reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

a u mnie w domu swiat jeszcze nie widac :-( okna dopiero co wymienili u nas w domu to sobie mozecie wyobrazic jaki mam pie*dolnik :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: wiec dopiero mam sprzatania...:wściekła/y::wściekła/y:

a jutro moj eM przyjezdza wreszcie :-D:-D:-D

a i Alex zjadl juz troszke jabluszka sloiczkowego, ale nie bardzo mu smaokwalo bo kwasne bylo :-D jakie minki robil :-D:-D:-D ale po niedzieli dostanie slodka gruszeczke :-D
 
reklama
Elaine ja tak mam od roku i jak bylam w ciazy i po porodzie i teraz .... Moj M wychodzi do pracy po 6 jak ja spie a wraca codziennie po 20 w soboty o 16 ... wiec tylko w niedziele jest w domu i wszystko na mojej glowie :-( nawet zakupu w ciazy dla malego sama robilam
 
I jeszcze ja jeszcze ja...niestety ostatnie tygodnie moj ukochany tez pracowal jak maly robocik. Wszystkie soboty w pracy a w tygodniu tez nie raz wracal przed 20...
Po swietach ma byc lepiej na co bardzo licze bo na prawde sa chwile gdy mam takiej sytuacji szczerze dosc. Siedze sama na tej wyspie i nawet przez caly dzien nia mam do kogo geby otworzyc...ale sie ciesze ze za kilka dni bede w Polsce :)
 
No a u nas lepszych perspektyw nie widac :-( moj M pracuje za lublinem wiec tez sporo na dojazdy czasu traci i to jeszcze za marne grosze :-( ale nie chcemy teraz ryzykowac i zmieniac pracy bo jak nic nie znajdzie to na lodzie zostaniemy bo mnie juz zwolnili a nawet nie ma czasu zeby mogl sobie poszukac czegos nowego zeby bylo pewne :sorry: juz bym wolala zeby wyjechal za granice bo i tak i tak sie mijamy tak jakby go nie bylo a przynajmniej cos wiecej by zarobil i pozniej by sie cos pomyslalo ale niestety nawet nie ma mozliwosci wyjazdu :-(

Nie wiecie czy na macierzynskim jak sie juz straci prace zus podbija ksiazeczke ubezpieczeniowa ?? bo mialam sie podpiac z ubezpieczeniem pod meza ale powiedzieli mu w pracy ze zus mi musi teraz podbijac :eek:
 
No i Makta dołączyła do naszego grona ;-)...

Liiviia- jeśli zus wypłaca teraz Tobie macierzyńskie- bo tak jak wcześniej pisałaś przejął po ustaniu zatrudnienia- to powinni oni właśnie Ci podbić legitymację.
Szczerze mówiąc urwanie d...... z tym podbijaniem legitymacji- co m-c musi być pieczątka...:confused2::sorry: Kiedyś podbita wystarczała na pół roku- no ale nie było tyle zwolnień a lekarze boją się, że poleczą na kasę chorych a tu składki za daną osobę nie wpływają bo nie jest już objęta ubezpieczeniem.
 
ja tez niestety caly dzie sama:-( od pon do sob od 6 do 8:-(
ale juz walcze zeby po swietach soboty sobie odposcil-bo nie zadlugo Adas bedzie pytal co to za pan u nas siedzi w niedziele:-D

Moniczkaleg, liiviiia- a ja za to nawet jak do was pisze to jedna reka, a druga bujam wozek....caly czas cos....w domu bajzel:szok: wszedzie pranie do prania, do prasowania, no i jeszcze to ktore sie suszy.....deska do prasowania i zelazko to juz stale umeblowanie w duzym pokoju:-) jedynie jak mam gosci to czasami ja zloze-choc jesli to rodzinka albo bliscy znajomi to zostaje....wiec dziewczyny chcialoby sie powiedziec-ZAZDROSZCZE WAM-ale jak wiadomo zazdroscic nie wypada, no i brzydko, wiec GRATULUJE TAKICH GRZECZNYCH POCIECH:tak::tak::tak:
 
Anek29 ja mam to samo bajzer jak 150 a pisze teraz jednoczesnie karmiąc małą no jak coś zaczne robić to Ona się domaga zabawy a też jestem sama mój mąż pracuje od 8-21 także Mili już uczy sie gotowac siedzec w bujaczku mówie Jej co i jak robie aa Ona słucha no jesli nie nadrobie sprzatania jak maz przyjdzie to kicha bo mała w dzien spi tyko godzine ale jakos damy rade do swiat postaram sie odgracic miszkanie jeszcze dostałam okres to akurat mycie podłóg na kleczkach zmnijszy bół menstruacvyjny
 
reklama
:szok: wszedzie pranie do prania, do prasowania, no i jeszcze to ktore sie suszy.....deska do prasowania i zelazko to juz stale umeblowanie w duzym pokoju:-) jedynie jak mam gosci to czasami ja zloze-choc jesli to rodzinka albo bliscy znajomi to zostaje....

Heh :zawstydzona/y: Jakbym widziała nasz salon :eek: Na fotelu góóóóra prasowania, deska na stałym miejscu i co mały kimie, to ja żelazko i jedziemy z koksem... Dobre i parę kaftaników albo koszulek Mężusia zdąże uprasować... :-)
 
Do góry