reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Synek ponad 2 letni rzuca wszystkim

Mag31

Fanka BB :)
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2022
Postów
168
Hej Dziewczyny, czy Wasze dzieci miały też taką fazę, że rzucały wszystkim? Moj ma 2 lata i 4mce. Wypije wodę z bidonu, to nie odda nam do ręki ani nie odstawi, tylko rzuci. Ubrania mu podaję, to rozrzuca, wczoraj rzucił żarówką (mąż wymieniał akurat w lampie). Ani prośba ani groźba nie działa. Nie mam pomyślu na to, ale wkurza mnie to strasznie. Albo kopie w drzwi, ale nie ze złości, tylko czeka, aż kluczem otworzę i w tym czasie kopie. Aaa no i wszystkie zabawki ładuje do buzi i tak z tym biega. Boję się, że się zadławi czymś w końcu lub po prostu krzywdę zrobi.
Macie jakieś rady? Odwracanie uwagi nie pomaga.
 
reklama
U nas było dokładnie to samo i mogę powiedzieć że minie. Dzieci w tym wieku dopiero odkrywaja co się stanie z dana rzeczą jeżeli ja np rzuca przed siebie. Poza tym sprawdzają właśnie nasza reakcje w takich momentach. Wiem że nie jesteśmy ze stali i bardzo ciężko się na to patrzy i trudno czasem nie wybuchnąć. Generalnie najlepiej tłumaczyć tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć. Ostrzegać że jeżeli zrobi tak jeszcze raz to wtedy zabierasz dana rzecz bo widzisz że nie umie tego używać, lubi nie umie się tym bawic itd. Wkoncu zrozumie że nie warto bo będzie mu odebrane. Najważniejsza jest konsekwencja, nie że zabierasz i mówisz że oddasz jutro a oddajesz za godzinę np :D Dzieci niestety bardzo obserwują nas dorosłych, jak my radzimy sobie w sytuacjach stresujących tez i robią to samo. Mój syn rzucał wszystkim i to naprawde mija, później zaczynają się inne problemy 😅 a co do wkładania do buzi tłumacz że boisz się bardzo o niego że stanie mu się krzywda, że to jest bardzo niebezpieczne, że go kochasz i nie chcesz żeby mu się coś stało. I cały czas przypominaj do czego to służy, że do buzi wkładamy jedzenie a nie zabawki itp
 
Hej Dziewczyny, czy Wasze dzieci miały też taką fazę, że rzucały wszystkim? Moj ma 2 lata i 4mce. Wypije wodę z bidonu, to nie odda nam do ręki ani nie odstawi, tylko rzuci. Ubrania mu podaję, to rozrzuca, wczoraj rzucił żarówką (mąż wymieniał akurat w lampie). Ani prośba ani groźba nie działa. Nie mam pomyślu na to, ale wkurza mnie to strasznie. Albo kopie w drzwi, ale nie ze złości, tylko czeka, aż kluczem otworzę i w tym czasie kopie. Aaa no i wszystkie zabawki ładuje do buzi i tak z tym biega. Boję się, że się zadławi czymś w końcu lub po prostu krzywdę zrobi.
Macie jakieś rady? Odwracanie uwagi nie pomaga.
Przechodziłam przez to, mój syn mimo że za chwilę będzie miał 4 lata nadal lubi sobie rzucić czymś co do rzucania nie służy.
Proponuję Ci najpierw zaobserwować co powoduje że Twój syn rzuca przedmiotami, może być to np nuda, chęć zwrócenia na siebie uwagi, złość itd - jeśli wyłapiesz co jest zapalnikiem to będziesz krok przed synem😉 będziesz wtedy mogła na chwilę przed wybuchem dostarczyć synowi bezpiecznych zabawek do rzucania - są najróżniejsze piłeczki, dyski, pluszaki - znajdziesz coś fajnego.
Staraj się (jak już uspokoisz swoje emocje) tłumaczyć synowi że daną rzeczą się nie rzuca bo się popsuje, stłucze,może mu zrobić krzywdę.
Co do gryzienia to sprawdźcie czy się u Was przyjmie gryzak logopedyczny. No i staraj się chować małe przedmioty poza zasięgiem dziecka.
 
Mój były tak robił do 30 ;)
A już tak serio serio, może spróbować nagradzać dziecko jak ładnie odłoży albo chociaż spróbuje to zrobić? Zazwyczaj takie problemy wynikają z bardziej złożonych spraw; może dziecko ma problem żeby się z Wami skomunikować, logopedyczny czy jakikolwiek inny, i zwyczajnie się frustruje
Daj znać jak rozwiązał się problem🥰
 
Dzięki dziewczyny!
Mój synek chyba po prostu ma radochę, kiedy czymś rzuci albo robi coś,czego nie można i wlasnie czeka na moją reakcję. Staram się nie reagować, nie komentować, ale tłumaczę, ile wlezie.
Póki co nie rzuca już tak rzeczami, ale nadal lubi coś pokombinować i kątem oka zerka,czy patrzę. Jak udaję, że nie widzę, to z czasem mu sie znudzi to. A kiedy go upomnę, to tym bardziej mu pasuje i pogarsza się sytuacja, bo psoci wtedy na maxa.
Choc od kilku dni, jakby spokojniejszy jest. Nie wkurza sie tak, slucha mnie bardziej, nie ucieka przed pojsciem do łozka i zasypia w 10minut... Boje się,czy to cisza przed burzą i nastąpi kolejny "bunt" 😂🤯
 
Do góry