reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wszystko o porodzie

Odnosnie porodów to moze i ja sie wypowiem bo mam za sobą i poród SN I CC i powiem wam ze chyba kolejnego SN bym nie przeżyła była to dla mnie trauma i tragedia moze dlatego ze bylam młodziutka mialam zaledwie 19 lat nie wiedziałam co z czym i jak pozatym pierwsza faza porodu trwała 25 godzin + bóle z krzyża nie mogłam sie ruszyc z metalowego stołu bo mi połozne nie pozwalały bo byl ciągły monitoring ktg byłam sama na porodówce tzn. bez M i innej osoby towazyszącej wiec nawet nie mial mi kto podac szklanki wody przez te 25h , druga faza 25 min. 4 parcia młoda na świecie + nacięcie krocza przy skurczu któryniby poczułam albo i nie bo cos tam zapiekło + wyciaganie młodej za pomocą kleszczy bo sie zaklinowała, tyle ze kiedys tzn. 10 lat temu bylo inaczej niz jest teraz ale w mojej psychice to pozostało ta trauma jedyne co z siebie wyparłam to ból bo on naprawde mi minoł w momencie jak dostałam maleńką tuż po urodzeniu + wyczerpanie które sprawiło ze podeszłam do szycia i reszty ze słowami a róbta co chceta:)
 
reklama
Iguana no to miałaś faktycznie nieciekawie, wiec pewnie jakie by to cc nie było (przy drugim dziecku) było dla Ciebie lepszym rozwiązaniem...
A mnie na cc chcą wziąć w 38t.c., z tymże wcześniej jakiś tydzień na badania, więc nie wiem jak to do końca będzie. We wtorek będę wiedzieć na czym stoję. A to, że ma się mieć cc to w kartę się wpisuje, tak? A w którym miejscu? (myślałam, że skierowanie wystarczy)
 
Tosienka nie wiem jak jest u ciebie u mnie jest na karcie takie miejsce " konsultacje specjalistyczne " i tam okulista i moja gin. prowadzaca wpisali zalecenia do cc i tam równiez powinna byc wpisana przez lekarza data cc + jego pieczatka:-)
 
Mam pytanie do wieloródek :) wczoraj po południu odszedł mi czop- przezroczysty galaretkowaty. Potem do wieczora kawałki małe się pojawiały. Dziś z rana znowu duży kawałek- też taki sam. I się zastanawiam czy on tak może kilka dni schodzić sobie? Jakie to zazwyczaj jest duże?
 
Ja o ile dobrze pamietam to mi odszedł czop jednorazowo....gilunek z czyms w srodku, uuuuuuuu pamietam ze sie wystraszyłam. W pierwszej ciązy duzo mniej sie wszystkim interesowałam.
 
Pannacota znalazłam w necie fragment z gazety może to ci pomoże ;-)

"Produkowane przez łożysko hormony powodują, że macica przestaje byc twarda i zamknięta, powoli mieknie i rozciąga się. Jej szyjka skraca się, a gdy zaczyna się powoli otwierać, wydalany jest czop śluzowy, który do tej pory zamykał ujście macicy. Ten fizjologiczny "korek" może różnie wyglądać, może być wodnisty lub konsystencją zbliżony do galaretki: brązowy, różówy, czasami nawet krwistoczerwony. Czop może być wydalany stopniowo przez kilka dnia albo w ciągu kilku minut. Jeśli towarzyszy temu krwawienie - skonsultuj się z lekarzem. Wydalenie czopa to sygnał, że poród niebawem się zacznie."

Swoją drogą ja z pierwszej ciąży nie pamiętam żeby mi czop odszedł (może było to spowodowane tym,ze byłam młoda i pewnie nie zwróciłam na to uwagi).
 
reklama
Do góry