reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
Strawbelko zrobię, dziękuję za wskazówki.

Aniko nigdy nie twierdziłam że "to coś fajnego, zdaję sobie sprawę jaki to ból i cierpienie stracić dziecko. Nie chciałam nikogo urazić tymi słowami, ale zrozumcie też mnie. Tyle przeplakanych miesięcy i nic się nie zmienia, ani w dobrą ani w złą stronę. Czasem lepiej pogodzić się z czymś złym niż wiecznie karmić się nadzieją :(
 
reklama
Pyreczko, wiem, ze nie chcialas nikogo urazic i myślę, ze nikt tak tego na odebrał.
Ból po stracie dziecka, to zupełnie co innego niż ból po niepowodzeniu, nawet kolejnym. Ja walczę o dziecko 6lat i naprawdę najgorzej było ostatnio, po stracie. Bo to już nie jest karmienie się nadzieją, a zupełne jej odebranie.

Głowa do góry! Uda Ci się i nawet nie myśl inaczej!
 
Pyreczko,
Odniosę się do Twojej wypowiedzi:)
Tak naprawdę dla każdego najgorszym stanem jest ten, w którym w danym momencie jesteśmy. Faktycznie jak nie umiałam zajść w ciąże - to różne myśli chodziły mi po głowie, a w sumie to dostawałam do głowy. Myślałam wtedy - co ze mną jest nie tak, że nawet w ciąże nie umiem zajść! Tak właśnie było! Kolejne miesiące i kolejne niepowodzenia.
Teraz jak "coś ruszyło" , tak jak pisałam powyżej - moje myślenie się zmieniło, ale niestety z tym nie da się pogodzić. Ciągle drążysz dalej, szukasz przyczyn....może w końcu trafię i się uda! I tu nie da się pogodzić " z czymś złym". W każdym z przypadków karmisz się nadzieją.

Tak jak Anika napisała - po stracie - jest ona odbierana. Ale po sobie mogę powiedzieć, e tylko na chwilę. Bo u mnie się znów rozbudza:)

A forum od tego jest żeby każda mogła podzielić się swoimi odczuciami i myślę, że nikt źle tego nie odebrał:)

Pyreczko
Do boju - masz trop:)
 
O dokładnie to chciałam napisać!!!!!!!!! Samo sedno:) - tylko jak zwykle, mam problem z doborem odpowiednich słów:p Sie opisałam, a wystarczyło jedno zdanie;)
 
Aniko :-D az geba sama sie cieszy:-D:-D

Poza tym dziewczyny ja jestem zalamana czytajac Wasze posty... czuje sie jak idiotka bo ja nic nie wiem o lekach o badaniach itd.... Wy co chwile walicie jakimis nazwami a ja tego wogole nie ogarniam... a najgorsze jest to ze wielu lekarzy nie wie tego co Wy!!! Ja mam coraz wieksze poczucie beznadzieji... bo tak na prawde ja nie wiem czego sie mam uczepic??? Jakby nie patrzec z moich prob to jest tylko jedna iui bo tych poprzednich przed hsg nie licze bo nie mogly sie udac i ja sie caly czas zastanawiam czy jest sens jeszcze 1 lub 2 iui sprobowac??? Bo ja nie wiem czy moge normalnie zajsc w ciaze czy nie skoro najwiekszym problemem jest brak armii??? Amh niskie ale regularne cykle i wydaje mi sie ze w kazdym cyklu jest owu a z tych co byly monitorowane to bez zadnych lekow jajko zawsze pieknie roslo i endo super itd... moze tych komorek nie mam zbyt wiele ale moze nie sa takie zle???
Poza tym chyba dopiero w kwietniu uda sie nam przyleciec do pl wiec jak po histero nie bedzie przeciwskazan do iui to chyba bede probowac...??? Sama nie wiem co myslec???
 
Witajcie, nie mogłam dziś do Was dotrzeć, ciągle coś... Ale jestem, nadrobiłam ;)
Aniko!!! Beta cud malinka, pięknie rośnie, Kropek jest silny bo tyle ciotek mu kibicuje i mocno zaciska kciuki :) No i dzielna mama oczywiście, zawiązała nogi na supełek i trzyma go mocno. Tak dalej Aniko, choćbyś z łóżka miała nie wychodzić ;)

Niebajko, Emenems jak Was się dobrze czyta... ;*
Też jestem za porodem sn i jak tylko dam radę, to urodzę, a co! Dobre podejście, prawidłowe oddychanie i słuchanie położnych to już połowa sukcesu ;) Tego się trzymam!
Co do kp, jak tylko mały uczepi się tego mojego mikrocycka, to niech ssie ile wlezie, ale też podejdę do tego ze zdrowym rozsądkiem. Właśnie się dowiedziałam, że kumpela karmiła do 7 miesiąca, tyle, że jej karmienie polegało na odciąganiu i przelewaniu do butli... Hm... :eek:

Pyreczko, działaj jak dziewczyny podpowiadają. Ja się nie wypowiadam, bo szczęśliwie zakończyło się na IUI ;)

Lumia, czuję, że power do Ciebie wrócił i ja wiem, że Ty nie odpuścisz. A w pracy to wiesz...kto ma plecy ten ma lecy... Odwieczna prawda. Nie daj się. &&&&&&

Kredko, a jak wygląda u Ciebie sprawa z histeroskopią tam gdzie mieszkasz?
 
Witajcie, nie mogłam dziś do Was dotrzeć, ciągle coś... Ale jestem, nadrobiłam ;)
Aniko!!! Beta cud malinka, pięknie rośnie, Kropek jest silny bo tyle ciotek mu kibicuje i mocno zaciska kciuki :) No i dzielna mama oczywiście, zawiązała nogi na supełek i trzyma go mocno. Tak dalej Aniko, choćbyś z łóżka miała nie wychodzić ;)

Niebajko, Emenems jak Was się dobrze czyta... ;*
Też jestem za porodem sn i jak tylko dam radę, to urodzę, a co! Dobre podejście, prawidłowe oddychanie i słuchanie położnych to już połowa sukcesu ;) Tego się trzymam!
Co do kp, jak tylko mały uczepi się tego mojego mikrocycka, to niech ssie ile wlezie, ale też podejdę do tego ze zdrowym rozsądkiem. Właśnie się dowiedziałam, że kumpela karmiła do 7 miesiąca, tyle, że jej karmienie polegało na odciąganiu i przelewaniu do butli... Hm... :eek:

Pyreczko, działaj jak dziewczyny podpowiadają. Ja się nie wypowiadam, bo szczęśliwie zakończyło się na IUI ;)

Lumia, czuję, że power do Ciebie wrócił i ja wiem, że Ty nie odpuścisz. A w pracy to wiesz...kto ma plecy ten ma lecy... Odwieczna prawda. Nie daj się. &&&&&&

Kredko, a jak wygląda u Ciebie sprawa z histeroskopią tam gdzie mieszkasz?
To miała dobra laktację bo dziecko najlepiej napędza duzo lepiej niz laktator

Ja ci mowie, miny sa genialne i warto ale nie daj sie terrorowi laktacyjnemu, słuchaj siebie i dziecka i pamietaj szczesliwa mama szczęśliwe dziecko :)
 
reklama
Kredki, nie wiem, co Ci radzić. Iui ma małą skuteczność, ale jednak większą niż naturalne starania. Chyba jednak z jedną bym jeszcze spróbowała przez wzgląd na minione hsg. Spróbuj, by mieć pocUxie, że.zrobiłaś wszystko, zanim przeszlas na drugą stronę. Kibicuje!

A mi jest dziś bardzo smutno. Dziś moja 95letnia babcia świętuje urodziny, ogyomna impreza dla całej rodziny. Sama byłam zaangazowana w jej prZygotowanie. To moja ukochana babcia, a ja jestem jej ukochaną wnuczka... i mnie nie ma :( wiem, ze Kropek jest najważniejszy i się nie skarze, bo mogę leżeć,ile trzeba. Ale smutno mi, ze mnie nie ma....
 
Do góry