reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Przedszkole - czas zacząć ;)

Co do szczepień- co lekarz to inna opinia (konsultowałam z 3)...Jeśli się jednak zdecyduję, to na te pneumokoki, bo meningo to chyba na jeden sczep tylko (pneumo zresztą też nie wszystkie), ale na pewno nie teraz, bo i tak osłabiona, ciągle smarki, więc jeśli już to latem jakoś.

Kataru ciąg dalszy. siedzimy na razie w domu (tz. ja i M w pracy a Zuzia z babcią). Potrzymam do środy. chyba, że coś jeszcze dojdzie, ale na razie, odpukać tylko gile. Inhaluje, odciągam, wodę morską psikam, ale jakiejś poprawy dużej nie widzę....

Miałam w pon. iść z nią do dermatologa - zmiany skórne na głowie, już od maja jakoś, prawdopodobnie ciemieniucha, bo leczenie pod katem rzekomego łupieżu nie pomogło. W okresie wakacyjnym było ok. teraz znów wraca...Wolę skonsultować i się upewnić co to. No ale nie chcę jej smarkatej wieźć autobusem przez całe miasto.

Przy okazji miałam zrobić morfologię z rozmazem, poziom żelaza i wit. D bo ma sińce pod oczami, poci się bardzo jak śpi (wcześniej tylko głowa, a wczoraj aż ją przebierałam), a temp. w sypialni niska....
No i skarży się, że nogi ją bolą...już od kilku dni....Podejrzewam więc, że rośnie, żelaza i wit. D brakuje, i stąd te objawy... Podobno jeszcze pasożyty i grzyby takie efekty wywołują więc i to chcę przebadać. No ale się przesunie w czasie.

A wczoraj to myślałam, że wylądujemy w szpitalu...Obudziła się rano, i taka jeszcze półprzytomna zaczęła płakać i trzymać się za wzgórek łonowy i mówić, że boli. I tak z 10 min. Obejrzałam, na zew. nic nie widać. Myślę sobie, że lekarz też na oko nie oceni, pośle na badania do szpitala...I tak coś mnie naszło, żeby spytać ją czy aby siku nie chce. Poszła,wysikała się i od razu ulga...No nie wiem czy ona nie czuła, że chce się siku?? Raz mieliśmy zapalenie gruczołu bartholina, więc się wystraszyłam, że może znów, ale tam inne objawy były.

Co do agresji- ani Panie nie zgłaszają, że Zuzia bije, ani Zuzia, że ktoś jej dokucza...raz tylko powiedziała, że chłopiec ja popchnął...
Muszę tylko dopytać jak u niej z koncentracją uwagi i czy też jest taka nadruchliwa jak w domu...

Pani tylko powiedziała kiedyś M, żeby nad samodzielnością popracować w ubieraniu, ale nie wiem o co chodzi, bo ona umie się sama ubrać, tylko ona ma problem z koncentracją i hasło "ubierz bluzkę", trzeba z 20 razy powtórzyć. Wiadomo, że butów nie zasznuruje, trochę się mota z zamkiem, nie raz jak podciągnie spodnie, to podkoszulka na wierzchu, ale to też raczej z jej roztargnienia. Miałam o to dopytać ale mi umknęło jakoś.
 
reklama
Limo niestety dalej się trzyma:-( kurcze, myślałam, że zejdzie w tydzień, ale się nie zanosi. Do tego w piątek nie przespała się w przedszkolu, skutkiem czego była mega histeria w drodze do domu... bo poszłyśmy inną stroną ulicy, niż Gosia chciała:eek:

na siniaki żel z Arniki polecam. albo jakiś jest z wyciągiem z kasztanów
 
Kurcze, te pneumokoki to bym chciala jak najszybcie. ale to by chyba musiala miesiac w chacie siedziec (zkim???:no:) zeby byla zupelnie zdrowa, nie oslabiona katarem ani niczym i do przeszkola nie chodzila...

moze w swieta bozego narodzenia albo ferie zimowe się uda....

jutro idziemy do laryngologa zobaczyc jak to ucho się rozwija...i popytac o jakąs diagnostykę, profilaktykę czy cos, trochę w necie się naczyctalam o nawracajacych zapaleniach, nei usmiecha mi sie to
 
My za to po wirusie bostonskim. Przebieg standardowy i szczerze mówiąc było to lepsze niż katar który już ponad miesiąc ma i przez który kaszle pół nocy. Co do bostonki to gorączka do 38 st przez dwa dni i takie małe krosteczki, pęcherzyki trochę jak przy opryszczce na wewnętrzneje stronie dłoni i zew.też tak do łokcia i na stopach i pupa ale to już jedna dwie. Po 4 dniach już śladu prawie nie ma oprócz tych które oczywiście rozdrapala.
Kropa a te gorączki u was to też od migdała. My umawiamy się na koniec października nawet jak chora będzie, pediatra raczej nas nie pocieszyła mówiąc że dwa ty godnie w najmłodszej grupie bez choroby to raczej nie do zrobienia.
Joaszka zamówiłam tablicę motywacyjną, mam nadzieję że pomoże egzekwować polecenia bo u nas też muszę sto razy powtarzać
 
Elmoo- ciekawa sprawa ta tablica...ale kurde pytałam dziś panią jak Zuzia w przedszkolu i jakby nie o moim dziecku mówiła :szok: że grzeczna, ładnie uwagę potrafi skupić, nie okazuje złości...360 stopni inna niż w domu...Czyli my coś źle robimy...Jedynie ze "złych" rzeczy to to, że zabiera zabawki, ale pani mówi, że to do opanowania.

A my dziś byliśmy u lekarza...Wściekła jestem, bo myślałam, że te parę dni w domu, inhalacje i ciągłe odciąganie gili coś da...a tu się okazuje, że ma zapchane zatoki, dodatkowo już wysięk w uchu (bez stanu zapalnego), a dziś pokasłuje...Także znów 50 zł w aptece zostawiłam i na tydzień przedszkole mamy z głowy.

Dawałyście coś przedszkolankom na dzień nauczyciela? Zaniosłam po czekoladzie dla każdej pani, tz. 2 przedszkolanek, pomocy i pani co obiady przywozi (ulubiona pani Zuzi - "ta z wózkiem":-)

a ja dziś moje święto spędzę na nocnym dyżurze w pracy. taki lajf:-)

Marta - wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta:-) I dużo zdrówka dla Poli.

Jest jeszcze jakaś mamusia związana z edukacją, bo coś mi się zdaje, że o kimś zapomniałam...
 
Elmoo umawiacie się na co? na zabieg, czy na fiberoskopię? Na fiberoskopię nie może mieć ani grama kataru, bo nic badający nie zobaczy i tylko niepotrzebny stres dla dziecka - wiem, bo przerabialiśmy. Radek zaczął płakać, trochę mu z nosa poleciało i badania nie zrobili :/ Gorączki nie są od migdała, to na pewno - od przerośniętych podniebiennych mogą być, ale Radek akurat te ma w porządku :( A zabiegu na chorym dziecku nie wykonają - ja przez tydzień nie puszczam teraz Radka do przedszkola, żeby nic nie złapał do zabiegu. Na dwa tygodnei przed zabiegiem powinien być zdrowy, czyli nie przyjmować antybiotyków, salicylanów, nurofenu, paracetamolu i innych leków wpływających an krzepliwośc krwi - nie znaczy to, ze nei może mieć kaszlu czy kataru. W dniu zabiegu nie może mieć objawów ostrej infekcji górnych dróg oddechowych - na razie pokasłuje, więc zobaczymy, czy nam zrobią...
 
Joaszka może ci się mój mąż skojarzył bo on nauczyciel ;) świętował w piątek hucznie bo nagrodę dyrektora dostał ;) szkoły to już jedne z nielicznych które mają takie okazje i do tego je celebruja :) ja wybrałam inną drogę, chociaż skończyłam chemię i moglibyśmy w jednej szkole uczyć ;)
Kropa ani to ani to, wizytę kontrolną u laryngologa.czeka się u nas ze dwa tygodnie a to jeszcze kontrolna bo pierwszą mieliśmy w czerwcu na której wszystko ok było.

u nas dziś święto ziemniaka w pkolu i ognisko dzieciaki mają, za tydzień pasowanie na przedszkolaka zośka cały wierszyk mam 3 latka recytuje :)
 
Ostatnia edycja:
Joaszka, wzajemnie, mąz Elmoo także, najlepszego w dniu po Dniu Edukacji!
Też się pochwalę, że nagrodę dyrektorki dostałam '(nie ja sama, of course, jescze z połowa grona)- pierwszą w karierze:)

Kurcze, te choroby to mnie przerazają...te antybiotyki....

Czytam o tych pneumokokach, dużo osób jest zadowolonych ze szczepienia. Niby badania tez dowodzą skuteczności, także dla otoczenia (czytaj: rodziny przedszkolaka)- mniej zakażen.

Ja ogolnie jestem antyszczepionkowa, więc nie bralam pod uwagę tej szczepionki. ale zaczynam przemyślilwac...Joaszkao ale którą szczepionkę jakby co Ci polecano?szczepionka trzynastowalentna (PCV13)czy szczepionka dziesięciowalentna (PCV10)?




Kropa Co do Poli, to za 2 tyg powtarzamy wizytę u laryngologa, celem sprawdzenia 3-go migdala, bo on moze byc odpowiedzialny za nawracające infekcje uszu.

Tymczasem jej po 1 dniu juz minela gorączka, czyli antybiol trafiony, jest wesola jak skowronek. torchę oslabiona, spi wiecej, ale widac poprawę i na ucho juz się nie skarzy.

ja natomiast wzcoraj poleglam z grypą jelitową, mialam nawet gorączkę, co mnie zwala z nog, tak więc lezalam caly dzien w chacie, tesciowa przyszla POlę ogarnąc. dzis juz ok, dobrze się stalo, ze wzielam tą opiekę na tydzien, bo dzisiaj jeszcze slaba jestem.

Tak więc sobie nie poświętowałam. W sobotę miałam urodziny, miałam je spędzić u fryzjera i na shoppingu- tymczasem odsypiałam nockę z pt na sob (pola zasmarkana z bolącym uchem, spiąca oczywiscie u mnie w łozku, budząca co 2 godz), natomiast w dzien nauczyciela kiedy maiłam sobie z kolegami z pracy swiętowac po skróconych lekcjach a potem isc na drugą część shoppingu, spędzilam w kiblu/lozku z jelitówką....

ech życie!

a Paniom z przedzkola nic nie zanioslam, bo siedzialysmy w domu. Mialam zamiar czekoladki....

Joaszka , wydaje mi sie, że dzieci często się w przedszkolu dobrze zachowują, latwo podporządkowują, natomiast potem odreagowują. Pola w przeszkolu niby tez grzeczna itp, ale potem krzyczy, placze, wymusza. Teraz natomiast, jak w domu siedzi, czy w weekendy, jak jest z nami, lepiej się zachowuje.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Zdrowka wszystkim chorujacym dzieciaczkom.
U nas poki co z chorobami ( odpukac) spokoj , od sierpnia Maja nie opuscila ani jednego dnia,chyba faktycznie to hartowanie dzieciakow wychodzi im na dobre.
tutaj szczepionka na pneumo i mehinig. jest obowiazkowa i refundowana,Maja miala ja jakos w pierwszym roku zycia.

Maja tez w przedszkolu grzeczna,usluchliwa,jak wraca z przedszkola to potrzebuje pol godziny dla siebie zeby odreagowac,odpoczac a pozniej chetnie lapie za kredki,nozyczki czasem poprosi o bajke a o 19 kapanie i spanie. W weekendy natomiast troche dokazuje,czasem powymusza,ale ogolnie wszystko da sie przezyc ;-)
 
Do góry