F
Fiołek2010
Gość
O kurcze ale zginely? Bo u nas juz kilka dni i sie nic nie zmienia
jeszcze nie bo to swieza sprawa.mamy je od 4 dni.ale u Ciebie nie musi byc to samo.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
O kurcze ale zginely? Bo u nas juz kilka dni i sie nic nie zmienia
Byłysmy dzisiaj u lekarza, mała nie doszła do wagi urodzeniowej i grozi nam powrót butli :---( mam ją budzić na karmienie w dzień co 2 godziny, w nocy co 3 godziny, boje się, że nie będzie jadła, bo jak śpi, to nawet usteczek nie otworzy na cyca. I jak sie nie poprawi, to co drugie karmienie ma dostawać butlę. To laktacja mi sie nigdy w ten sposób nie zwiększy :-(
Pasibrzuch, nie rozumiem... to ona nie przybiera w ogóle?
Pasibrzuszku, ja tez mialam problemy z rozkreceniem laktacji. w szpitalu elektronicznym laktatorem kazano mi odciagac z piersi metoda 7-5-3 min..
czyli 7 min z jednej, potem 7 min z drugiej.. i znow, 5 min z tej pierwszej, i 5 min z drugiej, i to samo z 3 min.
I tak co 3 godziny. to 'dojenie' powinno zajmowac pol godziny.
poza tym na rozkrecneie laktacji polozne polecaly walnac sobie karmi karmelowe...
Jak wychodziłyśmy to ważyła 4100, a dzisiaj ponad 4200, czyli za mało przybiera :-( a wydawało mi się do tej pory, że z moim mlekiem jest ok, bo leci mi z piersi, jak mała wisi na jednym cycu to z drugiego mi leci, a jak mała za długo nie je, to piersi mam twarde, poza tym jak karmię to słyszę, że pije i łyka, kupek robi kilka dziennie, więc co jest nie tak?? załamka :-(