reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

bajki na dobranoc czyli regulowanie trybu nocnego maluszków

U nas ze spaniem problem dlaej -a raczej z zasypianiem - zaczelo sie w styczniu i dalej sie meczymy.
Na poczatku mi mowili tesciowa mama itp ze dzieci male po prostu tak maja czasem ze naprzyklad co dzien o tej samej porze placza i nic im nie zrobi.
Ale teraz juz naprawde trwa to dlugo.

Wiec probem polega na tym ze zakazdym razem jak biore mloda na rece do uspypiania zaczyna sie wyk. I to naprawde straszny, czasem trwa kilka minut, wczoraj naprzyklad darla sie na wieczor z godzine. Nie mam pojecia czemu tak sie zieje. samo 'polozenie jej' znaczy wziecie jej na rece w pozycjii lezacej [jak do dawania cycka] to sie drze. Ostatnio staram sie ja przyzwyczajac do tego ze trzymam ja na rekach 'lezaco' i caluje czy bawie sie z nia - zeby jakos sie oswoila - ale i to wiele nie pomaga. Zastanawialam sie czy jej nie wygodnie ale czy ja ja czymam czy ktos inny to nie zmienia to nic.
Zdaje sie ze nie podoba jej sie sama pozycja - Jak sie drze i zaczyna sie 'zapowietrzac' to czasem musze ja do gory wziasc czy na siedzaco zeby uspokoic- wiec wtedy wszystko jej w porzadku - i nawet 'gada' jakby sie skarzyla ze jej sie krzywda dzieje - za chwile uspokojona znowu daje ja do lezenia - i znowu to samo.
-- Juz sie boje nieraz zeby sasiad nie zglosil tego gdzies ze dziecko sie tak wydziera.

Czasem udaje mi sie ja wziasc 'na czas' i wtedy bez wiekszego krzyku zasypia - albo trwa to minutke dwie ale to raczej rzadkosc.
 
reklama
Nataniel też nie lubi pozycji leżącej na rękach, w takiej pozycji jedynie je. my usypiamy najczęściej podczas jedzenia. czasami też się buntuje i wtedy tylko noszony na rączkach usypia. kiedyś pięknie usypiał sam w łóżeczku ale tera to się zdarza sporadycznie. Sądzę że to taki okres buntu naszych pociech ;)
 
Antoś się drze jak za mało zmeczony jest. Kąpiemy go o 19:30 i jeśli nie spał od 16-17 to jest ok. Ale jeśli np mieliśmy jakieś wyjście po południu i przysnął w samochodzie to jest masakra ze spaniem.
 
Emotion- niektóre egz. tak mają. Przyjechała moja siostra z 10 m córką i drze się po pół godz conajmniej przed każdym spaniem. Nie pomaga ani wózek ani lulanie. Jedyna pozycja to pion na rączkach albo nosidełko takie miękkie( prawie jak w chuście się ją owija przodem do siebie) A mała waży 11 kg. Jak jest zmęona bardzo to potrafi jej wcale nie usnąć tylko tak przymyk i otwiera oczy. W samochodzie nie uśnie też, jak się obok niej położy to czasami przyśnie ale sprawdza co 5-10 min czy mama dalej leży.

Moja też na leżąco nie chce. Usypia przy piersi, albo na spacerze. Czasami sama jak jest wyciszona. Jak jej nie położe na czas to nie umie zasnąć.
 
Emotion nie wiem co Ci doradzić, każde dziecko ma chyba inaczej. Ale mój tez nie lubi pozycji leżącej tym bardziej na rękach. W ogóle noszony na rękach to mi zasnął chyba ze 2 razy od narodzin. Aż się moja mama dziwiła jak siedzieliśmy u nich cały styczeń co to za dziecko że nie da się na rękach uśpić. Wtedy był problem bo też walczył i nie chciał zasypiać a teraz wieczorem po kapaniu butla i kładę go do łóżeczka, wiadomo musi byc zmęczony, czasami przekręci się na bok i za 2 minuty śpi a czasami się kręci i marudzi ale w końcu i tak zasypia. W dzień w ruch idzie spacerówka na płasko albo leżaczek-bujak.
 
U nas mały zwykle na rączkach zasypia-u mnie zwykle w pozycji leżącej a u tatusia w pionie...w łóżeczku mu się baaardzo rzadko zdarza zasnąć samemu. Kiedyś prawie zawsze zasypiał mi przy cycusiu, ale mu sie coś odwidziało:)
Emotion każda dzidzia inna. Musisz może bardziej dzieciaka "wymęczyć"przez dzień. Mój mały przed zaśnięciem też zwykle marudzi i gada sobie, ale qrcze nie drze się...myślę, że jej przejdzie z czasem..
 
U nas też coraz gorzej ze spaniem. Na piersi coraz gorzej ze spaniem. Najchętniej śpi na spacerze w wózku albo sporadycznie w domu w wózku. Chyba taki etap, choć jest to bardzo męczące.
 
Mi chyba dziecko ktoś zauroczył, bo ostatnio ma problemy z zasypianiem sama na noc :-( Trzeba jej nucić i trzymać za rączki, bo inaczej sie nakręca i zamiast się wyciszyć, zaczyna płakać w niebo głosy aż później czka :dry:
Wcześniej raczej spokojnie się ją odkładało (z wyjątkami) i ze smoczkiem zasypiala (no chyba że jej wypadł to był ryk i trzeba było jej włożyc).
Nie wiem co myśleć o tej zmianie :szok:
 
Nataniel też kiedyś pięknie sam zasypiał, a teraz... eh szkoda gadać. wydaje mi się, że to jakiś okres buntu ;)

mam pytanie, śpicie z dzieciakami w tym samym pokoju? czy może bąble śpią już w swoich pokoikach?
zastanawiam się kiedy małego przenieść. jak moja mam usłyszała o moim pomyśle usunięcia małego z sypialni to powiedziała, że chyba chora jestem....:baffled:
 
reklama
Vinga ja mam zamiar dac Niki do swojego pokoju jak juz nocki bedzie cale przesypiala. A do tego daaaaaaaaaaleekoooo.. Szkoda
 
Do góry