mama2009 możesz użyć każdą farbę do włosów i się nie martw, bo to nie szkodzi. Goldwell to średnia jakość jak dla mnie (szybko się spłukuje, szczególnie, ze masz zamiar przyciemnić rozjaśnione włosy). Wolę L'Oreal i Welle ale możesz spróbować. Jak chcesz coś delikatniejszego to zakup sobie Colorance z Goldwella tylko jego się miesza nie ze zwykłym oksydantem (wodą w kremie) tylko specjalnym Lotonem. Ma niższe stężenie oksydantu i nie zawiera amoniaku. Jednakże jest to koloryzacja półtrwała więc będzie się spłukiwać, ale na rozjaśnionych włosach może dać fajny efekt Acha i najważniejsze nakładaj odcienie 7N lub 8N (z tego co widziałam w linkach właśnie na 7 i 8 poziomie Cie interesują)- to są czyste natury, bez dodatku popielu czy złota. Na rozjaśnione włosy, które często są po jakimś czasie choćby lekko zżółknięte nie można nakładać odcieni z refleksem bo po np. popielu wyjdą zielone.
Co do kremów, to ja jeszcze nic specjalnego nie zakupiłam. W I ciąży stosowałam różne, a i tak 2 tyg przed porodem jak brzuch mi opadł to od pępka w dół poszły rozstępy. I dodatkowo wokół pępka bo córcia chyba chciała wydostać się tamtędy- tak pchała łapki i syrki przez pępek. Pomogło mi wtedy serum na rozstępy z Palmer's. Kosztowało chyba 50zł za malutką butelunię, ale teraz te brzydactwa są praktycznie niewidoczne. Wyraźnie spłyciły się i zjaśniały jeszcze przed porodem. Miałam też balsam przeciw rozstępom z Palmer's ale teraz drażni mnie ten zapach i nie mogę się nim smarować. Chyba wypróbuję to Bio-oil
Co do kremów, to ja jeszcze nic specjalnego nie zakupiłam. W I ciąży stosowałam różne, a i tak 2 tyg przed porodem jak brzuch mi opadł to od pępka w dół poszły rozstępy. I dodatkowo wokół pępka bo córcia chyba chciała wydostać się tamtędy- tak pchała łapki i syrki przez pępek. Pomogło mi wtedy serum na rozstępy z Palmer's. Kosztowało chyba 50zł za malutką butelunię, ale teraz te brzydactwa są praktycznie niewidoczne. Wyraźnie spłyciły się i zjaśniały jeszcze przed porodem. Miałam też balsam przeciw rozstępom z Palmer's ale teraz drażni mnie ten zapach i nie mogę się nim smarować. Chyba wypróbuję to Bio-oil