reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranie się o dzidiusia i Plamienie

Witam postanowiłam napisać na tym wątku żeby nie zaśmiecać forum nowym tematem mam nadzieje ,że nie macie nic przciwko:-).

Nic tylko pozazdroscic Ci tej regularnosci cykli :-D

Powiem tak, ja nie mialam plamien implantacyjnych, ale za to czulam bol (i takie jakby szarpanie - cos jak skurcze), wiec bylam prawie pewna, ze sie udalo :tak: Twoje plamienia moga byc jakims krwawieniem srodcyklicznym, ale to dziwne, skoro nigdy dotad takich krwawien nie mialas. Proponuje zebys mierzyla temperature (rano przed wstaniem z lozka, zawsze o tej samej porze, zawsze tym samym termometrem, zawsze w tym samym miejscu - polecam pochwe :-D) -- wtedy bedziesz wiedziala tego 14 dnia od owulacji, czy przyjdzie @ czy nie :tak: Jesli do 18 dnia od owulacji nie bedzie spadku temperatury, to sa baaardzo duze szanse, ze sie udalo i wtedy warto zrobic test. Nie polecam robic testu przed dniem spodziewanej @, bo wiele ciaz ulega samoistnemu poronieniu i chyba lepiej nie myslec potem, ze sie bylo w ciazy, ale przyszla @ i zabrala maluszka
:eek:
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź, wczoraj gdzieś wyczytałam ,że jeśli szyjka macicy jest rozpulchniona to oznacza ciąże ,a moja jest twarda jak skała, to chyba zaburzenia hormonalne ,ale do ginekologa wybieram sie w marcu na kontrol więc napomknę o tym.
Co do testów to właśnie tak miałam ,że jak zobaczyłam dwie kreski a potem krew miesiączną to mało zawału nie dostałam i dlatego powiedziałam sobie nigdy więcej nie testuje przed terminem miesiączki:tak:
 
Dziękuję za odpowiedź, wczoraj gdzieś wyczytałam ,że jeśli szyjka macicy jest rozpulchniona to oznacza ciąże ,a moja jest twarda jak skała, to chyba zaburzenia hormonalne ,ale do ginekologa wybieram sie w marcu na kontrol więc napomknę o tym.
Co do testów to właśnie tak miałam ,że jak zobaczyłam dwie kreski a potem krew miesiączną to mało zawału nie dostałam i dlatego powiedziałam sobie nigdy więcej nie testuje przed terminem miesiączki:tak:

Szyjka sie rozpulchnia tuz przed @, a Ty masz jeszcze troche czasu, wiec wszystko jest w jak najlepszym porzadku
:tak:
 
ja już 2-gi miesiąc z rzędu mam takie plamienia brązowawe przez 4-5,do tego teraz mam tkliwość piersi i od 2 dni mnie mdli(pewnie jakieś podtrucie...).oczywiście test nic nie wykazał,zresztą mam wielotorbielowatość jajników,więc pewnie dobrze nie pracują i stąd te plamienia.w czwartek zapisałam się do gina,wspominał coś o laparoskopii przed wakacjami,ale chcę to trochę przyspieszyć...
 
Moj problem polega na tym,ze okres spoznial mi sie 5 dni..(cykle mam zazwyczaj regularnie 28d).Test zrobilam w pierwszym dniu spodziewanej miesiaczki..po jakis 7 minutach wyszla blada kreseczka,bardzo blada,nastepny tes zrobilam 3 dni po,poniewaz miesiaczki dalej nie bylo ..znowu dwie kreseczki z tym ze ta druga juz bardziej widoczna niz poprzednim razem.Po pieciu dniach czyli dokladnie wczoraj dostalam plamienia-krwawienia nie wiem jak to nazwac w tym przypadku..przypomina bardziej normalna miesiaczke,tyle ze bardziej skapa..ale jest.Dzis rano wykonalam test dla upewnienia sie ..znow po jakis 5 minutach wyszla bardzo blada kreseczka.Wizyte u gin mam dopiero w piatek,dodam ze mieszkam za granica.Jezeli ktoras z was miala lub zna podobne przypadki prosze pisac.Wizyta dopiero w piatek :(
 
ja bym nie czekała i zgłosiła się szybciutko do lekarza,albo na jakąś izbę przyjęć.mogą to być tzw plamienia implantacyjne,czyli związanie z zagnieżdżaniem się zarodka,ale tego nie wiesz na 100%...życzę powodzenia!
 
Moj problem polega na tym,ze okres spoznial mi sie 5 dni..(cykle mam zazwyczaj regularnie 28d).Test zrobilam w pierwszym dniu spodziewanej miesiaczki..po jakis 7 minutach wyszla blada kreseczka,bardzo blada,nastepny tes zrobilam 3 dni po,poniewaz miesiaczki dalej nie bylo ..znowu dwie kreseczki z tym ze ta druga juz bardziej widoczna niz poprzednim razem.Po pieciu dniach czyli dokladnie wczoraj dostalam plamienia-krwawienia nie wiem jak to nazwac w tym przypadku..przypomina bardziej normalna miesiaczke,tyle ze bardziej skapa..ale jest.Dzis rano wykonalam test dla upewnienia sie ..znow po jakis 5 minutach wyszla bardzo blada kreseczka.Wizyte u gin mam dopiero w piatek,dodam ze mieszkam za granica.Jezeli ktoras z was miala lub zna podobne przypadki prosze pisac.Wizyta dopiero w piatek :(
kochana co raz częściej zdaża sie krwawienie po dniu spodziewanej @ trzymam kciuki za fasolkę i czym prędzej do ginka-jeszcze 2 dni i się dowiesz wszystkiego
 
Moj problem polega na tym,ze okres spoznial mi sie 5 dni..(cykle mam zazwyczaj regularnie 28d).Test zrobilam w pierwszym dniu spodziewanej miesiaczki..po jakis 7 minutach wyszla blada kreseczka,bardzo blada,nastepny tes zrobilam 3 dni po,poniewaz miesiaczki dalej nie bylo ..znowu dwie kreseczki z tym ze ta druga juz bardziej widoczna niz poprzednim razem.Po pieciu dniach czyli dokladnie wczoraj dostalam plamienia-krwawienia nie wiem jak to nazwac w tym przypadku..przypomina bardziej normalna miesiaczke,tyle ze bardziej skapa..ale jest.Dzis rano wykonalam test dla upewnienia sie ..znow po jakis 5 minutach wyszla bardzo blada kreseczka.Wizyte u gin mam dopiero w piatek,dodam ze mieszkam za granica.Jezeli ktoras z was miala lub zna podobne przypadki prosze pisac.Wizyta dopiero w piatek :(

I jak po wizycie ?!?
 
Cześć Kobietki,
chciałam się Was poradzić. Od stycznia br kochamy się z mężem bez zabezpieczenia - dużo i często ;-) co miesiąc mam nadzieję że @ się nie pojawi, ale niestety :no: ...

Chociaż w tym miesiącu dzieje się coś dziwnego .... w styczniu @ dostałam pierwszego, w lutym drugiego a marcowy wg kalkulatorów płodności powinien wypaść 04/05 - a do tej pory cisza :baffled: - od przedwczoraj mam plamienia (brunatne) i pobolewa mnie brzuch i jajnik z lewej strony. W niedzielę wieczorem, pierwszego dnia plamień - czyli 7 marca w 34 dniu cyklu, zrobiłam test płytkowy (taki z marketu, że zanurza się paseczek w pojemniku z moczem), ale wyszedł negatywny. dziś jest 36 dzień moich zazwyczaj trwających 30 dni cyklów i zastanawiam się czy z tego plamienia zrobi się okres, czy może jest szansa że kiełkuje fasolka :confused:

Nie chcę się nastawiać i pewnie powinnam powtórzyć test, ale zanim to zrobię pomyślałam że zapytam Was ;) pozdrawiam serdecznie!
 
reklama
Do góry