reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Żywienie Bliźniaków/Trojaków od cycusia, przez butelkę do "dorosłego" jedzenia

moi gryza wszystko :) tzn Tomek ma 4 zeby wiec przezuwa bardziej -fajnie to wyglada. Maciek gryzie jak stary chlop. od bardzo dawna daje kawalki i rozne rzeczy do gryzienia. jedza wszystko z paluszkami wlacznie swietnie sobie radza. Chleb, bulka,ciastka dla dzieci mialam tylko raz byly beznadziejne dlaje zwykle biszkopty lub herbatniki szkolne. Gryza marchew, jablko, ogorka kiszonego. uwazam ze nie ma co sie stresowac niepotrzebnie zakrztuszeniem. predzej sie slina zadlawia. troche zaufania do maluchow one sa mega sprytne.
 
reklama
gosia nie bój się - daj do łapki ciasteczko i obserwuj. Wiesz co jest najczęstszą przyczyną zadławienia u dzieci? - orzeszki - rodzice bardzo często dają maluchom a nie zdają sobie sprawy że jest to bardzo niebezpieczne jedzonko. Ciasteczko nawet jak wpadnie nie w tą dziurkę co trzeba to jest szansa że się rozpuści, orzeszek raczej nie.

Nie wiem czy to jest odpowiednie miejsce ale jak dziecko się zakrztusi to trzeba je przrzucić przez swoje kolana, skierować głową w dół i energicznie klepać między łopatkami. U dzieci nie naciskamy na podbrzusze jak u dorosłych! I jeszcze jedno - kaszel to najlepszy sposób na oczyszczenie dróg oddechowych więc póki dziecko kaszle to nic nie robić tylko czekać i obserwować.
 
Dziewczyny ja wiem z wlasnego doswiadczenia - nic na sile! Jesli dziecko nie gryzie i dlawi sie najmniejsyzm okruchem badz nawet zle rozmieszana kaszka (tak jak u nas to bylo) to trzeba byc bardzo czujnym. U nas dziewczyny mialy tak silny idruch wymiotny ze nie potrafily pogryzc a raczej rozmoczyc sobie chrupka kukurydzianego. Dzien przed swoim urodzinami wszystko minelo jak reka odjal a tak kazda proba dania do lapki czegokolwiek konczyla sie wymiotami- w efekcje czego niejednokrotnie male mi sie dlawily..:no:
Nawet nie chce mi sie wspominac co ja wtedy przezywalam jak wszystkie dzieci dookola juz jadly a moje panny byly non stop na papkach.

Yen..my wlasnie tak robilismy..przez kolano i miedzy lopateczki- takie dostalismy wskazowki od lakearza.
 
ech, to mi przypomnialyście traaumę z ostatnich tygodni... WOjtek mi sie tak zadławil. Tylko ze moje dowcipnisie podlapaly kiedyś jak mowilam Asi żeby mnie nie straszyłą kiedy się zakaszlala i tak sobie pokaszlują czasem żeby zwocić uwagę na siebie.... I wtedy też myslalam, że on sie wyglupia bo się smial na poczatku, ale jak zaczał bardziejj to się przestraszylam nie na żarty. też klepałam, ale podejrzewam że się jeszcze wyatraszyl, slina mu poszła nie tam gdzie trzeba i wogóle byl taki nieswoj. odetchnęłam jak zaczął się śmiać, ale to z pół godziny stresu było i juz mysłałam,żeby go wieźć do lekarza sprawdzać... z nim to jest taki problem że wszystko naraz chce robić, lata, je gada, kręci głowa, tańczy i inne cuda. pracuję nad tym, ale cieżko go unieruchomić przy jedzzeniu...

a wracając do tematu obiadków dalam wzoraj dzieciom leczo - o tym daniu zapomniałam, a wcinały chetnie, z kurczaczkiem. dalej mam problem ze śniadaniami. musze chyba jakies salątki troche wymyślać, tylko nie chce mi sie robić rano sałatki. ALe moje maluchy to wogóle nie bardzo chca jeśc to śniadanie po mleczku o 6-7. JAk zgłodnieją to im dam już zupkę i tyle będzie...



aaaa, Lucka, Ty to jesteś widze specjalistka od przetworow. mam pytanko - czy jeszcze o tej porze możńa coś przerabiać, czy już po ptokach??? Pomidorki bym bardzo chciała ale mimo juz dwa lata mialam podejścia i nic z tego nie wyszło ( sfermentowały ). Znalazlam tez fajny przepisik na mazidło do kanapek ze śliwek, kurcze nie wiem co na targu jeszcze możńa dostać bo tam musze specjalnie pojechać... Ale przepisik Wam wrzucę, może jeszcze któas zrobi jak się da:)
Śliwki w czekoladzie - cincin.cc - witaj w krainie inspiracji smaku

żeby było na miejscu wklejam stamtad w calości ( dwie wersje )
"Nutella ze śliwek węgierek


2,5 kg śliwek
1 kg cukru
2 cukry waniliowe
1 kakao 200 g (z wiatrakami) Deco Morreno

Śliwki przekręcić przez maszynkę i smażyć 2 godziny razem z cukrem.
Powinno sporo odparować.
Dodać cukry waniliowe i kakao.
Jeszcze smażyć i gorące kłaść w słoiki."

a ta z czekolada dodatkowo....
"Składniki:
2,5 kg wypestkowanych dojrzałych śliwek węgierek
około 700 - 800 g cukru ( ilość zależna od stopnia dojrzałości śliwek)
2 opakowania cukru z wanilią lub nacięta laska wanilii
50 - 100 g kakao Deco Morreno
1 tabliczka 100 g gorzkiej lub deserowej czekolady

Śliwki zemleć w maszynce do mięsa, smażyć, dodając cukier, do uzyskania pożądanej konsystencji. Pod koniec smażenia dodać kakao i połamaną czekoladę. Smażyć jeszcze kilka minut. Przekładać do wyparzonych słoiczków, zamknąć wyparzonymi pokrywkami i studzić powoli ustawione "do góry nogami" pod kocykiem.

Uwagi:
Podane powyżej proporcje są wyłącznie orientacyjne. Osobiście robię na oko i smak.
Powidła smażymy do odpowiedniej gęstości zgodnie z powszechnie znanymi zasadami. Mnie to zajmuje około trzech dni.
Ilość dodatków do powideł jest sprawą indywidualnego gustu. Można je dostosować do własnych upodobań smakowych.
Podany przepis jest po prostu bazą do własnych eksperymentów.
icon_smile.gif
"
 
Ostatnia edycja:
Co u was dziś na obiadek? U nas pulpety z piersi kuraka z kopytkami i mizerią - zupy dzis brak, ale kupiłam piekną dynię i mam zamiar zrobić jutro krem z dyni - robiła któraś? Może jakiś przepis?

Jak macie ochotę to zachęcam do upieczenia bardzo łatwych ciasteczek. Moje całe towarzystwo zajada się ze smakiem. Tu jest przepis Ciasteczka z kleiku ryżowego
 
Kasiu..ciasteczka oczywiscie juz robilam..i sa pyszne :-)
A na obiadek mamy krupnik na duszonych warzywach i kurczaku.
Dziewczyny uwielbiaja :-)
A jak pojda spac to wstawie papryke na krem z pieczonej papryki i kozim serkeim to bedzie na jutro...
A na oknie od kilku dni stoi mala dynia i bedzie z niej risotto :-)
 
moi to nie chcą tknąć żadnych klusek (nie wdali się w mamę) tylko ziemniaki i jedynie pyzy drożdżowe, żadne kopytka, kładzione czy inne czary. W sobote mieliśmy placki ziemniaczane z sosem mięsno-warzywno-pomidorowym ale szału nie było. A te ciasteczka to już kilka razy robiłam, fajne są.
 
Onna ale żeś mi pochlebiła, ale ja ostatnio słabo z wkładaniem bo miałam szkole, obrone itp, na pomidory to juz z a pózno, ale jabłka jeszcze tak. Potrafie tylko te proste rzeczy wkładać. Ja tak wkładam bo mam za darmo, jak bym miała kupować to niewiem czy sie opłaca. Teściowa dała mi cała skrzynek jabłek, więc obrała, ugotowałam, wyszedł mus, troche kompotu, taki mus sie przyda, śliwki wystarczy gotowac na powidła, tylkoz tego co wiem to żmudne i mże sie przypala, od teściowej tez nauczyłam sie wkładać sok zcarnego bzu, to znowu łatwe, tylko najlepiej miec sokownik, czarny bez jezszce powinien być.
Całe wiaderka malin dostawałam to mam dużo soku i malin osobno, buraczki możesz jeszcze włożyć, starte.

Yen a u nas w poniedziałki zawsze obiad dnia poprzedniego czyli oczywiśce rosól, rób przerobiony na pmidorówke i schabiki z groszkiem i marchewka.
 
Ostatnia edycja:
reklama
szkoda że nie wiesz jak, ale rozumiem że nie patrzysz mu na ręce, bo jakby mój gotował to też by mnie nie obchodziło jak aby tylko miska była pełna:-D Poszukam w necie - na pewno gdzieś będzie. A zupkę z pieczonej papryki tez mam zamaiar zrobić w tym tygodniu:tak:
 
Do góry