reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pogaduchy szalonych kwietniówek 2012

reklama
kasia u nas podobnie pobudka wczesniej o godzine. Bylo po 8 teraz jest po 7 . Za to wczesniej chodzi spac :-)
moze polz Zosie pozniej spac i zobacz ?
 
Agata chyba Twój sposób jest dobry...wypróbuje...

reniuszek właśnie położyłam ją wczoraj spać po 20, bo normalnie to po 19 już śpi i nic to nie dało...:( kurcze gdyby to było lato to nie robiłoby mi to różnicy, bo tak ładnie i jasno by było, ale zimą w taką ciemnicę zwyczajnie nie chce mi się wstawać, bo wydaje mi się, że to środek nocy jest :-D:-D

Julianna szczęściara z Ciebie...może obudzę Zośkę jutro o 5 i nakarmię na śpiku i zobaczymy czy pośpi do 7...powinna :)

U nas weekend w porządeczku minął. Sobotę całą spędziliśmy w domku, więc drobne zgrzyty między nami były, a wczoraj wybraliśmy się na zakupy i kawę z eMkiem, a Małą zostawiliśmy u babci:) Później byliśmy zaproszeni na rocznicę ślubu do teściów, więc z wielkimi oporami, ale się wybraliśmy...

Dziś za to zakupy muszę zrobić i pomyśleć co na obiados, bo nie mam jakoś inwencji. Tak szaro i buro za oknem, że nic tylko spać by można...

Co do Zośki to jest przekochana. Uwielbiam ją na maksa. Zwłaszcza poranki w trójkę są przecudowne, kiedy bawimy się i śmiejemy. Mała jest tak pocieszna, że co chwila wybuchamy śmiechem przez nią, albo właściwie dzięki niej. No i potrafi Robak mały rozładować sytuację najbardziej napiętą. Hehe...Kochamy ją jak wariaci!

Miłego dzionka:*
 
dziewczyny mam mały kłopot c órką, macie jakiś sposób na odparzenia wm. intymnych? w sumie to tan kłopot zaczął nam się odkąd poszła do przedszkola i nie wiem z czego to wynika... codziennie jest podmywana i ma codziennie oczywiście bieliznę zmienianą a średnio raz w miesiącu tak się odparza...ze wczoraj to prawie rana żywa, smaruję sudokremem, mąka ziemniaczana też idzie w ruch. Mąż dziś stwierdził, że do lekarza trzeba iść... cholerka już sama nie wiem, może macie jakiś sposób mamy dziewczynek?:sorry2: ona od urodzenia bardzo delikatna była, specjalne kosmetyki i dopiero od roku używam Hippa, i tylko to nie powoduje u niej żadnych reakcji skórnych. Szkoda mi jej jak ne wiem, bo podejrzewam, ze musi ja okropnie bolec:-(. Pewnie nie ma to związku, ale ona bardzo długo wstrzymuje mocz i cierpi na zaparcia.... czuje , ze tak czy siak lekarz nieunikniony jest raczej
kasia odnośnie spania to mala sie przestawi sama, poczekaj kilka dni i zobaczysz...
adasza to nie jest to, ze za mało milosci mu okazujesz, tylko o, że przy kim innym nie ma sensu długo kwękac, bo mały kuma , że jak mamy nie ma to nie ma cyca i nie ma sensu tracic energii na płacz a przy mamie zawsze jest szansa, ze placzem wymusi się podziamganie cycucha ;-) ja tez w racam do pracy tyle ze w poniedziałek i mały stresi k jest tym bardziej, ze w nowe realia wraca, nowy szef, polowę wydziały mi wykosili, nowe obowiązki i jak tam Miki i moje cycki to zniosą, brrrr:zawstydzona/y:
 
lene jak byłam mała to miałam często problemy z miejscami intymnymi... pamiętam do dziś, jak mam kazała mi siedzieć w misce z naparem szałwi albo rumianku. Maści chyba są najgorsze, a jak mąka ziemniaczana nic nie daje to leć do lekarza.

Kurcze dziewczyny, zazdroszczę Wam problemów związanych ze zmianą czasu... mój Jaśko ładnie się przestawił na późniejsze zasypianie - z 18 (starego czasu) na 19 (nowego czasu)... ale wstaje już o 21 :) i jest mega histeria. Dziś mi eM pomagał, zapalił światło, rozbudzał małego z 15min... potem była zabawa do 23 i znowu ryk. Cóż, bez cycka się nie obyło... zasnął na 2h i histerii ciąg dalszy. Marzeniem jest by spał chociaż do 5 rano...
Dzisiaj idę z nim do lekarza, bo mam dość. Jestem wykończona. A za kilka dni eM zacznie chodzić na nocki, ja o 6 muszę się zerwać do pracy... po prostu nie dam rady sama z tym wszystkim :-( Oczwyiście na pomoc lekarską nie liczę zbytnio, bo po piątkowej wizycie usłyszałam "to przejściowe" :sorry2: i choćbym nie wiem jak drastycznie opisywałą sytuację w domu to ten i tak trzymał się swojego zdania "minie, nie ma się czym martwić". Tylko że ja się nie martwie! Ja jestem mega zmęczona, a jak jestem zmęczona to ryczę w poduchę całą noc :wściekła/y: i rano jest ze mną jeszcze gorzej :-)
 
adasza chyba kazda z nas ma czasami takie myśli, ze mogła zrobic wiecej... Ale nie powinnysmy tak do tego podchodzić. Ty mówisz, ze Jaś Twojej Mamie bez problemu usnął w łóżeczku - ja mam tak z Mężem. Pola jest duzo grzeczniejsza przy Nim. Zwłaszcza jak On wraca na tygodniu z pracy, bo w niedziele Jemu tez wchodzi na głowe. Dzieciaczki maja nas na co dzień, własciewie 24h i moze dlatego... Sama nie wiem.

lene a moze oprócz posypywania ją mąką to wykąp ja w krochmalu. Poza tym podobno cuda działa owies - tak mi dermatolog mówiła

kasiagaw, reniuszek, agata777
u nas tez sie lekko miesza przez ten czas. dzisiaj Pola wstała ok 5.40 i tak marudziła sobie, przed 7 dostała butle, ale juz nie poszła spać. Za to teraz juz spi jakąś godzine :szok: Jakby nie mogła tak w nocy :)

Też sie zastanawiam co dzisiaj przygotować na obiado-kolację iz mamy z mężem 1. rocznice ślubu. Szkoda nam kasy na wychodne do restauracji, zwłaszcza,ze zaraz swieta i trzeba sie jakos ubrać, a szafa swieci pustkami (albo raczej szmatami). Dlatego pomyslalam,ze przygotuje cos w domu... Moze lasagne jakaś albo cannelloni. Nie wiem, musze sie zastanowić :)
 
augustynka ale co ctym owsem się robi, jakieś nasiadówki??? z góry dzięki!
Adasza więcej optymizmu kobieto! wiem, ze to ciężko okres, tym bardziej, ze to Twoje pierwsze dziecko. Masz prawo sięmartwićoczywiście, ale lekarz ma rację, ... to minie i przejściowe. Szybko zapomnisz, mimo, że teraz chodzisz na rzęsach. Pomysl sobie, że przecież najważniejsze, że syn jest zdrowy, rozwija się w zastraszającym tempie a macierzyństo to nie tylko tylko rozpływająca się mama nad rozkosznym brzdącem ,ale między innymi nieprzespane noce, ząbkowania, kolki itp. Nikt nie mówił, że będzie kolorowo, a dużo jeszcze przed Tobą. Każda z nas przechodzi teraz to samo, oczywiście są dzieciaczki, u których ząbkowania przechodzi prawie bezobjawowo , ale takie to wyjątki:tak:, zatem maleńka uszy do góry i weź się w garść, bo wszystko jeszcze przed Tobą a z perspektywy czasu pomyślisz, że to ząbkowanie to był mały pikuś ;) skup się bardziej na tym co fajne i pozytywne, na przykład na tym jak super pełza mały i niebawem wyruszy na czworakach przemierzać zakamarki domu, czerp z macierzyństwa garściami, because to se ne wrati :cool2:
 
U Jaśka ta wysypka wygląda m/w tak tylko fotka niewyraźna DSC00594.jpg
 
reklama
lene owies trzeba namoczyć na całą noc, nastepnie gotować ok 2-3 godzin, zmiksować blenderem, przesedzić przez sito i kąpać dziecko w tym "śluzie" który zostanie. To co zostanie na sicie można przełożyc np do skarpety i powiesic na kranie w wannie, zeby woda wyplukiwała reszte dobrodziejstw i kapmy sie w tym :D
Poza tym Pani Doktor mówi. ze owies ma zbawienne działanie na skórę, włosy, zmarszczki itd. Także Drogie Panie korzystajmy z darów natury... ;-)
 
Do góry