Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

[kinga_86]

malinka2914 - widzę, że mamy dziś podobne humory, bo mnie właśnie też okropny dół złapał

 

[malinka2914]

Niestety tak Tak sie zastanawiam co by pomoglo, mam ochote jakos sie wykrzyczec ale nie ma gdzie.

 

[apolinka]

Malinka. Ja miałam tak samo...miałam wrażenie,że każdy jest w ciąży, tylko nie ja...:/ a teraz razem ze mną w ciąży też jest kuzynka, to jej drugie dziecko,pierwsza ciąża bezproblemowa, wiec ta pewnie też taka będzie...i jak sobie pomyśle,że mi mogłoby się coś nie udać,a u niej na pewno będzie wszystko ok...to dopiero będzie....:/
U mnie wymioty ustapily, nie wiem czy się cieszyć czy martwić,bo w sumie to był mój jedyny objaw...bolą mnie jedynie jajniki, albo może więzadła...a kolejna wizyta dopiero za 3 tygodnie :-(

 

[gość 94049]

Apolinka za 3 tygodnie masz genetyczne już? A jak się będziesz bardzo martwila to podejdź do lekarza. Mój mi mówi, że gdyby kiedykolwiek cokolwiek mnie martwił niepokoilo to bym przyjechała to zawsze ktoś sondę przełoży. Raz korzystałam jak miałam te bóle żołądka.
A teraz miałam to co Ty. Zaszlam e ciążę identycznie jak nasi znajomi. Oni starali się rok, powiedzieli nam w 9 tc. A my siedzielismy cicho do genetycznego. I tak się bałam, bo gdyby się nie udało nie znioslabym tego, że obok rośnie dziecko, które ma się urodzić tak jak moje.

 

[Ritta]

Hej dziewczyny.
Piszę w sprawie mojej siostry która nie jest forumowa
Od 8 lat stara się o dziecko. Mi za sobą 3 poronienia. Dwa razy puste jajo i ostatnio "coś" bylo ale serduszka brak Przebadany w szerz i wzdłuż. Ma dwie choroby immunologiczne hashimoto i sarkoidoze. Ale nie o tym chciałam. Wiem że kilka z Was leczyło się u pewnego lekarza z Łodzi. Nie jestem w stanie przejrzeć Waszego wątku.
Czy możecie mi napisać na priv namiar i jakieś informacje na temat badań i ewentualnego leczenia (wiem że niektóre z Was miały jakieś szczepionki).
Będę bardzo bardzo wdzięczna.
Pozdrawiam
Rittta

 

[malinka2914]

No wlasnie ja tak mam, ze teraz na dniach rodzi moja kolezanka ktora zaszla tak jak ja we wrzesniu i mislybysmy prawie ten sam termin, w ogole staram sie o tym nie myslec wiem, ze to nie jej wina ze im sie udalo, a nam nie ale urwalam kontakt, bo za wiele mnie to kosztowalo. Straszny czlowiek ze mnie, ale obawiam sie ze w innym przypadku skonczylabym z gleboka depresja. Generalnie staram sie nie widziec i nie slyszec kobiet w ciazy, mam nadzieje ze kiedys mi to przejdzie Ale za Was forumowe ciezarowki. (rowniez te rozpakowane) i staraczki trzymam mocno zacisniete kciuki, wiem ze tylko Wy jestescie w stanie mniez rozumiec

 

[apolinka]

Kruszka, już? Dopiero chciałabym już mieć je za sobą :-) ba razie co mnie niepokoi to brak objawow, ale wiem,że one też nieraz mimijają, wiec staram się być dobrej myśli i się nie stresować na zapas :-)
Malinka, ja też bym nie chciała widzieć tych kobiet w ciąży,ale wszystkie widzę...nie mogę ich jakoś minąć wzrokiem...ehhh
Ja wierzę,że i Ty niedługo dolaczysz do grona brzuchatek!! Trzymam kciuki!!

 

[nafoczka]

hejka
jaka pogoda takie humory....
miałam wam nie truć ale co mi tam, może jakoś wam się "poprawi" na myśl, że nie jesteście same...=>Malinka, Kinga
u mnie jest tak: cyce bolą, tempka skacze bardziej w góre, i "glut" w gardle stoi więc nawet test wyszedł blado dodatni i razem widzieliśmy.. jakby nie to, ze beta 0,10... jakby mi w pysk dał
(ale co tam)

 

[kinga_86]

Nafoczka a moze powtórz jeszcze bete za pare dni, moze to jeszcze za wcześnie? Ja byłam u lekarza i mam jakieś zapalenie wiec ten cykl musimy odpuścić. Co za pech, miałam jakieś 7 miesięcy kiedy mogło sie jakieś zapalenie przyplątac i nie miałoby to znaczenia to musiało teraz załamka...

 

[gość 94049]

Dziewczyny, ale dzień dzisiaj smetny tu...
Kinga Nafoczka...przykro, że dziś takie smutne info.
Nafoczka nadzieja jeszcze jest &&&&&&&
Kinga i to powód do przykaxu by figlowac? Nie znam się...