reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Antoś 27tydź, 1090g,36cm.

Dziękuję za zyczenia :)
Wczoraj jak tylko weszłam na sale pani p. podeszła do mnie i mówi-widzi pani jak ładnie SAM oddycha?Ja wielkie oczy,ze jak to sam? Nie do końca Co prawda respirator nadal jest podłączony ale na zasadzie CPAPu czyli jest tylko rurka w nosie na 4cm. i tylko mu pomaga, chyba wszyscy są dumni z niego.Wczoraj przy mnie kichnął pierwszy raz. Może już płakać normalnie.zaczęły się Antosiowi bezdechy, pani doktor mówi że czasami zapomina że trzeba oddychać i że w tym okresie wcześniaki tak mają.
Z panią doktor dość długo rozmawiałam, w końcu ona sama stwierdziła że za dużo mi mówi
icon_smile.gif
W piątek miał usg główki,wszystko w porządku, był też okulista. Na razie w porządku za 2-3tyg. kontrola. czekamy teraz na kardiologa i wyniki posiewów z krwi. Dostaje już tylko jeden antybiotyk osłonowo bo ma wkłucie centralne. Skończyli karmienie dożylne, dużo leków dostaje do brzuszka a mleczka 22ml. A waży 1395g.
pani d. mówi że mamy mały kroczek do przodu. Poryczałam się prawie wczoraj...Tym razem ze szczęścia.
Ale i tak strach ogromny nadal jest.
Dzwoniłam niedawno,rozmawiałam z lekarzem i...jutro albo pojutrze będą próbowali całkiem odłączyć respirator,dziś miał zmniejszone parametry i sobie dobrze radził. Wyniki gazometrii dobre, kupke ładnie robi,siusia też ładnie. Dzisiaj odstawili leki moczopędne. Dostał za to nastepny antybiotyk bo następna bakteria sie przyczepiła,przyszły dzisiaj wyniki posiewu. Wagę lekarz też pochwalił, ze ładnie przybiera.I jak mówi powoli dążą do tego zeby ze wszystkim juz sam sobie radził.
Boję się cieszyć nawet,żeby nie zapeszyć nic.
 
reklama
łezki same lecą jak sie czyta takie posty, oczywiscie ze szczęścia!!!

oby tak dalej

Hopa- a Ty jeśli masz płakać z takich powodów, to życzę Ci, abyś codziennie ryczała :-)

Buziaki dla Antosia
 
zgłupieć można. jade do szpitala,rozmawiam z lekarką ta co zawsze i pytam czy próbowali odłączać Antonka,ona wielkie oczy. Mówię że wczoraj dzwoniłam i tak mi powiedział pan doktor z którym rozmawiałam. Absolutnie nie,bo za wcześnie bo bezdec hy bo sobie nie radzi jeszcze sam. Ja nie wiem skąd temu lekarzowi wczoraj taka informacja się wzięła. Poza tym to w porządku,czyli bez zmian na gorsze. Pytałam o kardiologa,nie ma pośpiechu bo serduszko ostatnio było w porządku. I coś rozmawiam jeszcze w każdym razie pani doktor mówi coś takiego-jak po takiej ciężkiech chorobie która była,to hemoglobina bardzo przyzwoita jest. Dopiero potem pomyślałam o jakiej chorobie mówiła i nie wiem. Wcześniej jak rozmawiała z innym lekarzem to usłyszałam tylko słowo-posocznica. :/ jeśli była to dlaczego nikt by mi nie powiedział? A ja nawet nie wiedziałam że mogę o to zapytać,bo właściwie to wogóle nie wiedziałam o co pytać. No ale nic,będę musiała zapytać.
Waga dzisiejsza 1420g. Ładnie przybiera i jak pani d. mówi w tej chwili największy jego problem to płucka.
Dzisiaj przed jedzonkiem zaczął się wiercić i pierwszy raz słyszałam jak płacze...No i ogólnie już go słychać jest w końcu:tak:
Ach i miał takie chłodne dzisiaj dłonie i stopy,grzałam mu na zmianę w swoich dłoniach i było ciut lepiej.mam też kupić smoczek dla wcześniaków.
 
Ja codziennie przeglądałam zapiski pielęgniarek. U nas w szpitalu były takie trzy dokumenty, które przeglądałam: karta obserwacji, zawsze leżała na wierzchu i tam co godzinę zaznaczane jest tętno, saturacja, siusiu, kupka, jedzenie i podawane leki...codziennie ją oglądałam, poza tym były dopiski o kąpieli, badaniach, ale tylko hasłowo, np. usg główki...były tez dwie teczki, grube, pierwsza to dziennik pielęgniarek, każda po dyżurze opisywała zachowanie Wojtka, co robiła, jak ocenia stan, druga teczka to dziennik lekarza, po każdej wizycie lekarz opisywał stan i swoje uwagi, zalecenia, ewentualne skierowania do specjalistów...u nas wszystko leżało na stoliku koło inkubatora i zawsze mogłam do tego zajrzec, przeczytać...
posocznicę ma większosć wcześniaków, ale są też jej róźne rodzaje...jednak powinni cie poinformować...
Może spróbuj pytać dokładnie jakie leki Antoś dostaje i na co one są, wtedy będą musiały Ci dokładnie wyjaśnić.
 
Dzisiaj Antoś kończy miesiąc...mogłam go przewinąć dzisiaj pierwszy raz. Nie bardzo wiedziałam jak się zabrać do tego,ale pani p. otworzyła ściankę i oprócz tego że ręce mi się trzęsły sprawnie poszło. Leżał wcześniej na pleckach,pampersa miał jakoś luźno załozonego i obsiusiał podkład,wszystko bokiem wyleciało. Podczas zmiany podkładu potrzymałam go chwilke na rękach.:)Czasami jak patrzę co on robi...zapiera się nogami o ręcznik ktory ma w nogach inkubatora i prawie mostek robi. Ciągle próbuje głowę dźwigać, rękami łapie za rurki i ciągnie.
Ważył dzisiaj 1475g. trochę duzo od wczoraj,może źle go zważyli? Parametry na respiratorze troszke zmniejszone,a saturacja w porządku. reszta bez zmian.
jakaś zmęczona jestem od kilku dni,.wracam do domu i nawet myć mi się nie chce. ..
 
dzwoniam do szpitala wieczorem bo dzisiaj nie byłam. Nic się nie działo, spokojny dzień. Antoś dostaje 7 oddechów z respiratora. Pani doktor powiedziała,że to naprawdę niedużo. No ale sam jeszcze nie radzi sobie. Jutro jedziemy rano.
 
Hopa daj mu chwilkę, Antoś skonzyl miesiąc, ale to tak jakby sie skonczyl 31 tc. Jest bardzo dzielny!
A z Ciebie powoli wychodzi stres i zmeczenie. Masz za sobą cieżki miesiac, odpoczywaj, staraj sie wysypiać!!!
7 oddechow to naprawde malo, reszte dodaje swoich, zuch chlopak!
 
Och,dzisiaj mały uparciuch dopiął swego,chociaz na troszkę. Od jakiegoś czasu walczy z rurkami od respi i sondy. Wyszliśmy z mężem na chwilę,wracamy a Mały nakarmiony lezy na brzuchu. Rurka od respiratora wyjęta z nosa,na niej rączka a on sobie spi. :) Pytam pielęgniarki czemu tak, a ona zdziwiona bardzo. Najważniejsze że saturacja spadła tylko do 88 i chwilę to na pewno trwało skoro zdążył ją sobie wyjąć i usnąć. Przy wkładaniu też trochę powalczył. Biedny, przeszkadza mu bardzo,ale mam nadzieję ze już niedługo. Z respi saturacja dzisiaj 95-100 a tlen zmniejszony do 21 % i nadal 7 oddechów. Waga 1525g.
We wtorek kończy antybiotyk i będzie miał wszystkie badania pobierane, jak przesiewowe wyjda dobre to koniec antybiotyków i lekarz mówił ze to niemały sukces będzie. No ale zobaczymy.
Gazometrię cały czas ma dobrą, z płuckami też nieco lepiej.
Pytałam o kangurowanie...po raz kolejny.
Jeśli wtorkowe badania dobrze wyjda to powoli,powoli bedziemy zaczynać. Wiecej na patologii noworodka. Mam wrażenie ze kiedy ja mówię o kangurowaniu oni nie bardzo wiedza o co mi chodzi, tak jak bym mówila o zwykłym braniu na ręce.
Dzisiaj znowu go przewijałam :) Już mi to sprawniej poszło,ale przekręcić go z brzucha na plecy juz się nie odważyłam. Gdyby nie te rurki...Ale następnym razem poprosze pielęgniarkę to mi pokaże jak,i poasystuje.
Jej,tak się boję cieszyć z dobrych wiadomości,jestem taka ostrożna...
 
kurcze,dzwonilam do szpitala. Antek miał dzisiaj zalegania w brzuszku. Do tej pory mu się zdarzały czasem,ale dzisiaj częściej i ulewał dzisiaj,ale kupkę robił. Będa obserwować i w razie czego leczyć. A z dobrych wiadomości. Jest na cpap,ale radzi sobie lepiej.Z tego co zrozumiałam nie dostaje już dodatkowych oddechów ale dostaje większe ciśnienie. badania przesiewowe ostatnie wyszły dobrze,jutro będa pobierane jeszcze raz. Pewnie jutro w szpitalu jak będe dowiem się czegoś nowego.
 
reklama
byłam dzisiaj u synka,rozmawiałam z panią doktor,te zalegania nie były wcale takie duże i częste, mówiła ze może być to spowodowane lekiem który dostaje na bezdechy.Ma 34ml mleczka a zalegania było 2-3ml. Dostaje 1 oddech,21% tlenu ciśnienie też mniejsze i saturacja 98-100. Dzisiaj znowu sobie rurke wyjął,i to przy mnie,chwilę tylko nie patrzyłam na niego. I prawie 10 min oddychał sam a saturacja spadła do 88. Najważniejsze że skończył antybiotyk, ma już wyjęty cewnik, badania wyszły w normie, posiew też dobry. Dzisiaj miał pobierane kontrolne jeszcze.
Są zadowoleni z niego a skoro lekarze już tak mówią to chyba jest dobrze?
Waga dzisiejsza 1615g.
Teraz tylko czekamy aż zejdzie z rurek,czyli sam będzie oddychał i jadł z butli. Wczoraj zamówiłam smoczek,niedługo będzie sie uczył ssać.
I znowu o kilka rzeczy zapomniałam spytać...musze sobie jednak na kartce spisywać
 
Ostatnia edycja:
Do góry