reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Witajcie Dziewczyny
Trochę mnie nie było, ale w sobotę dopadł nas jakiś mini wirus żołądkowy, tzn zaczęło się od Jasia popołudniu w sobotę nie chciał już jeść i wieczorem nam porządnie zwymiotował dwa razy. Potem nocka była średnia bo się obudził ok 2 chciało mu się pić, a potem się rozbudził i chciał się bawić:), potem przebudził się o 6 i chciał mleko:) w niedziele już nie było tak źle bo nawet jadł:) a od poniedziałku miał biegunke ale praktycznie załatwiał się tylk rano i trochę skarżył się na brzuszek, wczoraj wrócił mu apetyt:) sam zaczął się domagać różnych rzecz do jedzenia. Naszczęście nie miał gorączki. Mnie jedną noc bolał brzuch, a mój mąż nie miał tylko apetytu ale nic go nie bolało:). Na wszelki wypadek we wtorek byłam z Jasiem u lekarza i w naszej przychodni jest znów dwóch nowych pediatrów:( co chwilę się zmieniają, więc chyba zacznę szukać innej przychodni bo wkurza mnie to że moje dziecko nie ma jednego lekarza, ja przez całe swoje życie chodziłam zawsze do jedego i nawet teraz ta pani doktor jest lekarzem rodzinnym moich rodziców. Dziś Jasio był już w żłobku, zaniósł aniołka dla Pań:) miał dziś też rytmikę, którą bardzo lubi i ładnie wszystko zjadł. Po powrocie do domu dostał prezenty od Mikołaja:) i radochy byłu mnustwo:). Od dziadków dostał klocki oraz puzzle z Tomkiem, a od nas mały zestaw z torami, Tomka i jeszcze dodatkowo jeden pociąg:) Jasio z tatą odrazu rozłożył tory:) z kolcków od dziadków zbudował domki, tunel i poustawiał przy torach:). Potem ułożył puzzle dwa razy:) wieć prezenty trafione:) teraz śpi z pociągami:D. A ja tak do końca to nie odpocznę na zwolnieniu, cały weekend pracowałam (głównie w niedziele bo w sobotę byliśmy jeszcze na imprezie Mikołajkowej w pracy meża, Jasio mimo kiepskiego samopoczucia chciał jechać do Mikołaja), w poniedziałek z samego rana pojechałam zawieść to do pracy i teraz przez cały tydzień pracowałam wieczorami bo w dzień z Jasiem się nie dało:). Jutro jadę na parę godzin do pracy, bo przez cały tydzień trochę spraw się uzbierało:). A jeszcze musze skończyć jedno zlecenie:)
 
reklama
Piotras tez cwany jak w telewizji jest a jak widzial dmuchanego w sklepie takiego duzego to zwiewal aż sie kurzyło heheh

Jejku a ja zestresowana we wtorek mam egzamin na prawko ;p:szok::szok:
 
Luizka - kciuki.


Podniosłam dziś głos na Weronikę, a Ada Ją broniła. Dostałam "opr" od córki, jak ja w ogóle śmiem, a potem się żałośnie rozpłakała. :dry:
 
Luizka - no to chodź jedno z głowy. A to wymuszenie kiedy poprawiasz? :-p



Relacja sypialniania z dzisiaj.

4:15 - 4:30 karmienie Weroniki, dzieć odstawiony do łóżeczka.
4:30 - sikanie Ady
No to idziemy spać, bo przecież jest noc. Ada zasypia zaraz po przyłożeniu głowy do poduszki, ja jeszcze chwilę obmyślam czy iść spać czy wstać, decyduję się na spanie do 6. ;-) Noc ciężka, Ada zakatarzona, więc wolałam Ją dzisiaj mieć przy sobie w łóżku by na bieżąco przykrywać to raz, a dwa budziła się co chwilę z jęczącym "mama". A. spał w salonie. Miła nocna cisza, zamykam oczy, już mi ponownie dobrze i nagle ... radosny wrzask z łóżeczka i gaworzenie. :confused2: Ekhm Weronika jest 4 nad ranem, nie ważne, że 4:45 to jest jeszcze 4 a nie 5, do 5 daleko, myślę sobie. :dry: Po 15 minutach wstaję, biorę za szmaty i idziemy do łazienki przebrać pieluchę, przy okazji krótka gimnastyka, której efektem była trzaśnięta kupa, dziecię przebrane, paszcza zadowolona, idziemy spać. Nic z tego, Weronice włączyły się pogaduchy, o 5:30 nie wytrzymałam, do cyca, przynajmniej będzie cisza, bo paszcza zamknięta, myślę chytrze. :evil:

Ada spała oczywiście w szerz łóżka, a nie wzdłuż, więc była głowa Ady, Weronika, cyc i ja. Weronika coś przy tym jedzeniu się szarpie, wypluwa, łapie, szałaput normalnie, zapalam lampkę, myślę sobie, zagazowana, zaraz piernie to dom wysadzi, zapalam lampkę, a Weronika w rączce dzierży włosy Adzika i Ją tam ciągnie równo. :oo2: No bo łatwiej się prężyć gdy coś się w rączce trzyma i można się na tym wyżyć. :-p Dobrze, że Adzik ma wysoki próg bólu i spała sobie w najlepsze. Był bek, był purt, o 5:45 nastała cisza. W końcu. ;-)
 
Witamy :)

U nas powoli zblizamy sie do konca sprzatania, niektore potrawy wigilijne juz sa gotowe i czekaja w zamlazalniku :)

W niedziele bylysmy na Mikolajkach w Kinderplanecie. Gaja bawila sie swietnie i jak na poczatku bala sie myszki tak pozniej nie chciala jej puscic :) Byl tez Mikolaj i upominki :) w tym 2 bardzo fajnie ksiazeczki. Jedna z bajkami terapeutycznymi, druga Kolysanki dla Leonka z plyta CD- czyta Jungowska :) Gaja bala sie Mikolaja, ale jak myszka z nia podeszla to jej nastawienie sie zmienilo :)

Na Mikolajki dostala hustawke, zelazko Smoby, kolorowanke, ksiazeczke i duza szmaciana lale :) Najfajniejsze to oczywiscie zelazko.

Na gwiazdke dostanie malakser Smoby, ksiazeczki ( Kicia Kocia, rybka Mini Mini, Franklin i jeszcze kilka ) Jedna z Kicia Kocia i rybka juz dostala i jest szal :) do tego jeszcze jakies gry/puzzle :)

Ostatnio zaszalalam z ksiazeczkami :) Wyprzedaze byly na Merlinie i w wyd. Literatura, ktore miesci sie w Lodzi :) Tam to dopiero zaszalalam :) kupilam 14 ksiazeczek za 70 zl, bo byly po 5 zl :) Literatura ma bardzo fajne ksiazeczki :) teraz na dobranoc czytami Wieczorynki z kotem Miskiem :) bardzo fajna. Normalnie kosztuje 22,9zl a na kiermaszu 5 zl :) Ach ile tam jeszcze bylo fajnych ksiazeczek :) A i czaje sie na trzecia czesc Poczytaj mi mamo :)

K. przyjezdza autem na swieta. Za tydzien w czwartek jada do znajomej, nocuja, a rano jada w 3 do Newcastle i tam pakuja sie na prom do Ansterdamu. W Lodzi bedzie w sobote wieczorem ok 21-22. Mam nadzieje, ze bezpiecznie minie im podroz :)
my po nowym roku wraczmy do Szkocji i zamiezam isc do pracy, a mala puscic do Nursery. Juz K. sie orientuje i po woli wybieramy. Duzy wybor, a chcemy puscic mala do jak najlepszego naszym zdaniem. Zreszta powoli musimy rozgladac sie za szkola, bo wg ich prawa dziecko zaczyna edukacje od wrzesnia po 4 urodzinach. A szkom tez jest sporo i ciezki wybor :/

Luizka ja tez nie zdalam za pierwszym razem, ale ja nawet na miasto nie wyjechalam :)

Lili u nas tez ciezka noc, ale u nas to juz od kilku dni ciezko bywa. Mala potrafi obudzic sie ok 1 i nie spi przez ok 2h, pozniej zasypia, ale jak sie budzi na mleko ok 6 tak juz nie mam mowy o spaniu. A w dzien po cudownej nocce wcale latwo nie jest kolorowo.
 
Ostatnia edycja:
Witajcie,
u nas w sumie nic nowego się nie dzieje...zimno strasznie aż się nie chce wychodzić na dwór ale niedługo wybierzemy się do miasta do biblioteki i do sklepu. Muszę kupić baterie do mikołaja tańczącego na reniferze :-)
Dziś upiekłam chleb. Tym razem dodałam trochę mąki kukurydzianej, a reszta pszennej jasnej. Kombinuję trochę ;-) wcześniej był tylko z jasnej pszennej i był smaczny :-)
luizka następnym razem się uda, trzymam kciuki!
mls edukacja po 4 rż, wcześnie ale skoro tak jest to faktycznie trzeba wracać ;-) My mam nadzieję, w przyszłym roku dostaniemy się do przedszkola, chociaż zobaczymy jak będzie.
Lilijanna ech te dzieciaczki ;-)
Madziu to trochę mieliście z tym wirusem, całe szczęście że już wsio ok :-) jak się czujesz?
 
reklama
Do góry