reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wychowanie

moje dziuecko od bardzo dawna je już samo. Nie pamiętam kiedy ją karmiłam... Je sama łyżeczka, widelcem i rączkami też! i tak jak u magdy: raz pieknie raz mniej pieknie. Ale zawsze je sama! Nie pozwoli się karmić!
 
reklama
Moje dziecko po powrocie do domu ma focha na wieczorne samotne zasypianie. Przez 2 tygodnie byłam koło niej jak zasypiała i albo śpiewałam, albo przytulałam . No i teraz klops. Położona do łóżeczka w bardzo żałosny sposób płacze i woła mama!:confused2:
Oczywiście wchodzę, pogłaszczę i wychodzę. Krzysiek dziś wołal, że chyba mam serce z kamienia;-)

W dzień ok.
 
U nas też Oli potrzebuje do zaśnięcia naszej obecności w pokoju. Czasem chce się przytulić, czasem potrzymać za rękę, a czasem po prostu trzeba być w tym samym pokoju. Oczywiście zdarza się, że i sam zaśnie, ale co przed snem wyprawia to się w głowie nie mieści tzn. szaleje na maxa :-)
 
moj wylata z lozka... domaga sie zamknietych szczebelkow na noc, a z radoscia pnie sie przez barierke... obled...
 
my z Toska w pokoju. zdarza sie joga lub jeki, ale na ogol odpada szybko. w ciszy- bez spiewania, czytania, glaskania, itp.
 
Dziewczyny,
Chciałam zrobić małą reaktywację wątku.
Tym razem o karach.
Wiadomo naszym kochanym pociechą trzeba dużo tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz tłumaczyć... ale jak pomimo próśb Ukochane "Maleństwo" bryka ile wlezie, to jak karać?
U nas kąt istnieje w zależności od sytuacji jako kara średnia lub ciężka, oprócz tego zakaz oglądania bajek (chyba na razie najgroźniejsza :-) kara).
Wiadomo, dla każdego dziecka co innego będzie tą najcięższą...
Jak jest u Was?
 
Patka,Nadia za przewinienia typu bicie idzie do łazienki,ma otwarte lekko drzwi i zapalone światło, ale nie rozmawiamy z nią. Jak jej przejdzie i jest w stanie juz przeprosic to przychodzi i przeprasza. Najczęściej już od razu przeprasza,żeby kary uniknąć, więc nieczęsto spędza czas w łazience. Drugie rozwiązanie to np. nie włączenie telewizora póki nie [posprzata. Nie zdarzają nam się często sytuacje , w których trzeba ją karać.Teraz już nie ;-)
 
U nas sporadycznie kąt, ale to już naprawdę za duże przewinienie. Czasem groźba odebrania jakiejś przyjemności, groźba wystarcza. Natalia jest ułozona i grzeczna i czasem chyba nawet zbyt posłuszna ;-) PAnie w przeszkolu tez ja chwalą. Ze sprzątaniem nie mam kłopotów, gratuluję sobie samej konsekwencji gdy była malutka.
 
Patka ledwo zajrzała i już za kary się bierze ;-)Weronika idzie do swojego pokoju. Czasem sama idzie bo mówi że musi bo jest zła. Ostatnio ją ochrzaniałam za coś (według mnie zasłużenie) i nagle słyszę: " nie mamo, w ten sposób nie będziemy rozmawiać, mam tego dość, to niegrzeczne.." Co ja zrobię jak ona będzie miała 4 lata? :szok:
 
reklama
Do góry