reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Mam w miarę dobre wiadomości :happy2: Wczoraj, jak znowu złapały mnie skurcze, to podłączyli mnie pod ktg. Okazało się, że moje stawianie się macicy w ogóle się nie pisze, żadnych nieprawidłowości nie było :happy2: Po wieczornym obchodzie wzięli mnie na usg, szyjka bez zmian, dziecko jednak ma normalne wymiary (na 32 tydzień, więc w granicach błędu) :happy2: Do tego całkiem wypasione jest, waży ponad 1800g. Zostaję na pewno do 32 tygodnia, ale może mnie wypuszczą przed porodem chociaż na trochę do domu... Zależy co z tą szyjką będzie się działo. Od kiedy trafiłam do szpitala schudłam 2,5 kg :dry:. Jak będę dalej chudła, to zacznę się martwić... Ale póki co jestem dobrej myśli :happy2:
 
reklama
Alza, no to super ! U mnie maly w 33 tygodniu wazyl 2300g takze kolos :)
Badz dobrej mysli nie ma sie co martwic napewno bedzie dobrze!
Ja juz 34t+3d, staram sie lezec ile moge, maz przeja prawie wszystkie obowiazki stara sie je robic jak najlepiej i nie narzeka, ale ja dostaje szalu, ciagle lezac na sofie i nic nie robiac.

Dziewczyny ktore leza, co robicie ???

Skurcze nadal sa, ale jest troszke lepiej :)
 
Alza nie pamietam dokladnie od kiedy i ile bralam fenoterol, to bylo 9 lat temu :) wiem ze jakos ok 22 tygodnia chyba zaczelam. brzuch mi twardnial, jakis niby skurcze mialam. wiec lykalam ten fenoterol i isoptin a w tylek kaprogest mi mama dawala. wlasnie z uwagi na to, ze moja mama pielegniarka i mieszkali rodzice wtedy blisko szpitala to nie musialam lezec na oddziale tylko u rodzicow lezalam. bo tylko do lazienki moglam wstawac. dobrze, ze u Ciebie dobre wiesci :)
 
Misia pisz nam tu szybko jak po USG i wklejaj zdjęcia Fasolki Misiowej :tak:

alza dobrze że się wymiary Malutka wyjaśniły. Niech siedzi jeszcze cierpliwie w brzuszku i czeka na swoją kolej!!
Pytasz jak sobie poradziłam z dniem Zuzikowym? No właśnie problem w tym, że sobie z nim bardzo kiepsko radziłam...jak otworzyłam oczy rano to płakałam, przy każdych życzeniach urodzinowych jakie przyjmowałam - płakałam, wieczór jak zasypiałam - płakałam...do tego cały dzień spędziłam sama w domu :frown: a tak bardzo zależało mi być na cmentarzu w ten właśnie dzień... no ale niestety, nie miałam jak pokonać 45km :sad::sad: dzień generalnie należał do bardzo ciężkich, ale już za nami. Teraz czekam cierpliwie żeby już przeminął ten felerny 20 tydzień, w którym straciłam Zuzię. Później mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej i tego się trzymam :tak:

enya, Magdalena, alza 3majcie się dzielnie a maluszki w brzuszkach niech jeszcze się nie wybierają na ten świat!!


mnie dziś tak wybuliło, że mam uczucie spuchniętego brzucha :-D
coraz ciężej mi się robi, a tu dopiero końcówka 4 miesiąca :-D
 
Ostatnia edycja:
Hej, pisze szybko bo niedawno z pracy wróciłam.. oczywiście nie wytrzymałam i zatestowalam dziś a nie 7 września, tak jak mam termin @ i niestety jest jedna smutna kreska. No ale jeszcze nadzieja jest bo dziś 26 dzień cyklu. Jak myślicie, jeszcze za wcześnie 4 dni przed @?? Cykle mam przeważnie 30-31 dni

MisiaMonisia...czekamy na wieści!!!!!!!!!!!!!!

Buziaki dla Wszystkich!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
MISIA
Czekamy na wieści:)&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

DORIS
Pewnie , że za wcześnie:p nic jeszcze nie przesądzone:) i zobaczysz dwie, grubaśne i uśmiechnięte kreski;)):-D:-D:-D:-)

ANGELESTW
Tym razem na bank sie uda!!!! i nawet się nie oglądniesz, a minie 20 tydzień i kolejne, i bedziesz trzymała Maluszka na rączkach;)) Wielkie kciuki&&&&&&&
 
Dziewczyny dziękuję za kciuki:-)
Wizyta udana......bezproblemowo dostałam L4 do końca września. Pani Dr była przesympatyczna :tak:.

A na usg.......wszystko dobrze. Maluszek ma już prawie 7 cm......i wg usg wychodzi że jest to 13 tydz.i 0 d :blink:
Kregosłup ok, widoczny pęcherz i żołądek.
Martwi mnie tylko jedna rzecz.....mianowicie w opisie mam napisane "kość nosowa trudna do odczytania"......wyczytałam w necie że jeśli nie ma widocznej kości nosowej to dzidzia może mieć z.Downa :-( Mam nadzieję że tak nie będzie :-(
 
Misia Monisia a badała Ci NT czyli przezierność karkową?? Na ZD oprócz braku NB (kości nosowej) składają się też z złe przepływy, wady w budowie serca i duże NT. NB nie jest jedynym wyznacznikiem. Ja dla pewności jeszcze bym się z kimś skonsultowała bo rozumiem że ta ginka nic Ci na ten temat nie powiedziała??

Angelstw dzięki:) U mnie już prawie 34tc (bo mała jest trochę większa niż z OM) więc jeszcze 3-3,5 tygodnia i mogę rodzić:-D Teraz przez tą przeprowadzkę czas leci mi szybko i w sumie oprócz bóli kości bioder i spojenia łonowego nic mi nie dolega. Skurczy nie mam, łykam magnez profilaktycznie, czasem nospę i jest spokój. Zdarzają mi sie lekkie skurcze w łydkach ale bardzo rzadko. Od czasu do czasu mam też lekką zgagę ale też sporadycznie. No i codziennie sprawdzam PH czy mi wody nie wyciekają bo przy pessarze i globulkach leje się ze mnie ...
Tobie też szybko minie, ja nie wyobrażałam sobie siebie na tak długim zwolnieniu a teraz stwierdzam że to tak szybko minęło że nawet nie wiem kiedy....
 
Ostatnia edycja:
reklama
Misia myślę że enya ma rację. Istotne prócz kości nosowej są również przezierność i przepływy. Ja wiem, że u mnie w gabinecie byłoby to nie do sprawdzenia, dlatego poszłam prywatnie na to USG. Ja by na pewno zrobiła USG raz jeszcze - u innego lekarza.

enya ja już na zwolnieniu jestem dokładnie od 8 stycznia br. Jak poroniłam byłam 8 tyg na macierzyńskim, później wróciłam na 3 tygodnie na L4 a później znów zaciążyłam ;-) i tu już nie było mowy - tylko od razu kolejne L4. Powiem szczerze, że czas leci mi teraz tak szybko, że momentami zastanawiam się kiedy zleciało te 16 tygodni mojej ciąży :sorry: z Zuzią czas się dłużył niesamowicie, a teraz wiem zanim się obejrzę przyjdzie zima a z zimą mój Malutek :tak: fajnie że się dobrze czujesz, ja się zaczynam obawiać swojej kondycji na końcówce, skoro już teraz momentami tak ciężko mi się oddycha :-D

Fikuś odzywa się już codziennie:tak: jak ja się cieszę jak go czuję...to jest nie do opisania ;-)
 
Do góry