reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ADOPCJA- pary starające się o adopcję wczoraj i dziś.

witajcie ;))

Smerfeta,Anuszka
zgadzam się ..już wygrałam swoje :tak: ale miło jak tam z kwiatem przyszedł ;)


dziś piękny dzień -megaaa spacer z dziećmi na rowerach zaliczony ..troche prac ogrodowych.


Smerfeta
już Ci piszę jak to z rzęsami 1:1 wygląda:
przykleja się 1 rzęsę syntetyczną do Twojej naturalnej-cykl życia Twojej rzęsy to 4-6 tyg ...po tym czasie rzęsa wypada razem z przyklejoną i rośnie nowa..
jeśli kosmetyczka dobrze dobierze długość i grubość przyklejanych rzęs to nie obciążają naturalnych i nic sie nie dzieje..
druga sprawa to to jak śpisz..jeśli trzesz w poduchę to wiadomo ,że rzęsy się osłabiają i szybciej wypadają .
prawidłowo założone rzęsy nie niszczą naszych :-)



miłegoooooooo kobietki ;)
 
reklama
Smerfeta
Jak nic musisz jechać do mamy założyć rzesy :-D

Ja już po pracy, nareszcie!
Ludzie zamiast na spacery w tak piękną pogodę to przychodzili posiedzieć w kawiarni. Niby spoko ale trzeba chwytać pierwsze promienie słońca a nie siedzieć na dupie w murach.

Od jutra ponad dwa tygodnie urlopu.Jupi! No i zarazem najtrudniejszy okres mojego życia-in vitro pierwsze starcie!
 
Ostatnia edycja:
Mama nie sądziłam że tak często zmieniamy "sierść" na powiekach :szok: myślałam że wypadają nam od czasu do czasu, ale że tak często? :szok:
Anuszka ja dziś siedziałam u teściów i też żałowałam że nie mogłam iść na spacer. Gdyby dziadek był zdrowy to pewnie poszlibyśmy całą familią ale przecież ktoś musi czuwać nad dziadkiem, a ten ktoś to tylko teściowa, no ale przyjechać do niej i iść sobie to tak głupio :confused: Za to wczoraj spacerowaliśmy z psem po lasku, a dziś psa podrzuciłam do mamy i siostry i one sobie spacerowały :tak:
Nie martw się ivf, wszystko będzie dobrze. I pamiętaj, nie martw się jeśli będziesz miała mało zarodków. Liczy się jakość a nie ilość. I jakoś tak czuje że szybciutko Ci się uda :tak:
 
Dzięki Smerfeta
:-*
Kocham cie wiesz ;-)

I pamiętaj! Uda się NAM !

No to już wiem co i jak z tymi rzesami. A mojej sis jak wypadało codziennie po kilka, jak miała właśnie 1do1 to nie wiedziała o tym i chciała iść z reklamacja.to by było, wstydu by sobie biedna zrobiła. No ale cóż skoro nikt jej nie poinformował.
 
Ostatnia edycja:
witam się z zieloną herbatą

Anuszka będzie dobrze, trzymam kciuki

ja raz miałam doklejone rzęsy i byłam z nich mega zadowolona. Trzymały mi się ponad miesiąc. Jedyna niedogodność to to, że jak zaczęły wypadać to zostały mi dwie na środku i musiałam sama je zdejmować, bo śmiesznie to wyglądało. Najfajniejsze jest to, że się rano budziłam to super wyglądałam więc polecam :-)

kolejny słoneczny dzień, lubię to :-D

miłego dnia
 
cześć babeczki..

u nas też miły ,słoneczny ,mega ciepły dzień :)
skończyłam ta jedną ścianę co mi w sypialni została ...rano byłam u domowych klientek,odebrałam dzieci po 12 i teraz do ogrodu idziemy po obiadku ..


Iszka,Smerfeta,Anuszka
pozdrawiam :tak:

Anuszka
udanego urlopu i &&&&&&&&&&&&& za inv:tak:


Damqelle???????????

Zuzanka??????????????

Celtaa??????????????
 
kurna! napisałam takiego długiego posta i mi go wcięło :crazy::crazy::crazy:, jak ja nie lubię jak mi się tak robi, no! :wściekła/y: no nic, napiszę coś jeszcze raz, ale już nie tyle. Wrrrr,,,

karolina!!! Świetnie czyta się takie historie. Wpadaj tutaj częściej. Powodzenia i wszystkiego dobrego.

damqelle i jak znalazłaś coś ciekawego w lidlu na rower? Ja też bardzo lubię rowerowe wypady (do pracy mam prawie 16km i jakoś po 6 rano coraz mniejszą mam ochotę na gnanie taki kawał), muszę się przejść do garażu i przyjrzeć się dwoim dwóm kółkom, w jakim stanie są.
Jak oczy? Mam nadzieję, że sytuacja już opanowana. A jak wypad w góry? Kiedy Cię ten mąż zabiera?
No i przepis na ciasto limonkowe, dietetyczne koniecznie - poproszę.

Smerfera raz jeszcze napiszę, że bardzo mi przykro, że się nie udało tym razem. Z sygnaturki wynika, że kolejne podejście w maju? Już zaciskam kciuki za kolejną próbę. I życzę Ci powodzenia!

anuszka i Tobie też! Byłaś na tym usg? Co lekarz mówi? Trzymam mocno kciuki za Wasze starania.

mama, super, że odświeżacie sobie domek. Ja też mam takie plany na ten rok, może już 1/4 zrealizowaliśmy. I tulipany bardzo ładne. I za Twoim śladem powinnam pójść do własnego ogródka, już najwyższy czas zacząć w nim buszować, ale mi się koszmarnie nic nie chce. Jestem taka zniechęcona tym całym czekaniem, że siedzę nadąsana jak nie powiem kto.

Weźcie mnie kopnijcie w co trzeba, bo naprawdę już sił do siebie nie mam....
Powinnam wziąć się za siebie, bo kg mi ciążą na stawach, wszystkie portki pękają w szwach :zawstydzona/y:.
Do tego to czekanie mnie maksymalnie dobija. Już sama nie wiem czego chcę, coraz mniej realne mi się to wydaje. Głupia jestem i wiem o tym i wściekam się na siebie, że marnuję te wszystkie dni na smutki! O tyle u mnie właśnie.... Jestem żałosna.
 
Hej dziewczynki!
A ja sie witam wieczorowo..
Dzisiaj miałąm wolne,ale siedze cały dzien w domu,nic sie nie chce,weny brak,roboty po pachy a zero werwy:(

CELTA jak ja Cie rozumie Kochana,mnie tez dobija to czekanie..cały dzien sie snuje i tylko mysle i mysle ,nic z tego nie przychodzi orócz doła:tak:
Nawet to słońce nie napawa mnie radością:(



Ale opowiem Wam sytuacje jaka zdarzyła mi sie w sklepie,hmm no ciutke podsłuchałam,ale kobiety gadały koło mnie głosno to raczej było usłyszenie:)
Dwie kolezanki sie spotkały i jedna znam z widzenia i wiem ze nie dawno urodziła dziecko,okazało sie ze chłopiec no i jak zaczeła opowiadac co jemu dolega to mi sie chciało płakac!!!
A wiec maleństwo nie widzi na jedno oczko wogóle,na drugie ponoc ciutke (tak sie wyraziła matka tego dziecka) słucham dalej a ona mowi wiesz Nie słyszy na uszka ,no to luknełąm na to dziecko ,bo stałam w kolejce a one obok a to malenstwo z aparatem na uszkach,Jezu drogi ,mysle co bedzie dalej,no i jeszcze zdarzyłam usłyszec ze ponoc nie rośnie i tylko po lekarzach latają...
Tyle nieszcześcia na to biedne maleństwo spadło,może miał z 6-8 miesiecy ,cieżko powiedziec bobardzo wiotkie było to dzieciatko,ale taki sliczny chłopczyk!!
Ile to ludzie mają zmartwien...
 
Katinka no czuję się dokładnie tak samo. Też miałam dziś wolne i absolutnie kiepski dzień, mimo że właśnie słońce i wiosna i w ogóle.
A to, że ludzie mają naprawdę ogromne problemy, to prawda... Aż człowiek zły jest na siebie, że nad sobą się tak rozczula...
Buziak
 
reklama
Do góry