reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Pomóżcie - brak zarodka

reklama

Pęcherzyk ciążowy, z pęcherzykiem żółtkowym, zarodkiem z bijącym serduszkiem pojawia się zwykle kiedy beta osiągnie 10 tys. - u Ciebie jest to dużo więcej więc nie ma opcji, żeby tego nie było, chyba że lekarz znowu będzie miał zero umiejętności, a Ty masz jakiś mega trudne warunki typu duża otyłość, tyłozgięcie macicy, jakieś przegrody i inne cuda wianki 😐
 
Dziewczyny autorka wątku jest może trochę zakręcona, a może po prostu baaaardzo zestresowana, ale jest tyle agresji na tym wątku, że nie mogłam uwierzyć czytając... Przecież powinnyśmy sie tu wspierać, a nie cisnąć... każda przychodzi z problemami i stresem...
 
Nie wiem jak u innych, ale mnie po prostu drażni, kiedy za robienie dzieci zabierają się osoby nierozgarnięte, które buzi nie umieją otworzyć i załatwić czego trzeba. Oczywiście, że człowieka może zatkać w różnych sytuacjach i się zakręci, ale dzisiaj naprawdę trzeba się postarać, żeby nie ogarniać. Zresztą jeśli sama nie ogarnia, to jak ogarnie za dziecko?
 
Nie wiem jak u innych, ale mnie po prostu drażni, kiedy za robienie dzieci zabierają się osoby nierozgarnięte, które buzi nie umieją otworzyć i załatwić czego trzeba. Oczywiście, że człowieka może zatkać w różnych sytuacjach i się zakręci, ale dzisiaj naprawdę trzeba się postarać, żeby nie ogarniać. Zresztą jeśli sama nie ogarnia, to jak ogarnie za dziecko?
wszystko kumam... ale ona już jest w tej ciąży i się stresuje...
 
reklama
wszystko kumam... ale ona już jest w tej ciąży i się stresuje...
Wszyscy się stresują, a jednak umieją sobie załatwić co trzeba. Macierzyństwo to jeden wielki stres, ale nie ma wyjścia, trzeba się czasem odezwać, pokłócić i wywalczyć coś dla swojego dziecka. To jest test na zaradność i dojrzałość, a przed nią wiele sytuacji, w których będzie musiała się wykazać. Tak jak napisałam wcześniej, coś czuję, że pieniądze za friko będzie umiała załatwić, a znaleźć w necie porządnego lekarza było jej ciężko. Dla mnie to plaga polskich rodziców.
 
Do góry