reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpniowe mamy 2015

Czytam Was, ale ostatni brak mi nastroju i weny do czegokolwiek...
Przede wszystkim Ola wielkie gratulacje!!! Super, że dziewczyny takie silne i tak dobrze im idzie :-) no i dzięki za uświadomienie, że to już całkiem blisko!!!

Magduś u nas też kiepsko z kasą, do tego mieszkanie wynajmowane, ale tak jak piszesz najważniejsza teraz mała, a reszta jakoś się ułoży ;-)

Akuku rany, uważaj na siebie!! Ty to biedaku ciągle coś... Bardzo Cię podziwiam, ja bym pewnie dawno się załamała. Jesteś superwomen !!!!!!!!!

Co do kwestii zwierzęcych to też mamy zagwozdkę, mamy dwa koty, które są całkiem rozpieszczone i chodzą gdzie chcą, do tego jeden przytulas, ale atakuje wszystko co się rusza, a drugi potrafi fuknąć i pacnąć jak jej coś nie pasi... eh jakby mało było zamieszania.

Ja mam jeszcze jeden kłopot, nie wiem jak wytłumaczyć mojej mamie, że nie chcę żeby do mnie przyjeżdżała zaraz po porodzie i w ogóle na dłużej...Wiem, że ona chce jak najlepiej, chce mi pomóc, ale mimo strachu, że nie dam rady, wiem, że będę się czuła skrępowana i w jakiś sposób obserwowana i oceniana....:-(
I jeszcze Wam powiem, że się cholernie boję!!! Zostało nam teoretycznie 51 dni, a ja się czuję całkiem nie gotowa :no:
 
reklama
Akuku dobrze ze tylko tylek ale i tak wspolczuje. Mam nadzieje ze u Ciebie juz lepiej?

Kasietta no to super ze jednak sie uda cos zadzialas z praca meza.

Magdus oooo tak znam ten bol ale tak jak piszesz najwazniejsze ze malenstwo w domu. Moj M na l4 aczkolwiek nie wiem kiedy i czy w ogole mu wyplaca bo nawet miesiaca nie przepracowal w nowej pracy a wczesniej byl na bezrobociu wiec nie wiem czy cos dostanie wiec zyjemy na kredyt i moje l4 a jak by mieli tak jak u Borysiatka wstrzymac wyplate to chyba bym sobie w glowe walnela ale nic w koncu bedzie lepiej a najwazniejsze teraz jest dziecko.
 
Magdus mala ma dobra amortyzacje wiec pewnie nie zwrocila uwagi..mogly ja jedynie zdziwic krzyki mamy..chov do tegp tez juz peenie prztzwyczajona..

Ruda ja mam dni i chwile zalamania nerwowego... wcziraj prawie dzieci pakowalam by ktos je zzbral z dala ode mnie..
Alex wchodzi w wiek pyskowek co mnie doprowadza do szalu..a jeszccze z tym bolem brzucha nie mialam za grosz cierpliwosci...
Szkoda tylko ze moje dzieci zaczynaja sluchac pozadnie dopiero jak ja trace glos z krzyku!
Nie jestem taka jak chcialabym byc..i zadnego usprawiedliwienia nie mam.. mam nadzieje z3 po porodzie bede miala wiecej cierpliwosci..

Ja zwierzakow nie mam..i nie zamierzam puki co.. jakby mi malo dzieci bylo hahaha.
Powiedz mamie szczerze ze chcesz by przyjechala najwczesniej np 2 tyg po porodzie i nie na długo bo sama musisz sie nauczyc wszystkiego..a nie chcesz czuc sie skrepowana itd.

Wspolczuje wam problemow finansowych ;( przezywalam to bedac w ciazy z emiskiem.. na wozek musoalam kase pozyczyc !
Teraz jest lepiej ale tez bez fajerwerek bo mi z pracy zmniejszyli wyplate..

Jeszcze 15 minut i dzieci ida do lozek ! Jak mi dobrze ! Chwila dla mnie .. w koncu ;)

Widzicie jaka ja wyrodna matka polka jestem.

Powiem wam ze bycie mama to najtrudniejszy zawod swiata.. ludzie pracuja 8 godz i maja wolne.. a ja dzos pracuje pd 5 rano.. w nocy pobudki.. i co chwile nerwy jakies.. mimo wszystko kocham byc mama ;)

Emil wola: mamaaaaa wiec ide pa ;)
 
Hej. Co zaczynam do Was pisać to zaraz kasuje wiadomość, nie mam sił ani ochoty na nic. Wyprawka? A co to takiego? Chciałam żeby to wszystko wyglądało inaczej, chciałam robić to z mężem ale no cóż lepiej iść na piwo co nie? Dziewczyny nie daje rady ale bardziej psychicznie. Powinnam się cieszyć ale już chyba nie potrafię...
 
Akuku masz racje. Mama to najpiekniejszy zawod swiata. Ja za nic w swiecie nie wrocilabym teraz do pracy. Na szczescie mam ten komfort, ze nie musze.

Dziewczyny my przez ponad 2 lata zylismy we trojke za naprawde marne grosze. Fakt, ze nie mielismy kredytow ani nie wynajmujemy mieszkania ale momentami bylo ciezko. Duuuzo jestesmy w stanie "poswiecic" dla dzieci.

Ciesze sie, ze uswiadomilam wam, ze nasze dzieci moga sie
pojawic w najmniej oczekiwanym momencie :-) jakby mi powiedzieli, ze jutro wychodze to nawet nie mam jak bo maz nie kupil jeszcze fotelikow. (moze widzialyscie gdzies ww fajnej cenie maxi cosi cabrio fix :-D ) wozka tez nie mam a ciagle nie moge sie zdecydowac ktory wybrac :-)

Ale mam juz moje dziewczynki za sciana. Leza co prawda pod lampami bo wyszla zoltaczka. Ale kangurujemy sie, przystawiamy do cyca, jedza pieknie z butelek moje mleko, ktorego nie nadazam odciagac. Jesli jeszcze szukacie laktatora to polecam tomme tipee daje rade przy nawale pokarmu i blizniakach bez zadnych problemow :-D

Ogolnie juz widze jak w domu bedzie wesolo i ile musze sie nauczyc. Wczesniaki blizniaki to zupelnie inna bajka niz jedno donoszone dziecko :-)
 
Ola ja nie zamierzam wracac do pracy juz i ciesze sie ze bede z dziecmi w domu. Choc sCzerze mowie ze czasem mam dosc. Przy jednym Alexie to byla pestka.. jak Viki sie urodzil bylo ciezko ale nie musialam codziennie rano wychodzic z domu itd. teraz wiem ze bedzie mi ciezko.. ale wiem tez ze dam sobie rade i za kilka lat to co ka dam moim dzieciom wroci do mnie. Wiec robie wszystko ..a przynajmniej sie staram by bylo jak najlepiej. Okres ciazy chyba gorszy dla mnie niz jak dzieci mam pod opieka..bo tyle do roboty a mi wiecznie sil brak.

Olka a to musicie juz wozka szukac powoli..a racze szybciutko ;) i foteliki aa ;)
 
Ola najważniejsze że dziewczyny jedzą rosną i nabierają siły. A przytulasy nadrobicie w domku. Teraz niech sobie leżą w tych solariach maja cieplutko jak w brzuszku mamusi:-)

Fioleczka to co jednak nic nie zrozumail? Nawet wtedy co cie doprowadzil do takiego stanu nic do niego nie dotarło. . No co za facet. .

Akuku może to z przemeczenia tak ci się porobilo? Uważaj na siebie mamuśka! Połóż dzieciaki spac i zrób cos dla siebie co ci sprawia przyjemność

A ja za dwa dni mam odstawic luteine..hmm trochę się boje. No ale lekarz kazał.. chyba wie co mowi. . A swoją drogą luteina brana w późnym okresie ciazy moze później chamowac poród?
 
Akuku ja też pamiętam Twoje odliczanie do usg hahaha

Olka gdybym miała maxi cosi to bym Ci pożyczyła, ale niestety mam recaro :-)
A wózek... Myślałas o abc zoom design?

Matka to najpiękniejszy i najtrudniejszy zawod świata. Tak, zgadzam się z tym.
Też wymiekalam w tym tygodniu, płakał Franio i ja płakałam. Aż mi było wstyd, że tak Go kocham a tak potrafię nakrzyczeć... I że niedługo będzie nas więcej, a ja nie mam cierpliwości do jednego. I że tyle walczyłam o Julka, a teraz mogę sobie nie dac rady. Pomarudzilam. Ale już weekend, M w domku, ja po basenie, więc jest ok :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Tak, tak jak my się mojej mamie zjezdzamy. A jak się potrafimy kłócić hahaha

A ja fi pracy będę wracać tzn będę szukać nowej. Uwielbiam wychowywanie dzieci, ale bez pracy to ja się uwsteczniam. Myślę nawet by od razu po rodzicielskiem działać, ale nie wiem jak rozwinie się sytuacja. I nie chodzi o pieniądze, ale fakt oderwania się od domowych obowiązków.
 
Do góry