reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2009

reklama
Elaine pocieszę Cię u mnie też. Mała jest okropna, ciągle tylko wszystko neguje, rzuca się na podłogę, ucieka, nie słucha się. Można było by wyliczać i wyliczać.
 
Fredka ja jestem podczytuję czasami forum, ale na pisanie brak czasu:-):tak:. Kacper jeszcze nie przechodzi buntu 2 latka może dla tego, że dopiero kończy 22.09:-D
Siusiamy do kibelka pampers na dobre pożegnany w lipcu, odpukać nie choruje no i ogólnie kłopotów wychowawczych nam nie sprawia. Gorzej ze starszym który właśnie poszedł do szkoły. Nie głupi wymyślił "małe dzieci mały kłopot, duże dzieci duży kłopot"
Wszystkiego najlepszego wszystkim wrześniowym dzieciaczkom, które już skończyły 2 LATKA!
 
Fredko-niezła kobitka z Alci :)))

Dziś jestem wypompowana:dry:. Mały nie chciał spać, za żadne skarby świata-normalnie zasypia w ciągu dnia na jakieś 2 godzinki. Od 16 był nie do zniesienia... Dopiero o 19.30 zasnął. Trzy razy byłam z nim na długaśnym spacerze-pieszo tuptamy, bo wózek już poszedł w odstawkę.
Spaceruje za rączkę-ale zaczął siadać na chodniku:baffled:. Nie podoba mu się coś i cyk-klapnie z dupskiem :baffled:. Nieraz robi tak nawet na przejściu:baffled:. Nie reaguję, twardo za rękę i konsekwentnie ale efektów nie ma:baffled:. W domu jak mu coś nie tak pójdzie tu rzuca zabawką, próbuje mnie uderzyć. Echhh...kiedy to minie?:baffled:
 
reklama
Hey
Dziękujemy za życzenia. Mała też przechodzi bunt 2-latka. Idę z Nią na spacer i tez rzuca się siada na chodzniku i ani na ręce ani iść a jak i śc to na czterech, masakra. też fochy i rzucanie zabawkami jak coś pójdzie nie po jej myśli, albo obraża się kładzie się w kuchni pod stól i nie da rady Jej wyciągnąć. Najgorsze jest poranne ubieranie ja biegam za Mili po całym mieszkaniu Ona ma zabawę, mnie szlag trfai, jak wychodze [przez pól godziny nie mam ochotę na rozmowy taka jestem w środku podminowana.
Duże te Wasze kobietki. Moja to pewno waży ok 14kg i mierzy ok 92, ale na bilansie nie byłysmy jeszcze. Jeśli chodzi o nocnik, to nie ma mowy nie wysiedzi na nim przez min, nakładka tez się nie sprawdza. Za to moja zrobiła się grzeczniejsza w stosunku do dzieci, już nie bije, bo starsznie nie lubiła mojej koleżanki rocznej córeczki, cały czas Ją biła. Staje się bardziej samodzielna, zakłada buty, rozbiera się, ładnie się myje, a najlepsze jest jak się maluje, jak dorwie jakąś kredkę, czy pomadke. Uwielbia chodzić w moich szpilkach i jestem zdziwiona, bo dobrze Jej to wychodzi i zakłada wszytskie korale w domu, mała strojnisia:)
 
Do góry