reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Torba do szpitala - propozycje

:))))) rOZWALACIE MNIE Z TYM MALOWANIEM, POSIKALAM SIE ZE SMIECHU :-D
Rodzilam dwa razy i pamietam, ze wogole nie ma czasu nawet pomyslec o malowaniu, prysznic to szczyt naszych mozliwosci!!!!!! No na trzeci dzien na wyjsciu jest szansa na szybki tusz, ale podklad????? a jak przytulac i wycalowywac maluszka???????
Dziewczyny jestescie wszystkie sliczne, ciaza to skarb, ktory nas wykancza ale ci ktorzy kochaja nie widza tego, nie przejmujcie sie tak tym blagam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
reklama
ja lusterka nie biorę coby się nie widzieć:-Dja bez makijażu dam radę (dodatkowo będę w okularach czego nie lubię)ale wiem, ze sporo dziewczyn nie wyobraża sobie tego i nawet jak jest poza domem to śpi w nim
 
E, tam moja rodzina nie raz mnie widziała "naturalnie piękną" więc nie mam po co się malować, nie wiadomo co.. jedyne o czym na pewno nie zapomnę to prysznic, bo nie lubię być klejąca i spocona a chyba dla reszty personelu nie będzie dziwne jak kobieta nie zrobiona leży z dzieckiem ;)
 
Ja podczas pobytu w szpitalu byłam też w szoku jak wieczorem przyjęli dziewczynę która w pełnym makijażu poszła spać a rano wzięła prysznic i po zrobieniu nowego pełnego makijażu - poszła z uśmiechem na ustach na cesarkę.
 
ja też tylko pójdę się wykapać moim szarym jeleniem:-) mnie o tyle będzie ąłtwo bez makijażu że na co dzień jak już wychodzę to bardzo delikatnie się maluję, tylko rzęsa i puder i nic więcej. Myslałam przez chwilę, żeby moze zażyczyć sobie od mikołaja prezent typu przedłużanie rzęs ale szkoda mi na to kaski
 
a ja na codzień w ogóle się nie maluję! :-D także nie mam problemu z niemalowaniem się w szpitalu :-) wszyscy mnie widzieli naturalną :)
zresztą ja od zawsze byłam przeciwna codziennemu malowaniu.. bo uważam że to niszczy cerę i skóra szybciej się starzeje :)
 
reklama
fazerkamm to tak jak ja. Tzn maluje się od imprezy do imprezy, więc cieszę się, że nie mam tego problemu malowac się czy nie do szpitala:-) Ale każdy jest inny. Mam koleżankę, której w życiu bez tuszu nie widziałam i ona w szpitalu też by pewnie o nim pamiętała.
 
Do góry