reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Porzucił w ciąży, pół roku po slubie

Dziewczyny bardzo Wam współczuje. Czas leczy rany i teraz tez tak bedzie. Zobaczycie, ze z perspektywy czasu stwierdzicie, ze lepiej, ze tak sie stalo. Po co zyc z kimś komu nie mozna zaufac, kto nas rani, kto o nas nie dba. Oczywiście, ze najlepiej byloby stworzyć szczęśliwą rodzine dzieciom, ale czasem sie nie da. Sa przypadki, ze lepiej byc samotna matka, ale dac dziecku poczucie bezpieczeństwa , milosc i spokoj, niz tworzyc " rodzine" w ktorej dziecko ciagle slyszy awantury, badz wzajemne pretensje. Będzie ciężko, ale jest wiele kobiet z dzieckiem, ktore pozniej tworza szczesliwe zwiazki i szczesliwe rodziny i tego Wam zycze. Powtarzajcie sobie codziennie, ze z kimś takim nie warto żyć. I tak naprawde autorko, nie kochasz tego mężczyzny, tylko wyidealizowany obraz jego, ktory nie istnieje. Nie kochasz nieodpowiedzialnego gowniarza i kobieciarza jakim sie okazał tylko twoje wyobrazenie o nim. Tego mężczyzny, w ktorym sie zakochalas juz nie ma. Trzymaj sie. Pamietaj, ze masz najcudowniejszy skarb w swoim łonie i juz nigdy nie będziesz sama. Nie jedna kobieta zazdrosci Ci ciąży i zycze Ci by Ci sie wszystko poukladalo.
 
reklama
Jakbym czytala o swoim własnym życiu. Z mężem byłam 14 lat. 3 lata po slubie zaczęliśmy się starać o dziecko. Dwa poronienia miałam za sobą. Wkoncu się udało ale ciąża wraz była zagrozona. Stres przed każda wizyta był jak cholera. Mąż zaczął wtedy jeździć ciężarówka za granice wiec mało miałam w nim wsparcia. Jak byłam w połowie 3 miesiąca wyprowadził się ode mnie. Po pewnym czasie dowiedziałam się ze mieszkał sobie z inna baba. Sama jestem czerwcowka 2017. Urodzilam śliczna córeczkę i mieszkamy sobie same. Może teraz ciężko jest ci o tym myśleć ale matki potrafią być niesamowicie silne. Dasz sobie rade kochana napewno. Ja cala ciążę miałam wsparcie w rodzinie, rodzilam z siostra choć mąż na sam koniec porodu tez był ze mną. Nie mieszkamy razem choć chciał wrócić do mnie. Nie ufam mu już na tyle by walczyć o to małżeństwo. W planach mam rozwód ale na to muszę się przygotować finansowo. Pisz jak chcesz. Z chęcią cię wyslucham i pociesze jak samotna matka- przyszłej samotniej mamie.

Uwierz mi jak urodzisz to maleństwo stanie się twoim całym światem i żaden inny człowiek już tak się dla ciebie nie będzie liczyć jak dziecko. Dla naszych pociech jesteśmy w stanie przenosić góry.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Jakbym czytala o swoim własnym życiu. Z mężem byłam 14 lat. 3 lata po slubie zaczęliśmy się starać o dziecko. Dwa poronienia miałam za sobą. Wkoncu się udało ale ciąża wraz była zagrozona. Stres przed każda wizyta był jak cholera. Mąż zaczął wtedy jeździć ciężarówka za granice wiec mało miałam w nim wsparcia. Jak byłam w połowie 3 miesiąca wyprowadził się ode mnie. Po pewnym czasie dowiedziałam się ze mieszkał sobie z inna baba. Sama jestem czerwcowka 2017. Urodzilam śliczna córeczkę i mieszkamy sobie same. Może teraz ciężko jest ci o tym myśleć ale matki potrafią być niesamowicie silne. Dasz sobie rade kochana napewno. Ja cala ciążę miałam wsparcie w rodzinie, rodzilam z siostra choć mąż na sam koniec porodu tez był ze mną. Nie mieszkamy razem choć chciał wrócić do mnie. Nie ufam mu już na tyle by walczyć o to małżeństwo. W planach mam rozwód ale na to muszę się przygotować finansowo. Pisz jak chcesz. Z chęcią cię wyslucham i pociesze jak samotna matka- przyszłej samotniej mamie.

Uwierz mi jak urodzisz to maleństwo stanie się twoim całym światem i żaden inny człowiek już tak się dla ciebie nie będzie liczyć jak dziecko. Dla naszych pociech jesteśmy w stanie przenosić góry.

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom

Ja bym walczyła gdyby on chciał:( Ale dla niego młoda dupa jest ważniejsza niż żona i dziecko. Dwa tygodnie po wyprowadzce, już składał pozew o rozwód. Robi wszystko żeby mnie i dziecko skreślić ze swojego życia:(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja bym walczyła gdyby on chciał:( Ale dla niego młoda dupa jest ważniejsza niż żona i dziecko. Dwa tygodnie po wyprowadzce, już składał pozew o rozwód. Robi wszystko żeby mnie i dziecko skreślić ze swojego życia:(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Najlepiej by było jakbyś udowodniła rozpad małżeństwa z jego wizy. No i alimenty jak się maluch urodzi.
Kochana masz teraz o kogo walczyć. O zdrowie i życie swojego dziecka. To powinno być dla ciebie teraz najważniejsze. Wszystko inne może poczekac. Trzymam za ciebie kciuki z całego serca. Dziecko wynagrodzi ci wszystkie cierpienia[emoji8]

Napisane na LG-K420 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Bogowie, dlaczego praktycznie każda kobieta musi w swoim życiu trafić na mężczyznę, który nie zasługuje na to miano? Nie da się zapomnieć o miłości jaką się darzyło drugiego człowieka, szczególnie, że spodziewa się z nim dziecka. Sama przeżyłam coś podobnego, tylko mój związek nie trwał tylu lat, gdzie tu podejrzewam jeszcze bardziej boli. Nazwać takiego frajerem to komplement! Ojciec mojego najstarszego dziecka zostawił mnie w połowie ciąży, jeszcze żeby to powiedział, ale nie! On napisał mi list, że nic nie będzie z naszego małżeństwa (była już wyznaczona data ślubu), że on nie może znaleźć mieszkania, że jest za głupi na zakładanie rodziny (ale za głupi na seks nie był) i że mam ...oddać dziecko do adopcji! To było... ja nie umiem opisać tego co czułam jak czytałam jego słowa, mimo że ciąża była wybitnie niechciana, ale ja już czułam Kubę pod sercem i powiedziałam sobie NIE! Dodam, że ojciec Kuby nigdy go nie widział, na rozprawie sądowej został pozbawiony całkowitej władzy rodzicielskiej, nie płaci alimentów, ale niech się nimi udławi, MOPS płaci za niego, a to pewniejsze niż on. Na szczęście mieszka za granicą i nie muszę się nim przejmować.Ciężko jest się pogodzić z porzuceniem, a już tym bardziej jak jest się w stanie błogosławionym. Teraz musisz się trzymać dla swojego maleństwa, a jak się urodzi zdrowiutkie i śliczniutkie (za co trzymam kciuki) to wywalić byłemu mężowi taką sprawę o alimenty, że się nie pozbiera, a na rozprawie sądowej życzę Ci z całego serca sędziny, która je cięta na tego typu ludzi i nie popuszcza tak łatwo. Ja wiem, że to brzmi mściwie, ale jak ktoś zachowuje się w ten sposób to nie zasługuje wg mnie na żaden szacunek i pobłażliwość.
 
Tutaj alimenty pewnie będą włączone do sprawy rozwodowej. Widziałaś pozew? O co wnosi Twój mąż? Orzeczenie z czyjej winy?
 
Tutaj alimenty pewnie będą włączone do sprawy rozwodowej. Widziałaś pozew? O co wnosi Twój mąż? Orzeczenie z czyjej winy?

Pozew pewnie dojdzie na dniach. Jemu zależało na szybkim rozwodzie i co ciagle podkreślał „bez orzeczenia o winie”. Myślał ze jak szybko pójdzie to się nie dowiem o tej gnojowie która tak go omotała :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
O nie, to jest dorosły facet, nawet nie próbuj go wybielać ,,ona go omotała". Takie są skutki jak facet myśli główką zamiast głową. Ja bym nie odpuściła, małżeństwo rozpadło się z jego winy i tak powinno być napisane w pozwie, a później w wyroku. W głowie mi się nie mieści jak można być takim gnojem i w taki sposób cokolwiek załatwiać. Bym się nie zdziwiła gdyby pośpiech wynikal z ciąży kochanki (tak, ona jest kochanką nawet jeśli to małolata). Pamiętaj, nie musisz się godzić na jego warunki, nie jesteś mu nic winna. Nie wiem czy do niego dociera, że dziecko jest z automatu uznane za jego i od odpowiedzialności się nie wywinie. + Jeśli Twój standard życia się obniżył to dodatkowo możesz zażądać alimenty na siebie.
 
O nie, to jest dorosły facet, nawet nie próbuj go wybielać ,,ona go omotała". Takie są skutki jak facet myśli główką zamiast głową. Ja bym nie odpuściła, małżeństwo rozpadło się z jego winy i tak powinno być napisane w pozwie, a później w wyroku. W głowie mi się nie mieści jak można być takim gnojem i w taki sposób cokolwiek załatwiać. Bym się nie zdziwiła gdyby pośpiech wynikal z ciąży kochanki (tak, ona jest kochanką nawet jeśli to małolata). Pamiętaj, nie musisz się godzić na jego warunki, nie jesteś mu nic winna. Nie wiem czy do niego dociera, że dziecko jest z automatu uznane za jego i od odpowiedzialności się nie wywinie. + Jeśli Twój standard życia się obniżył to dodatkowo możesz zażądać alimenty na siebie.

Ja to wszystko wiem. Tylko rozum mówi jedno, ale w moim stanie to ja myśle tylko sercem:( i dlatego jest mi tak strasznie ciężko :(


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry