reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Rodzące i staraczki w 2011

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
Witam Cię afrodytko,fajnie że pojawiła się kolejna osóbka i oczywiście zapraszamy do pisania:)
Co do tabletek antykoncepcyjnych to faktycznie mają one szkodliwy wpływ na wiele czynników i doskonale Cię rozumiem bo sama 3 miesiące temu je odstawiłam aby oczyścić organizm,nie truć się ale i z powodu pajączków które wyskoczyły mi na nodze(w sobotę mam wizytę u specjalisty w prywatnej klinice)i ochoty na sex też jakoś za bardzo nie było a gdy odstawiłam to czuję się o wiele lepiej:)
...a co do starań to każda ma swój plan i wierze że każdej z nas się uda:)
pozdrawiam!
 
Hej i ja się do was dołączam:-)
Mam już jednego dzieciaczka Kamil ma 5 i pół roku. Mieliśmy plany starankowe na ten rok, lecz w marcu zachorowałam, wtedy miały się zacząć staranka. Zdiagnozowano u mnie bakterie yersinie zaczęły się problemy ze stawami. Obecnie leczę się, a w grudniu mam badania jaki jest mój stran zdrowotyny czy będziemy mogli zacząć starania.
Bardzo bolało mnie to jak się dowiedziałam że starania musimy odłożyć, dziewczyny ja sobie nie wyobrażam co muszą przechodzić kobiety które nie mają szans na dziecko to takie smutne. Długo było mi smutno i psychicznie ciężko terac czekam na moje zielone światełko. Bardzo boję się tych badań w grudniu, a wyniki będą dopiero w styczniu.
Pozdrawiam was
 
lovely myślę że gdy będziesz już w ciąży a rodzice się z tym oswoją to zmieni im się punkt widzenia a gdy ujrzą wnuka na własne oczy,zobaczą tak małą i wspaniałą istotkę to nie będzie im już tak zależało,zdanie ich się zmieni bynajmniej Ja tak sądzę bo bardzo podobnie było u mnie:)
mam nadzieję, że tak będzie i u mnie :) przecież rodzice w życiu by się ode mnie nie odwrócili, gadają i straszą ale jak przyjdzie co do czego to oszaleją - liczę na to :D

Joanna MK - ja bym chyba jednak wolała naturalny poród :) nie wiem czemu ale cc wydaje mi sie straszniejsze :p

afrodytka witaj :) wszystko się może zdarzyć więc trzymam kciuki za Twoja wpadkę hihi ;)

Anka yoggga - życzę zdrówka! mam nadzieję, że ze stawami będzie wszystko ok i zajdziesz w ciążę tak jak planujesz :)

Ja ogólnie zaczęłam coraz bardziej się wkręcać w mierzenie temperatury i sprawdzanie śluzu - mam nadzieję, że dobrze wyznaczam owulację i za pół roku bez problemu wpasuje sie w te dni i zajdę w ciążę :)
 
Witam Was dziewczyny!!!

Jestem pierwszy raz na tym forum. Parę razy zajrzałam tutaj z ciekawości.
Dzisiaj znalazłam ten ciekawy dla mnie wątek i postanowiałam zalogować się.

Ja również planuje dzidziusia w roku 2011.
W czerwcu 2010 mam ślub dlatego jeszcze przez te 7 miesięcy czekam, ponieważ nie chcę z brzuszkiem wychodzić za mąż. Chcę się porządnie wybawić na moim weselu o ile jest to możliwe!! :-)
No i w styczniu kończę studia, wreszcie!

Ale już się przygotowuję to tego cudownego stanu! Zrobiłam sobie badania na obecności przeciwciał różyczki i jest ok. No i badam się regularnie u ginekologa.
No i oczywiście biorę witaminki :tak:

A Wy dziewczyny już po ślubie? Widziałam, że parę z Was planuje juz drugiego dzidziusia! Serdecznie gratuluję!!! :-)


 
Ostatnia edycja:
Witam kolejne dziewczyny:)
Anka yoggga przykro mi z powodu choroby,nie wiem jak to jest ale domyślam się że nie jest Ci łatwo lecz podziwiam za wytrwałość.I spokojnie Aniu wszystkie mamy tą cichą nadzieję że kiedyś(w nie długim już czasie)zaciążymy.
Ciciunia to dobrze że przygotowujesz się już do zajścia w ciążę,to bardzo ważne aby dobrze o siebie zadbać,badania,witaminki itd.:)

A co do dzieci to mój Alan 1go stycznia skończy już 3 lata i sama nie wiem kiedy ten czas zleciał.Ślub miałam 18.października 2008 czyli dość sporo po narodzinach Alana ale tak jakoś wyszło i jestem z tej decyzji zadowolona:)

Miałam iść dziś do pracy ale niestety moja maszyna się popsuła i mam dziś wolne a z tego względu że Ja pracuje tylko i wyłącznie na drugie zmiany a dziś mam wolne to po pracy męża a kończy o 17 jedziemy do mojej kliniki zabukować wizytę na weekend.
 
lovely Proponuję stronkę 28dni, pomocna bardzo :tak:

U mnie 7 lat gdy powiedzieliśmy sobie tak.
Gdy mój synek miał 2-3 latka nie byłam zdecydowana na kolejne dzieciątko, ale z biegiem lat zmieniły się moje pragnienia. Teraz bardzo chcemy ................

ciciunia nie wiem czy na swoim ślubie można poszaleć, jest tyle obowiązków a czas tak szybko leci że szok.
 
Anka yoggga no właśnie słyszałam od koleżanek mężatek że na własnym weselu to czas tak szybko leci, że ledwo się spostrzeżesz a to już po weselu. No ale zobaczymy może chociaż na chwilkę uda mi się wyluzować.
A po weselichu mam zamiar brać się porządnie (z mężem już wtedy, jak to brzmi ;-))za starania :tak:

Aha dziewczyny macie może podobną sytuację do mojej....mam kota który powiedzmy ma czasem kontakt z innymi ktore wychodzą na zewnątrz.Wtedy mogl sie zarazic od nich. Wiecie chodzi mi o toksoplazmozę. Zbadam się na obecność tej choroby, bo może już przebyłam. Trochę mnie ta myśl męczy ponieważ w mojej całej rodzinie jest pełno "kociarzy" i mam z kotami kontakt na codzien no i nie wiem jak to będzie!!!


http://s2.suwaczek.com/20100619580214.png
 
Witam nowe "staraczki";-):-)
ciciunia nie martw sie na zapas...zrob badania i jedynie co moge powiedziec to nie czysc kuwety, po kontakcie z kotem myj rece itp...ja tez mam kota i prawie kazdy w mojej rodzinie...a zarazic sie tokosplazmoza mozna tez od surowego miesa:tak:..podczas szykowania obiadku wiec nie mozna wpadac w paranoje ;-):sorry::tak:ze jak sie zajdzie w ciaze zeby pozbywac sie np kota :wściekła/y:najwazniejsza jest higiena.

ja jestem 9lat po slubie:-)
 
reklama
Hejka
Dziewczyny jestem już po wizycie w klinice i niestety ale nic dosłownego dziś nie załatwiliśmy ehhh nie ukrywam że zmartwiona jestem troszkę :-(
...a teraz zajadam się mandarynkami a co u was?
 
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry