reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Priscilla, masz rację, na każdy coś się znajdzie idlatego musisz sama dokonać wyboru, bo przecież każda z nas może mieć inne doświadczenia z tym samym szpitalem.
Ja przy pierwszym porodzie miałam łyżeczkowanie, bo łożysko miałam przyrośnięte, czyli też miałam zabieg, ale żadnego zakażenia nie dostałam, a nie pamiętam, bym dostała jakikolwiek antybiotyk. Nie miałam też do czynienia z faraonkami (Beatka, ja oczywiście nie neguję Twoich słów, to tylko dla porównania :)) Tak więc sama widzisz różne bywają sytuacje, wspomnienia.
Ale zarówno Beatka i ja mile wspominamy Solec.

Noo, a wybór lezy po Twojej stronie. Zapytaj się może swojego lekarza Prowadzącego, który szpital poza Solcem by polecał. On akurat jest obiektywny ;)
 
reklama
Priscilla ja rodziłam w szpitalu na Madalinskiego i pojechałam tam totalnie z ulicy. Miałam poród rodzinny w sali o podwyższonym standardzie za 300 zł bo tak sobie poprosiłam, przed porodem objechałam kilka szpitali i ten jakoś najbardziej do mnie przemówił. Mój lekarz prowadzący był ze szpitala bielańskiego ale jakoś porodówka tam nie przypadła mi do gustu mimo remontu ;D . Nikt na izbie przyjęć nawet nie pomyślał o tym żeby mnie gdziekolwiek odesłać tylko od razu się mną zajęli.Personel pełna rewelacja, rodziłam w miarę szybko i bez znieczulenia :) Jeśli miałabym rodzić jeszcze raz to też bym wybrała ten szpital. Moje odczucia są na bieżąco hehe bo rodziłam 24 dni temu i wspominam pełna rewelacja. Pozdrawiam - Agnieszka
 
fionka a więc juz mowie jak to było :) Ja większość ciązy chodziłam do innego lekarza zupełnie nie związanego z Żelazna, bo to nawet nie było w Warszawie, bo nie jestem z Warszawy ale załeżało mi żeby tam urodzić :p
Termin miałam na połowę sierpnia, ale tak sobie obcykałam że od czerwca zacznę jeździć na wizyty na Żelazna,tylko po to żeby mieć tam założoną kartę i większą możliwość porodu tam ;D zapisałam się telefonicznie na wizyte,akurat termin jaki mi pasował przypadał na panią doktor Jagodę Dembowiecka-Ochman (jak sie okazało jedną z tanszych bo wizyta tylko 70zł)
pozniej miesiac przed terminem wyznaczyla mi USG i tez sie zapisalam na usg na Żelazna (kosztowało 100zł) i bodajże toksoplazmoze robiłam u nich (50zł) resztę badań robiłam u siebie (dużo taniej i na miejscu).
Na ostatniej wizycie jakos pod koniec lipca, pani doktor powiedziała mi że teraz to już sie widzimy na porodzie, ewentualnie jakby się nic nie działo w terminie to żeby nie panikowac i przyjechać 6 dni po terminie na KTG i zeby skontrolowac ze wszystko w pożadku a ze mojemu skarbowi sie zbytnio nie spieszyło tak wiec pojechałam te 6 dni po terminie (czyli w niedziele) na KTG ale nic sie nie działo, zbadał mnie lekarz i powiedział zebym się pokazała we wtorek, tak więc pojechałam we wtorek, zrobili mi KTG, USG i lekarz mie przebadał i w noce sie zaczeły skurcze i pojechałam do szpitala i w środe urodziłam
 
zgadza się, polecam Solec! dobre opinie od mojego gina słyszałam o szpitalu AM przy pl.Starynkiewicza. o Bielańskim słyszałam same niepochlebne opinie.
co mi sie podobało na Solcu - kameralny oddział, a nie fabryka!
 
Właśnie ta kameralna atmosfera jak najbardziej nam odpowiada. Nie oglądałam innych szpitali i już mi się nie chce tak naprawdę, więc zostanę przy Solcu, poza tym będę miała opłaconą położną, więc poród mam z głowy ;), a to, co będzie później już jakoś mnie nie interesuje. W każdym szpitalu są plusy i minusy...
 
Mailen pisze:
fionka a więc juz mowie jak to było :) Ja większość ciązy chodziłam do innego lekarza zupełnie nie związanego z Żelazna, bo to nawet nie było w Warszawie, bo nie jestem z Warszawy ale załeżało mi żeby tam urodzić :p
Termin miałam na połowę sierpnia, ale tak sobie obcykałam że od czerwca zacznę jeździć na wizyty na Żelazna,tylko po to żeby mieć tam założoną kartę i większą możliwość porodu tam ;D zapisałam się telefonicznie na wizyte,akurat termin jaki mi pasował przypadał na panią doktor Jagodę Dembowiecka-Ochman (jak sie okazało jedną z tanszych bo wizyta tylko 70zł)
pozniej miesiac przed terminem wyznaczyla mi USG i tez sie zapisalam na usg na Żelazna (kosztowało 100zł) i bodajże toksoplazmoze robiłam u nich (50zł) resztę badań robiłam u siebie (dużo taniej i na miejscu).
Na ostatniej wizycie jakos pod koniec lipca, pani doktor powiedziała mi że teraz to już sie widzimy na porodzie, ewentualnie jakby się nic nie działo w terminie to żeby nie panikowac i przyjechać 6 dni po terminie na KTG i zeby skontrolowac ze wszystko w pożadku a ze mojemu skarbowi sie zbytnio nie spieszyło tak wiec pojechałam te 6 dni po terminie (czyli w niedziele) na KTG ale nic sie nie działo, zbadał mnie lekarz i powiedział zebym się pokazała we wtorek, tak więc pojechałam we wtorek, zrobili mi KTG, USG i lekarz mie przebadał i w noce sie zaczeły skurcze i pojechałam do szpitala i w środe urodziłam


dziękuję za odpowiedz Mailen :laugh:
 
Mamy dwoje dzieci ,jedno urodzone 6 lat temu - córka ,teraz 23-01-2006 syn.Obydwa porody przez "cesarskie cięcie" i obydwa bez problemowo w Szpitalu Bielańskim w Warszawie.
Wrażenia - oddział położniczy jego stan techniczny oraz wygląd na jak najwyższym poziomie.Miła obsługa chociaż  bez "kieszonkowego".A rodzice sami "wciskają" pielęgniarką kasę za "służebność-skakanie"przy niej.
Z mojej strony obyło się kasy a pomoc przed i po porodzie otrzymałam należytą.
Z ilości przyjęć(chętnych do porodu) szpital ma wysokie notowania.Zdażają się sytuacje że ciężarne z powodu braku miejsc ,są odsyłane do innych szpitali.
Dr.Kaczyński,który mnie przyjął oraz dr.Radzko który przeprowadził operację/cesarskie cięci są bardzo cenionymi ,bardzo kompetentnymi specjalistami za co jestem im niezmiernie wdzięczna.
czytam wcześniejsze posty,jedna mama urodziła w Szpitalu Bielańskim w "Warsazawie" bo w Nowym Dworze Maz.nie chciała rodzić....bo chciała aby jej dziedzko urodziło sie w "Warsazawie".A jak słyszała że bratowa czy jakas tam jej ziomalka urodziła w Bielańskim i miała problemy ....to po co pchała tam swoją za wyrażeniem "pupcie".

   
 
reklama
Czesc dziewczyny dzieki za rady i mile. Slowa dlugo mnie nie bylo ale mie mam dostepu do netu. ALCIA dzieki za numer napewno sie do ciebie odezwe. Teraz napewno masz przy sobie juz malenstwo wiec nie bede przeszkadzac. Bylam na badaniach nerka malenstwa narazie jest ok nie powieksza sie wiec pewnie dochodze do terminu (19 luty)
 
Do góry