Ostatnio dodane przez ania_slough

Sorki, ze sie nie odzywalam...zalozylam ten temat i zamilklam....U mnie wiele zmian. Drugiego dzidziusia urodzilam 12 grudnia i okazal sie, ze to nie dziewczynka a pelnozdowy chlopczyk, Kevin. No i co moze bardziej zszokowac...w grudniu przyjdzie na swiat moja trzecia pociecha. Bo fajnie, jak w...

katarzyno_s...nie jestes sama... Otoz moja historia jest po prostu tragiczna. Jestem w ciazy, samotnie wychowuje corke 7-letnia. Pracowalam non stop od maja poprzedniego roku. Ze wzgledu na dolegliwosci ciazowe, takie, jak wymioty, musialam przejsc na zwolnienie, bo nie moglam pracowac dalej...

Musze sie nad tym zastanowic..:confused: bo sama na ten pomysl nie wpadlam..:-D

Wy o seksie a ja samotna... Dobrze, ze podlogi musze pomyc:-):-)

Ja to moge na razie porownac dni koncowe przed porodem. Pierwszy raz nic mnie nie bolalo, nic nie czulam. W srode mala po prostu przestala sie ruszac i pod wieczor wyladowalam w szpitalu na obserwacji. Nad ranem odeszly mi wody. Ok 10 rano dostalam kroplowke, a o 20:20 tulilam juz Olcie. Teraz...

Juz nic nie mow, mam 11 dni do drugiego porodu, boje sie, jak cholera. Pierwsza corcie rodzilam 10h, porod mialam wywolywany, po odejsciu wod. A teraz to ja nie wiem.,.

W Slough. Tj jakies 20minut od Londynu, ale przewaznie okolo1,5h, bo non stop korki...esh

Jejku ja nie wiedzialam, ze cos takiego istnieje. Mieszkam w UK i tutaj opieka nad ciezarna jest tragiczna. Z polozna widzialam sie dwa razy a u lekarza bylam, ale polskiego, prywatnie... Teraz sie zastanawiam nad tymi wszystkimi badaniami.:-(

Tak szczerze to ja nadal nie wiem, jak wyglada ten czop. W pierwszej ciazy nie mialam nic takiego. A dzis w nocy przebudzilam sie i stwierdzilam, ze przy wejsciu do pochwy jestem dziwnie mokra. :szok: Na papierze ujrzalam sluz, byl bezbarwny, nie galaretkowaty. :confused: Dziewczyny...

Czesc kobitki:-) Jestem tu nowa i dlatego chcialam sie przywitac:-D Jestem samotna mamuska. Mieszkam w Slough, mam coreczke, druga juz za rogiem czeka(5 grudnia).

Witam, jestem samotna matka wychowujaca siedmioletnia corke, Ole. Oczekuje takze drugiej coreczki, Amandy. Termin mam na 5 grudnia. Na stale mieszkam w Slough, dlatego tez z wielka przyjemnoscia nawiazalabym kontakt z mamami z tego rejonu badz okolic.

Moze przytocze swoja historie...Bylam mezatka prawie osiem lat, rozstalam sie w przyjzni. Wyjechalam do UK wraz z coreczka. Poznalam tutaj faceta, z ktorym bylo mi cuuudownie. Dopoki nie zaszlam w ciaze. Dal mi dwa wyjscia': usunac ciaze i dalej bedziemy razem:zawstydzona/y: a jesli tak bardzo...

Ja rowniez chcialabym dolaczyc do grona gratulacji. Wszystkiego najleepszego a synus przecudny...:-):-):-)

Wystarczy, ze sama bedziesz ja uczyc. Ale podstawowym pytaniem jest czy chcesz tam zostac na stale. Jesli tak, nie warto robic dziecku metliku w glowie. Moja corka chodzi do trzeciej klasy i z jezykiem polskim ma kontakt za pomoca tv, czy starych, polskich bajek. Ale nie uczeszcza do zadnych...

Moja coreczka ma nieco ponad 7 lat. Cieszy sie, ze bedzie miala siostrzyczke. Codziennie o tym mowi i dopytuje, ile jeszcze dni. Poza tym caluje, tuli brzuszek, szczegolnie, jak przychodze po nia do szkoly:-) Z zainteresowaniem oglada ze mna filmiki na temat zycia plodowego oraz z samym porodem...