Ostatnio dodane przez Mama_malarka

Sprawdza się przeciwciała - antyTPO i antyTG

Bo już mam dość tego że nic nie idzie po mojej myśli. Nie reaguje na żadne stymulacje, każdy cykl jest bez sensu od prawie 1.5 roku 😏 w marcu zaczynam studia podyplomowe i może to też nie jest idealny moment jakby się miało udać.

Też miałam wiele scenariuszy. Chciałam żeby tym razem było tak wyjątkowo... Pierwszy pozytywny test to był taki cień, że chłop grając w Fifę stwierdził, że tam nic nie ma 😂 za drugim razem czułam od początku że jestem w ciazy i od razu zrobiłam betę nie bawiąc się w testy. Jak miałam wynik to...

Ja słyszałam od niej, że wystarczy pojechać i wracasz w ciąży 😆

Zazuu mi moja koleżanka powiedziała żebym pojechała do Lichenia to na pewno się uda. Może to właśnie jest sens snu 😆 Btw...jak to się kiedyś skończy to idę tabletki anty. Dość mam 🤬

Do wszystkiego można się przyzwyczaić 😵😂 ja zaczęłam starania w listopadzie 2020 i od tamtej pory nie miałam żadnego powtarzalnego cyklu. Każdy inny i każdy nieprawidłowy 🤮😆

Ja ten robiłam, bo po dupku nie przychodziła @ 🙈 jakież było moje zdziwienie gdy tą kreskę zobaczyłam 😵 a jeszcze jak @Zazuu stwierdziła, że ta kreska tam jest to prawie nową wyprawkę kupowałam 😁😂

Ja raz się przejechałam na testach DOZ. Kreska była tak wyraźna że byłam w szoku że niemożliwe stało się możliwe. Ale niestety nie stało się ;) po tej akcji teraz boję się testować 😂 Aż sobie fotkę na pamiątkę trzymam 😂

To u mnie chociaż widać przyczynę w postaci braku owulacji, a co za tym idzie słabym endo. Ale czemu jej nie ma to już nie wiadomo 😵 W tym cyklu byłam pełna nadziei ale wykres jest średnio zaawansowanych owulacyjny, więc pewnie nic z tego.

Dodam, że mając jakoś 20 lat usłyszałam, że raczej z moimi problemami ( niedoczynność tarczycy, Hashimoto, kompletnie nieregularne cykle, torbiele) nie będzie mi łatwo mieć dzieci. Stąd szybko po ślubie starania i taka planowana wpadka nam wyszła, bo zupełnie się nie spodziewałam. Z drugim...

Ja w dwie pierwsze ciąże zaszłam od razu. Teraz staramy się mocno ponad rok i udało mi się mieć jedną owulację. Diagnostykę to o kant dooopy potłuc bo nie trafiłam na lekarza, który określiłby przyczynę. Wydałam kupę kasy, spędziłam trochę czasu w szpitalu i jakby to kompletnie nic nie wniosło...

Równie dobrze możesz się zatruć pizzą, ciastem itd. Surowego nie można jeść w ciąży, ale jeśli jest po obróbce termicznej to jest jak każde inne dozwolone jedzenie

To coś tu się nie zgadza. Twoja faza lutealna trwa 5 dni? Coś chyba źle policzyłaś ;)

Lekarze to niestety często 💩 widzą na USG. Ja tak miałam msc temu. Byłam na monitoringu u innej dr już zwykle. Kilka dni wcześniej u innego lekarza był duży pęcherzyk a teraz nagle go nie ma. Dr twierdzi że jest płyn za macicą więc owulacja była, ale o ciałku żółtym nie wspomniała. Za dwa dni...

Jak dla mnie biało.