reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

cina nie martw sie, wg to przyzwyczajanie dzieci to bujda jakich malo, teraz chory to marudny, jak bedzie zdrowy to naprwno wrpci wszystko do normy, ja caly pierwsY miesiac anie nosilam przez refluks a teraz lezy sama i nie trzeba jej nosic, oczywiscie czaswm ponosze ale.jak jest.najedOna i wyspaana to sie grzecznie bawi, na macie, w.wozku, w lozeczku
 
reklama
Cześć dziewczyny u nas wszystko dobrze i podróż i Święta i pobyt i dni i nocki tylko pogoda deszczowa i wczoraj nie byliśmy na spacerze.

Blerka u M też temat karmienia był ale to ja krótko ucielam rozmowę ze dopiero jak skończy 6 miesięcy tylko u nas to M najchętniej by już mu dawał do spróbowania i muszę go stopowac.
 
I co Blerka, dałaś mu spróbować?
Cina, jak Hugo, lepiej dziś?
Luca, wy juz wrociliscie?

U nas tez juz po, uwielbiam moje 4ry katy i 'spokoj' w gronie swoich chłopaków :-D
 
Cześć ;)
My dziś do domu wracamy, było nie najgorzej.
U mnie cały czas babcia mówi żeby już jej dawać do próbowania różnych rzeczy bo moją mamę już w tym wieku karmiła papkami i herbatka.
Milenka w dniu Wigilii i w pierwsi dzień świąt malo spala bo dużo wrażeń. Nowe miejsca bo w święta byliśmy u mojej cioci i dużo ludzi było i syn mojego kuzyna juz nie najmłodszy jest ;) ma teraz 3latka, teraz Milenka w centrum uwagi ;)
Od drugiego dnia świat Milenka odsypia i między spaniami ma 40min przerwy na jedzenie i odbicie i znów zasypia na 2h.
Ale całkiem dzielnie i spokojnie zniosła nowe miejsca ;)
A teraz śpi u mnie na rękach, potem zje i ruszamy w drogę do domu ;)
Ale ostrożnie bo dziś pada od rana deszcz.
To miłego poświątecznego ;)
 
Uff z Hugo juz lepiej za dnia. Jest w miare normalny ale dziasla chyba go czasem swedza.
Jutro wracamy do domu to kupie jakis zel na dziasla. Zobaczymy czy zadziala.
Ale noce dalej fatalne, jednak nie musialam go dzisiaj w nocy nosic wystarczylo wziecie w ramiona. Zawsze to jakas zmiana na plus[emoji3]

Maja odsmoczkowana w koncu[emoji3] oddala smoczek mikolajowi w wigilie. Ladnie spi w nocy ale zasniecie zajmuje jej bardzo duzo czasu. Zobaczymy jak bedzie w domu

Jutro do domu[emoji3]
 
u nas swieta minely calkiem przyjemnie. Wigilie i pierwszy dzien swiat spedzilismy u moich rodzicow a drugi u tesciowej. Radus dzielnie zniosl tyle wrazen. moje siostry nie mogly sie nadziwic jaki on fajny i spokojny bo naprawde mial super humor (tylko noce beznadziejne). u teciow byl bardziej marudny ale moze udzielaly mu
sie moje emocje:p
tesciowa oczywiscie musiala wtracic swoje madrosci ale bywalo gorzej.

szczesliwych powrotow do domu zycze
a Mai gratuluje odsmoczkowania
 
Cina jak podróż i Hugo?

Jeśli chodzi o przyzwyczajanie do rąk to mój Darek tak się o to boi że wręcz zmuszam go do brania i przytulania małego, na leżąco czułości nie brakuje ale mama tak mu nagadała o późniejszej konieczności noszenia, że teraz muszę mu tłumaczyć, że Tymek potrzebuje też od czasu do czasu pobyć na rękach..

U nas święta tak sobie.. Tymek nie przepada za towarzystwem, robi się wtedy bardzo poważny i tylko obserwuje wszystko dookoła więc dopiero jak wracaliśmy do domu to robił się "normalny". Najgorzej było pierwszego dnia świąt, byliśmy u brata męża, gdzie były małe dzieci i strasznie głośno, w pewnym momencie Tymek był tak zmęczony tym że nie może zasnąć że mieliśmy problem z jego uspokojeniem..

Jakie macie plany na Sylwestra?
 
Maartuszka podroz calkiem calkiem. Hugo byl spokojny, pozniej przysnal na 20 min i pozniej dalej byl w miare spokojny. Pozniej zasnal znowu, wsadzilam go do wozka i spal i spal. Dojechalismy na miejsce i dalej spal i pewnie by tak dalej spal ale musialam go z wozka do auta przelozyc i siw obudzil.

Do nas na sylwestra przychodza znajomi z dwuletnim synem. Pojemy, posiedzimy i ja pewnie ok 1 pojde spac bo inaczej nie wiem jak nede funkcjonowac
 
reklama
Plan na sylwestra jest taki żeby obejrzeć film popijając piccolo. Leon dziś jest całkiem nieodkladalny wiec marne szanse,że jutro będzie lepiej. To chyba zęby...I katar.

Martuszka, a Wy co robicie??

Ale jestem zmęczona. Masakra
 
Do góry