reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Alergie

skoro liszaje są głównie na twarzy to stawiałabym na kaszkę Humany
ubranka prane w proszku innym raczej z rzadka dotykają twarzy

ewentualnie ten olejek Nivea

pies jeśli teraz lizał Sarke po twarzy a wcześniej nie, też może być przyczyną - znaczy sie jego ślina
 
reklama
Leyna, najgorzej wygladala buzia, szyja, plecy (tu byla masakra) i brzuch. Na nogach i rekach bylo tylko kilka plackow :sick:

My obstawiamy kaszke Humany i ten olejek.
 
Wrocilam do watku "alergicznego" w zwiazku z tym uczuleniem Sary.

Mam kilka pomyslow z czego to moglo byc. Sa to "nowosci" wprowadzone w ostatnich 2 tygodniach:
  • olejek do kapieli Nivea Baby z serii Nutri Sensitive
  • proszek Vizir Sensitive (do tej pory byl Persil)
  • kaszka mleczna z Humany (wczesniej jadla juz mleczne np. Stracciatella z Bobovity i nic jej nie bylo)
  • pies sasiadki, do ktorego tulila sie przez ostatnie kilka dni - seter irlandzki (ale miala juz z nim kontakt wczesniej, wiec stawiam Tore jako ostatnia sprawczynie uczulenia).
Na co Wy stawialybyscie?

Wszystkie z powyzszych odstawilam...
ja zdecydowanie proszek vizir!!!!!
mimo tego ze stycznosc z buzia przez ubranko jest mała. Ewka zawsze dostaje wysypkę najpierw na buzi, nawet jesli to był proszek to tez zaczęło sie od buzi.
kaszke bym raczej odrzuciła, tak samo jak tego psiura
 
Leyna nie przejmuj sie bez mleka da sie zyc tzn.bez modyfikowanego my pijemy BEBILON PEPTI MCT jeszcze gorsze swinstwo z kwasami nienasyconumi jakimis masakra no ale lepsze od NUTRAMIGENU
WYOBRAZ SOBIE TERAZ KASZKE Z NUTRA... OCHYDA:no::szok:A PODROBY MLECZNE SA TAK PRZETWORZONE PASTERYZOWANE ,ZE MINIMALNA ILOSC MLEKA KROWIEGO TAM jest wiem ,bo jogurty moge dawac a danonkow nie bo to serek:tak:
pati dajesz Miśce jogurty? no i jak reaguje? nic jej nie jest?
 
Umowilam Sare do pediatry specjalisty alergologa dzieciecego na 20-go wrzesnia :tak: Zadzwonilam do prywatnego gabinetu umowic sie na wizyte (przejrzalam forum gazety ktorego alergologa dzieciecego polecaja) i pozytywnie sie rozczarowalam, bo pani w rejestracji mowi mi, ze mam przyniesc skierowanie, wiec pytam po co, a ona, ze to bedzie wizyta na NFZ :tak::-)
Rozmawialam wczesniej z ta pania dr i powiedziala mi, ze to wcale nie musi byc alergia pokarmowa i ona wolalaby to najpierw zobaczyc zanim bedzie robic testy na wykrycie alergenow pokarmowych. Jezeli chcialabym u niej zrobic takie testy z kriw to koszt jest od 140 do 170zl, wiec do przezycia.
 
Sandra ja tez bym obstawiala na jedzenie, a nie proszek. Zycze zeby wszystko szybko zeszlo.
 
2 dni stosowania masci i wszystko zniknelo :tak: Znowu ma gladziutka buzke.
Zmienilam tez Vizir z powortem na dzidziowa Lovelle (w plynie), Humane wyrzucilam, do kapieli narazie nie stosuje nic poza woda ;-), a z Tora (psiakiem) nie ma stycznosci. Poza tym je normalnie.
Zobaczymy co powiem na alergolog 20-go.
 
No wiec jestesmy juz po wizycie u pani dr pediatry specj. alergologa dzieciecego. Znalazlam ja na forum gazety, gdzie ma wiele bardzo dobrych opinii.
Przyjela nas punktualnie. Mila, usmiechnieta, sympatyczna, ok. 50-tki.
Trzymala nas w gabinecie ponad 40 min. i zrobila ze mna wywiad na temat alergii w rodzinie, kiedy jaki pokarm wprowadzalam malej, jakie i kiedy reakcje alergiczne wystepowaly, jakie leki zazywala, pytala o kosmetyki, proszki itd. Oczywiscie wielu rzeczy nie umialam sobie przypomniec :zawstydzona/y: bo trudno mi bylo dokladnie jej powiedziec kiedy pierwszy raz zjadla cos z normalnym mlekiem i kiedy pozniej wystapila alergia, o ile wystapila :zawstydzona/y: W kazdym razie wszystko skrzetnie zanotowala i kazala na 2 tyg. odstawic produkty mleczne, jajka, ryby i kakao. Ograniczyc takze parowki, wedline, cielecine i drob - nie odstawiac, ale podawac mniejsze ilosci i rzadziej.
Po 2 tyg. mam zrobic proowkacje - podac w 1. dzien jogurt naturalny (kubeczek), a na drugi kaszke manna zrobiona na zwyklym mleku. Odczekac kilka dni i jak nic nie bedzie sie dziac to to samo zrobic z jajkami - dac w 1 dzien rano i wieczorem jajko cale - np. jedno na miekko i drugie w postaci jajecznicy. I znowu poczekac. Pozniej to samo zrobic z rybami, kakao i cytrusami.
Do tego mamy jeszcze skierowanie na zrobienie testu IgE na bialko krowie i jedziemy do laboratorium w czwartek.
Kolejna wizyte mamy 25 pazdziernika o ile dobrze pamietam.

Ale z drugiej strony nie wiem czy jest sens ciagnac ja po lekarzach jak T. i jego siostra maja do dzisiaj od czasu do czasu takie liszajowate wysypki.
Jak bylam w sobote u T. to mial na rekach kilka takich liszajow jak miewa Sara - podobno na sloncu i w cieple mu sie to wzmaga (np. po treningach jak odrazu nie wejdzie pod prysznic).

No ale i tak mam te wizyty na NFZ, wiec co tam :-D A nuz pomoze nam z tego wyjsc :-)
 
reklama
Sandra mam nadzieje ze proby prowokacyjne wyjda negatywne, a co do ciagania Sarki po lekarzach, mi sie wydaje ze jesli jest jakis sposob zeby uniknach tych liszaji to warto. Po co mala ma sie meczyc jak T czy jego siostra. W kazdym razie daj znac jak wyszlo wam z prowokacja. A i pani lekarz wydawala sie bardzo fajna.
 
Do góry