reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Hej dziewczyny. A ja nadal nie do życia. Dzień mam lepszy a kolejny wisze na kibelku. Mdleję tez oczywiście i niestety arytmia wróciła. W najgorszych snach mi sie nie śniło. ze moge to znowu przerabiać. Przecież każda ciąża ma być inna!!U mnie wszystkie mają być zahaftowane. Powiem wam mam dośc i dołki łapię. Oczywiście nic nie jest porobione jak powinno i to mnie tez meczy,a nie mam siły. Posprzatam jednego dnia salon i na więcej nie mam siły, na drugi kuchnie a na trzeci salon znów do sprzatania, łazienka woła a w kuchni kuchenka przypalona. Masa prasowania wala się w koszu i balkon trzeba do zimy przygotować. Wszystkie kwiaty tam pomarzły za to sikorki zrobiły sobie mieszkanie z luksusami....
Pozdrawiam was wszystkie serdecznie
 
reklama
Witam:)!

Wisienko- wspolczuje ci tego samopoczucia. Zycze ci aby szybko ci przeszly te mdlosci.
Bedismal- Super ze plamienie ci minelo. Troszke martwilam sie o was.

Mamo - odgon te zle mysli i wracaj:)
Weroniczko- jak tam wypieki.

Pawimi- jak dobrze z e u ciebie wszystko ok. Bylam myslami z toba.

U nas nic specjalnego sie nie dziej. bardzo zwyczajne zycie. Dzis DOmis poszedl po przerwie do przedszkola.m pojechal na zmiane opatrunku. Wysiedzi sie jak zwykle, na obiad wroci. Dobrze ze znosi te czekanie dzielnie. Zloty Maz:)
 
witam, :-)
my po wizycie,wsio si..jutro wizyta cukrzycowa,potem za tyd.w pon a za 2tyg tj 19.11.12 mam termin wywolania...az sie poplakalam..ze szczescia i strachu...
to juz tylko 2tyg i nasza Pyska bedzie z nami....boje sie...nie porodu,ale tego czy wszystko pojdzie dobrze...ale wierze,ze wsio bedzie si ;-) musi :tak::tak:
jak ochlone to was poczytam i poodpisuje..bo narazie to jestem zakrecona jak domek slimaka :zawstydzona/y::-D
jeszcze do mnie nie dociera............
 
Witam w ten paskudny dzień. Ledwo na zakrętach wyrabiam dziś. Azile mam tyle zamówień że naprawdę ciężko. Do tego dochodzi przeprowadzka i normlanie czasu mi brakuje. W między czasie trzeba dzieci poodprowadzać na zajęcia szkolne i przedszkolne a potem na dodatkowe, prócz tego tydzień zebraniowy mam itd. No ale przynajmniej sie nie nudzę :-)

Uciakam babeczki bo kuchnia jest w stanie opłakanym po porannym pieczeniu.
 
Witam poniedzialkowo moje drogie slonca, jeszcze dosc wczesnie ale widac ze sloneczko przeciska sie przez chmury.
Azile zrobilo mi sie tak cieplutko na sercu jak przeczytalam ze martwilas sie o mnie. Widzisz my jestesmy ok ale wiem ze tam na wchodzie skutki zniszczen miejscami sa straszne i ludzie przezywaja koszmar. Nie wyglada to wesolo, z jednej strony sie ciesze ze nas najgorsze to ominelo a z drugiej mi troszke smutnawo ze tam tyle rodzin cierpi.Mam nadzieje ze reka u m. sie goi tak jak nalezy i szybciutki wroci do formy.
Wisienka - przykro mi ze Twoja mala fasolinka daje Ci popalic tak juz od samego poczatku. Jak to jest ze niektore kobiety musze tyle sie wymeczyc a inne przechodza ciaze radosnie bez najmniejszych trudnosci.
Madlen jak slimaczek i jego domek powiadasz? :-D spodobalo mi sie okreslenie haha

Weroniczko - ciesze sie ze biznesik sie kreci, wiem ze to duzo pracy ale jakaz to musi byc satysfakcja ze jestes w stanie podreperowac domowy budzet i robisz to co lubisz! Zycze bezbolesnej przeprowadzki i wiele radosci na nowym lokum.

No i lece na razie, musze towarzystwo zbierac do szkoly i sama zmykam popracowac troszke. Milego dzionka wam zycze.
 
hejka
moj maz dzwonil do swoich rodzicow, okazalo sie ze wzieli mega duzy kredyt pod zastaw domu, nie pytajac go o zdanie, a mieli na niego przepisac. Teraz co? Z dlugami? super po prostu, nic od nich nie dostalismy, nawet do wesela nie dorzucili zlotowki, nie wspomne ze prezentu ani kasy tez nie bylo...:wściekła/y:Moi rodzice niewiele lepsi. Sami sie dorabiamy wszystkiego małymi kroczkami, czwarte w drodze a ja mam mega dola.
W tym kraju ciezko sie zyje, zamknieta jestem w 4 scianach, znajomi w wiekszosci maja po 1 dziecku i pracuja, a przedszkola kosztuja tyle co cala wyplata. Plakac mi sie chce z tego wszystkiego.

Madlen - ja mam taki nastroj ze obiad wczoraj jak mialam zrobic to ledwo sie chcialo z lozka podniesc - ferie byly i jeszcze my chorzy - normalnie masakra jakas. Ja sie za to juz boje porodu i tego o potem - nie planowalam i obiecalam sobie ze juz nigdy wiecej zadnych dzieci - no i mam... Bliskim znajomym ani rodzinie nic nie mowimy bo nie chce nam sie sluchac ich peplania jak my sobie damy rade - bo nikt nam nie pomaga i dajemy sobie rade bez nich.
Nawet mama moja nic nie wie.
Przy okazji wam powiem ze mama moja stracila wszystko co miala, stracila swoje mieszkanie przez dlugi, wprowadzila sie z moja siostra do mnie, i mieszkaja na kupie na 35 m kw., mama po wypadku, bez zasilku czy renty, siostra na kuroniu bo prace rzucila. Normalnie bajka jak sobie o nich wszystkich pomysle to mi sie odechciewa nawet tam dzwonic.
tyle u nas
 
Madlen- Super ze dzidziaok!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie martw sie na zapas jak bedzie. I tak zapewne poradzisz sobie w kazdej sytuacji.

Weroniczka- Ale juz nie dlugo bedziesz miala fajnie:)

Pawimi- pewnie ze o Tobie mysle. :):):)

Bedi- Smutne to co piszesz. Niestety nie jest prosto dzis zyc w tym swiecie. A rodzina tez czesto bladzi. Szkoda mi ciebie , ze w tej dosc trudnej dla ciebie chwili nie mozesz liczyc na rodzine. Przesylam ci tulaski. Glowa do gory. Tylko to co szlachetne i dobre w trudzie sie zdobywa:):):)

Mamo gdzie ty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Reszta kochanych mam tez proszona do tablicy. Smutno tu bez was :-:)-:)-(
 
dzieńńńńńńńńńń dobry bb :-D

pada,wieje--> halny chyba :-D wilgoć na każdym kroku ,śliskie liście-----> witaj jesieni..rozkładaj kocyk:-D............................:wściekła/y: to na tyle z żartów :)) nie lubię !! takiej pogody ak dziś -jesień w najgorszym wydaniu!!

ale,ale ...serniczek,kawa i ...LIFTING .bo jakie mamy wyjście ?trza sie zakumplować z wrogiem:blink:

siostra u mnie była od soboty do poniedziałku ..miałysmy babskie wieczory -->maseczki na łapki ,algi na twarz ..Tomi alkoholem polewał..pogawędki i takie tam ;)
miły reset i dla mnie i dla siostry :)
ale wszystko co dobre ...itd:-D

dzieci oddelegowane,poodkurzane ,śniadanko zjedzone..
wczoraj podsypałam nawozem jesiennym krzewy i iglaki na ogrodzie ..dziś chciałam wkopać jeszcze liliowce ,perukowca i jeszcze jedno cudo-srebrne,ale niestety ...deszcze i sie nie da..
moje sikoreczki korzystają z karmnika i ...zaraz pękną :-Dsą tak cudownie okrągłe :-D:-Dnie wiem jak one mogą latać :)?:)


Azile
buziaki kochana ..jestem juz mi lepiej trochę ..

Madlen
rozpakuj sie w końcu i wlatuj do nas częściej ;))

Werniczka
pieczesz aż u mnie czuc zapach mmmmmm:-p
ja zrobiłam na week.z sis sernik na zimno--->matko jaki on niebezpiecznie dobryyyyy:shocked2:
niech ktos schowa wagę i lustro ...bo jak sobie pomyslę ile kawałków zjadłam to


Pawimi
miłego tygodnia :) czy "synowa" zdrowo rośnie ??:)


Hana
jak sie trzymasz kochana ??.....:sorry2:
ja tu myślę o Tobie ..


Joaś
przytulaski kochana :-D


Wisieńka
mega współczuję ...czekałam na Twój tel.ostatnio ,ale rozumiem ,że nie miałas siły ...nadrobimy jeszcze !


Lenka,Majqa
jak Wasze brzuszki :)
niedługo płeć będzie znana ;))


Bedii
wspóczuję szczerze sytuacji rodzinnej....:sorry2:nieciekawie z jednej i z drugiej strony...dlatego Wy jako rodzina MUSICIE być silni i walczyć o siebie ...
jestem z Tobą ..


Zuz inka
dopchaj sie kochana do kompa i napisz jak tak u Was?:)


Sempe
:szok: Ty...no weź :eek:



smacznej i gorącej na rozgrzanie kawy kochane ;))


miłego babki :))
 
Hej :)

Wisieńka - oj bidulko, a może tym razem po 3-cim m-cu się uspokoi? Trzymam &&& za to.
azile - jak mąż?
madlen - no to pogratulować, a i na pewno sobie świetnie dasz radę
pawimi - na wybory idziesz?
bedi - kurcze to kiepsko; trudny okres u Was co? Będzie dobrze
Weroniczka - super, że biznes się kręci

U nas ok. Dzieciaki zdrowe, ja coś kaszle.




mama - u mnie ponoć chłopak w brzuchu siedzi ;)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry