reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Świadczenia, zasiłki, L4 , urlop macierzyński i wychowaczy

kiedy poszlyscie na zwolnienie

  • I trymestr - do 12 tygodnia

    Głosów: 124 43,5%
  • II trymestr - 13-27 tydzien

    Głosów: 87 30,5%
  • III trymestr - po 27 tygodniu

    Głosów: 74 26,0%

  • Wszystkich głosujących
    285
Sylwcia, w takim razie życzę Ci powodzenia i zdrówka dla dzidziusia :) Dziękuję za podtrzymanie na duchu :)
A tak w ogóle to ile się czeka na przyznanie takiego zasiłku?
 
reklama
Najlepiej zlozyc 60dni przed terminiem 182dni zwol nienia w lodzi maja 3tyg na decyzje .... teoria a pieniazki przysylaja jak wypada jakis tam ich termin platnosci a zasilek i tak bedziesz miala od dnia nastepnego po skonczonym zwolnieniu do teoretycznego terminu porodu ale oni odwlekaja ile sie da...:dry:
 
Witam,
jestem w czwartym miesiacu ciazy i od poczatku jestem na zwolnieniu, bo caly czas mam mdłości. Lekarz powiedział, ze niedlugo mi przejda i powinnam wrocic do pracy.....ja jednak jestem innego zdania. Pracuje na infolinii telefonicznej w dziale windykacji. Mam doczynienia z roznymi ludzmi. Niejednokrotnie zdarzalo sie, ze plakalam cala roztrzesiona po rozmowie. W zwiozku z tym, ze jestem narazona na stres (dodam tez , ze jest to praca przy kompie) chcialabym pozostac na L4 do porodu. Nie chce narazac mojego malenstwa na nerwy. W zeszlym roku jedna z moich kolezanek poronila w pracy, tak batrdzo sie zdenerwowala......
Moj lekarz jakos tego nie chce zrozumiec. Dodam, ze jest to lekarz z centrum medycznego za ktore placi mi zaklad pracy.....pewnie dlatego nie chca dawac L4.....
Nie bardzo wiem co mam zrobic w takiej sytuacji? Czy lekarz moze mi odmowic wystawienia L4 mimo,iz nalegam?
Kolezanki polecily mi isc prywatnie do ginekologa i podobno bez problemu mi wyda. Ale jak pojde np, w 5 miesiacu to inny lekarz moze mi dac zwolnienie? To moja pierwsza ciaza i nie wiem co mam robic. Bardzo bede wdzieczna za pomoc.
Karolina
 
Ritmusia lekarz powinien dać Ci zwolnienie, jeżeli masz stresującą pracę i nie czujesz się na siłach pracować. Teraz to są mdłości, potem mogą być inne rzeczy. Nie powinien odmówić L4 :no: Jeżeli będzie odmawiał, zapytaj dlaczego? Może warto w takim wypadku zmienić lekarza? Wiem, co znaczy praca w windykacji ,,na słuchawce'' przy komputerze. Im będzie starsza ciąża, tym bardziej możesz czuć się zmęczona, bo non stop musisz przecież siedzieć przy biurku. Do tego te rozmowy :baffled: Pamiętaj tylko, że przysługuje Ci 182 dni zwolnienia (100% płatne), a potem musisz złożyć dokumenty do ZUS-u o przyznanie zasiłku rehabilitacyjnego, który będzie Ci przysługiwał do terminu porodu. Jakbyś miała jakieś pytania, to śmiało :tak:
 
:-) bardzo dziekuje za szybka odpowiedz. Myslalam do tej pory, ze nie moge zmienic lekarza. Ze musi to byc jeden lekarz przez cala ciąże.....
A ten do ktorego chodze jest wyjatkowo uparty. Twierdzi, ze ciaza to nie choroba i do pracy trzeba chodzic.....a ja naprawde nie czuje sie na silach. Łatwo mnie ostatnio wyprowadzic z rownowagi...... :-)
Dziekuje Ci za rade. Jesli podczas kolejnej wizyty mi odmowi wystawienia l4 to zmienie lekarza na innego.
 
Ritmusia! mozesz zmienic lekarza w kazdej chwili! ja mialam straszne mdlosci do 3-4 miesiaca ciazy ale nie bralam wtedy L4, chyba ze po prostu zdazalo sie tak, ze nie bylam w stanie isc do pracy (pracowalam w szkole - tez bardzo stresujace zajecie). Zwolnienie bralam od lekarza internisty. Kolezanka zmieniala lekarza chyba w 6 miesiacu ciazy, bo jej lekarka nie chciala dac L4 choc kolezanka pracowala jako przedstawiciel handlowy i musiala prowadzic auto - problem w tym ze sie za kierownice nie miescila... poszla do innego lekarza i dostala L4 od reki...
co do podejscia twojego lekarza ze ciaza to nie choroba to w sumie... zgadzam sie z nim. Ludzie sa rozni i inaczej reaguja na pewne okolicznosci - ja bylam na L4 od 20 tc do konca i powiem Ci ze wlasnie wtedy docenilam to, ze MOGE chodzic do pracy. Ja bylam uziemiona w domu - zero spacerow, zero wyjscia do sklepu. Jedyna atrakcja byl dla mnie wyjazd raz na 2 tygodnie do lekarza... Jesli czujesz sie dobrze to mozesz poprosic pracodawce o przeniesienie na inne stanowisko - gdzie bedziesz przewracala papiery i nie miala do czynienia z trudnymi klientami (wiem cos o tej pracy bo moja szwagierka siedzi dokladnie w tym samym). jesli masz dobry uklad z szefostwem to powinni isc ci na reke, jesli nie to po tak dlugim L4 mozesz liczyc sie z... Ja tak wlasnie mialam... po macierzynskim nie mialam gdzie wracac, bo na moje miejsce zostala przyjeta ina osoba, ktora z L4 wcale nie korzystala...
 
Ritmusia - czy Ty czasem nie chodzisz do gina w LuxMedzie??? Ja mam podobną sytuację i słyszałam, że lekarze z tego centrum nie są skorzy do wydawania zwolnień (zwłaszcza, jeśli abonament opłaca firma).
U mnie wygląda to tak: zostałam wysłana na zwolnienie przed końcem I trymestru z uwagi na rozwarstwienie trofoblastu (które jak się potem okazało wcale nie było groźne, ale lepiej dmuchać na zimne), poza tym miałam codziennie upiorne mdłości z wymiotami. Kiedy po miesiącu poszłam na kontrolę, moja pani dr przedłużyła mi zwolnienie bardzo niechętnie, chociaż mdłości nie ustąpiły, a do tego cały czas byłam senna i bardzo osłabiona.
Następną wizytę mam w przyszłym tygodniu i zwolnienia pewnie nie dostanę, chociaż jestem teraz w 17 tc i brzuszek już widać.
Pracuję w sklepie z ciuchami. Moja kierowniczka od razu zapowiedziała mi, że "wyślą" nie na L4, kiedy ciąża zacznie być widoczna. Nie wyobrażam sobie teraz wrócić do pracy - przebierać manekiny (z których każdy waży 60kg...), skakać po drabinie, przez 8 czy 10 godzin na spuchniętych nogach. Niestety w moim sklepie nie ma możliwości zmiany stanowiska na siedzące, więc będę miała 2 wyjścia - przejść na 1/2 etatu co solidnie da mi po kieszeni... albo zmienić lekarza :-(.
 
powiem wam dziewczyny ze jak czytma to ca dobrze wiedzio piszecie to bardzo dobrze was rozumiem.u mnie bylo tak ze ja sama zlozylam wypowiedzenie z pracy a dzien wczesniej bylam u mojej gin prywatnie zeby sprawdzic czy ciaza jest.no i sie okazalo ze nie ma,potem juz na wypowiedzeniu w ostatnim tygodniu poszlam jeszcze raz i sie okazalo ze to 2 tydzien ciazy i zaczely sie problemy jak powiedzialam szefowej to powiedziala ze ja to nie obchodzi i mnie nie przyjela spowrotema jeszcze kilka dni przed chciala.a dobrze wiedzialam ze mam swoje prawa i miala prawo sie odwolac nawet bylma u adwokata pisalam pisma do niej,a jak poszedl moj partner do niej to dopiero zmiekla bo zagrozil jej ze pojdziemy do sadu bo prawda jest taka ze skladajac wypowiedzenie nie bylam swiadoma swojego stanu.tego samego dnia zadzwonila do mnie zebym przyszla na rozmowe i zaczela mnie przepraszac za wszystko i powiedziala bym jak najszybciej zalatwila zwolnienie l4 od lekarza zeby zus mi mogl placic.i tak tez zrobilam .teraz zus mi placi i podlegam do konca ciazy pod zus,niestety macierzynskie i wychowawcze mi sie nie nalezy.ale dobre i to ze udalo sie to zalatwic.no i kilka dni temu bylam na kontroli i powiem wam dziewczyny ze lekarz nie za bardzo mi chcial dac zwolnienia bo powiedziala ze ona nie po to daje mi zwolnienie zebym ja nie odpoczywala,bo widziala ze zyms sie martwie i ze zmeczona jestem,owszem martwie sie czyms ale odpoczywam jak najwiecej tylko ze czekajac na swoja kolej ponad godz bylo mi tam strsznie duszno bo duzo ludzi i marzylam juz o tym by isc do domu,a ona nie chciala mi w to uwierzyc,ale dala,teraz to tylko w niej nadzeja czy mi da zwolneinie bo jak nie przepadnie mi kasa z zus a podkresle ze chodze prywatnie,
 
reklama
Dziewczyny, kurcze, do jakich wy lekarzy chodzicie ??? :( Zeby nie chciał dać L-4 ? A jeszcze często jest to facet, który nawet sobie nie może wyobrazić co czujemy...
Ja od poczatku ciązy chodziłam prywatnie, bo spodziewałam się, że jak pójdę na Kasę Chorych to mi nie dadzą zwolnienia.
A mój szef z kolei jak sie dowiedział że jestem w ciąży (bo powiedziałam mu lojalnie od razu jak dostałam potwierdzenie od lekarza, a na zwolnienie poszłam miesiąc później - jakoś w 4 miesiącu) - to nie dość że zasugerował mi że postąpiłam brzydko wobec firmy (czujecie to? Zaszłam w ciążę - czyli jestem nie fer wobec firmy... a przecież powinnam szefa całować po rączkach że mogę u niego pracować ehhh...) to jeszcze zaczął mi dokładać roboty... tak chyba za karę.
Naprawdę chciałam popracować dłużej... ale ta atmosfera, to dokładanie pracy... no nie dałam rady. Chciałam już tylko zaznać spokoju i cieszyć się moją ciążą :)
 
Do góry