reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

POMOCY zastój pokarmu

Podpinam się do tematu, bo mam ten sam problem. Odstawiłam już synka całkowicie, bo miałam już niewiele pokarmu, ale mam podobny kłopot. Jedna pierś jest już jakby pusta, ale w drugiej też tworzy mi się grudka w pobliżu pachy. Masuję to miejsce, troszkę ściągam, raz miałam zastój w czasie karmienia i boję się, że to się powtórzy.
Za kilka dni wyjeżdżam na wakacje i miałam nadzieję do tego momentu już się uporać z zatrzymaniem laktacji.
A co z tą szałwią? Warto pić? I czy któraś z was próbowała się bandażować? Wiem, że dawniej się to robiło, ale boję się, żeby jeszcze nie pogorszyć sytuacji.
 
reklama
jamajka no wlasnie bylam pewna ze gródke wtedy rozmasowalam calkowicie bo az poczulam takie "pykniecie" ale widac jednak nie do konca bo gródka jest w tym samym miejscu, ale dzialam dalej powoli sie zmniejsza, dzieki za pomoc:tak:

camel84 a leci ci jeszcze mleko z piersi? nie wiem moze to zbieg okolicznosci ale ja zaczelam uzywac balsamu ujedrniajacego do biustu i po trzech dniach uzywania juz mi pokarm nie lecial
 
Samo nie leci już od dawna. Mimo, że normalnie karmiłam, nawet częściej, żeby utrzymać laktację, pokarm zaczął mi zanikać, a mały głodował. Dlatego decyzję o odstawieniu podjęłam z dnia na dzień. Byłam na koncercie U2 i podczas trwającej 25 godzin wyprawy specjalnie nie czułam, żeby piersi się napełniały, ściągnęłam 2 razy ledwie po kilkadziesiąt ml. I wtedy stwierdziłam, że to już nie ma sensu.

Teraz lewa pierś jest miękka, ale jak ścisnę to leci mleko. Natomiast z drugiej strony robią mi się takie stwardnienia od strony pachy. Wieczorami biorę ciepłą kąpiel i masuję, a właściwie staram się jakby przesuwać ten pokarm w stronę brodawki i wtedy to mleczko wypływa, a to miejsce się rozluźnia. U mnie jest o tyle trudniej, że ja mam mastopatię i trudno mi odróżnić ewentualny zastój od tych grudek mastopatycznych.

A mam jeszcze do was pytanie dotyczące kwestii estetycznych;-) Po jakim czasie piersi uzyskują już swój ostateczny późniejszy wygląd? Czy jeżeli pierś jest już miękka i praktycznie się nie napełnia to mogę się spodziewać, że taka już pozostanie? Czy dopiero kiedy całkowicie zaniknie pokarm to piersi klapną? Na razie poza kilkoma rozstępami nie ma tragedii i nie obraziłabym się, gdyby tak pozostało;-)
 
Camel84 ważne jest byś rozmasowała te grudeczki co ci się robią z powodu laktacji. Pierwszym miejscem w którym się robi zastój w piersi to pod pachami. Ważne jest byś rozmasowała to miejsce i odciągnęła pokarm z tego rozmasowanego miejsca gdy to zrobisz przyłóż do tego miejsca okład z kapusty lub owiniętego gazą lodu i możesz użyć bandaża elastycznego owiń sobie dosyć ciasno tą pierś do następnego masażu. Bardzo ale to bardzo ważne jest by te gródki rozmasować całkowicie i odciągnąć zastane mleko bo zatój jest idealnym środowiskiem do powtania ropnia. Jeśli chodzi o wygąd piersi to niestety trzeba poczekać do całkowitego zaniku mleka wtedy widzimy ostateczny wynik :sorry2: Ziółka można pić nie zaszkodzą.
 
jamajka no wlasnie bylam pewna ze gródke wtedy rozmasowalam calkowicie bo az poczulam takie "pykniecie" ale widac jednak nie do konca bo gródka jest w tym samym miejscu, ale dzialam dalej powoli sie zmniejsza, dzieki za pomoc:tak:

mamaczarusia spróbuj po masażu przyłożyć kapustę i ucisnąć te miejsce np elastycznym bandażem tak by po masażu i odciągnięciu mleko do tego rozszerzonego kanalika nie napływała ponownie. Przepraszam że dopiero teraz odpisuje sla nie miałąm możliwości skożystania z internetu .POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
 
Mi bardzo pomogły okłady z lisci kapusty, trzeba je najpierw troche postukaś tłuczkiem do kotletów i masaz maścią bursztynową, wiem też że pomagająokłady z tartych ziemniaków
 
Też tak miałam i współczuję Ci bólu.
Podpisuje sie pod kapustą.Najpierw przed karmieniem ciepły okład,możesz sobie wziąć ciepły prysznic,potem spróbuj karmić lub ściagnąć,a na koniec te "kotlety"z kapusty.Potem znów przed karmieniem ciepły okład i znów potem to samo z kapuchą.Można kapustę schłodzić w lodówce.Ja tak powtórzyłam kilkakrotnie i jak trysnęło mleko to aż na telewizor:-)od razu ulga życzę Ci też tego.Jak karmienie sie unormuje,godziny stałe itp,to te problemy miną.Powodzenia.



Hejdzidzia sklep internetowy z odzieżą dziecięcą - Hejdzidzia sklep odzież dziecięca,ubranka dla dzieci,wyprawki niemowlęce,śpioszki
 
ja też wiele razy miałam pozatykane kanaliki i raz miałam zapalenie, ból ogromny. Mąż tłukł liście kapusty i na piersi, przed karmieniem masaż i ciepły okład z pieluchy i małą do cycka. Do tego apap co 4 godziny. Zawsze po 2 dniach mijało i nie potrzebowałam antybiotyku. A karmiłam tez w pozycji z spod pachy, mała wtedy pięknie ściągała mleczko.
Laktatora nie używałam bo moje piersi na widok niego blokowały się. A jak naprawdę ból był okropny i mała nie dawała już rady to mąż wkraczał do akcji, przysysając się może to okropne ale wiele razy mi pomógł i bardzo mu za to dziękuję.
 
reklama
Mi bardzo pomogły okłady z lisci kapusty, trzeba je najpierw troche postukaś tłuczkiem do kotletów i masaz maścią bursztynową, wiem też że pomagająokłady z tartych ziemniaków

A tą kapustę to siekacie i okład czy po prostu cały liść tłuczkiem obtłukujecie?
Mam właśnie podobny problem z jedną piersią:-:)-(..
Ja z doświadczenia tez wiem,że liście kapusty rozbite tłuczkiem-delikatnie,nie posiekane,tylko cały liść na pierś. Poza tym ciepły okład np. z pieluszki,lub gorący prysznic na pierś. Pamietam,że jak miałam podobny problem,nabrzmiała ,obolała pierś,nie pomaało przystawianie ,ani odciąganie laktatorem,to najpier męczyły sie ze mną położne,do których pojechałam po pomoc-zrobiły masaż i ręcznie odciągały,a potem znów sie zrobil zastój,poszłam do lekarza ginekologa po jakieś leki,a on zrobił mi umiejętnie masaż piersi i ręcznie odciągnał pokarm,ulga natychmiastowa-potem już nie było problemu,musiałam tylko przystawiać dziecko jak najczęsciej do tej piersi,a jak wrociło do normy,to raz do jednej,raz do drugiej normalnie już:tak:Ale wiem ,pamietam jak to boli,mama nadzieję,że tym razem nie będe miała już takich przygód
 
Do góry