39,6. Wercia odtransportowana do dziadków, a my z Lili zalegamy w łóżeczku, właśnie biedna męczy się nad koopką :-(
 
Do góry