reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Zdrowie naszych dzieciaczków

Lana Kurczak dostaje cebion praktycznie od urodzenia, 5 kropli dziennie (czasem mi 6 wpadnie do butelki:-p), dodatkowo 1 kropla juvit c z żelazem. Mimo, że jeden ze starszych dzieciaczków, nawet katarku nie zaliczyliśmy.
 
reklama
Mam pytanko do mam co odstawiały nabiał. Po jaki czasie zaczęła schodzić wysypka? Bo ja chyba robię próbę bez nabiału :tak: Choć pediatra twierdzi, że to nie skaza to coś mi podpada. Wysypka z szyjki zeszła jak się zrobiło chłodniej - czyli potówki. Ale buziak w kaszcze i ma wrażenie, że jak nie natłuszczę to go swędzi :eek:
 
ale nie chodzi z gorączką 39,5 stopnia ani nie zużywa 100 chusteczek dziennie bo sam nie jest chory i z tą chorobą nie spędza 24 godzin na dobę przy dziecku.. Wirusy nie będą latały - wykazimy pożyczoną lampą UV ;) Nie separowałam jej nigdy nadmiernie, chodziłyśmy razem do marketów, między ludzi, na spacery w różną pogodę, psiakom też dostęu do niej nie bronię ;) ale jak mam możliwość ochrony jej przed swoją własną mocną grypą to to robię, zresztą zasugerował mi to internista. U nas w dodatku nie działa ogrzewanie, zimno jak cholera bo wietrzę żeby wywiało bakcyle- nawet nie chcę myśleć jak szybko by padła. Gdybym miała tylko pobolewania gardła, czy stan podgorączkowy to pewnie bym ją zostawiła- przy ostrzejszym stanie nie będę ryzykować. Jeśli nawet działam na wyrost - trudno, jej się od tego nic nie stanie, za młoda żeby tęsknić ;) ; jeśli się nie mylę i mogłaby zachorować (internista mówił ze z grypą, taką prawdziwą jak moja, to młoda by wylądowała w szpitalu) ta rozłąka jest bezcenna.


Ja byłam 2 tyg chora gorączka 39 stopni, katar, kaszel do tej pory jak gruźlik a moja młoda się nie zaraziła, nie chcę jej separować od chorób... Ja jak byłam mała non stop zapalenie oskrzeli miałam i wyrosłam, teraz choruję raz na dłuuuugi czas. No ale każdy ma swoje zdanie i wychowuje na swój sposób:)
 
Mam pytanko do mam co odstawiały nabiał. Po jaki czasie zaczęła schodzić wysypka? Bo ja chyba robię próbę bez nabiału :tak: Choć pediatra twierdzi, że to nie skaza to coś mi podpada. Wysypka z szyjki zeszła jak się zrobiło chłodniej - czyli potówki. Ale buziak w kaszcze i ma wrażenie, że jak nie natłuszczę to go swędzi :eek:

U nas wysypka zeszła po około 12, 13 dniach.
Lekarka mówiła, że ten proces może potrwać nawet do dwóch tygodni.
 
my po wizycie u dermatologa dziecięcego z tą wysypką która jednak nie była trądzikiem tak jak przeczuwałam: Karolcia ma łojotokowe zapalenie skóry, które wynika z nadmiernego wytwarzania łoju przez gruczoły łojowe. "Najczęściej objawia się to ciemieniuchą ale niekiedy zmiany zapalne skóry obejmują również inne okolice przyjmując postać rumieniowo-złuszczających ognisk z niewielkim wysiękiem. Wówczas są trudne do odróżnienia od atopowego zapalenia skóry". no i my mamy takie dziadostwo na policzkach i za uszkami. Cieszę się że wykluczyliśmy skazę białkową bo miałam wyrzuty sumienia jedząc nabiał i nie wiedząc czy ta wysypka nie od tego. Jutro odbieram robioną maść i powinno nam zejść do 2 tygodni.

Poza tym Karolut dzisiaj mega markotny :( wpada w spazmy podczas odbijania i nie wiem o co kaman (pleśniaweczki od tygodnia wyleczone) a ona trze buzią i płacze - no przecież nie zęby jeszcze!
 
reklama
Moja córka od tygodnia jest chora, Tomuś nic nie złapał. U nas nie ma możliwości odseparowania kogokolwiek, a nawet jakby była to i tak bym nie skorzystała :-) Ale przynajmniej Megmarion sobie wypoczęłaś :-)

Marcelina, to czemu w takim razie nie chcesz chodzić z Pindzią do supermarketów (dużych skupisk itd)? Pisałaś, że dużo zarazków i w ogóle :-) Ja często muszę poruszać się komunikacją miejską, a do sklepów z małym też chodzę. Tak jak sama pisałaś - gdzieś tej odporności trzeba nabrać :-)

Tomek też był dzisiaj mega marudny i strasznie chciał się przytulać. Zasnął po 21:30, biedny, ze zmęczenia miał strasznie czerwone oczka.
 
Do góry