reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciężarne na Wyspach

Witam :)

Jestem po raz pierwszy na tym forum i sie ciesze, gdyz poczatkow nie kwalifikowalam sie do szczesliwcow.
Stracilam pierwsza fasolke w 7-8tyg ciazy i to niewiadomo z jakich przyczyn. Od poczatku nie ukladala sie moja pierwsza ciaza i lekarz z GP, w momencie kiedy zaczelam krwawic, troche mnie zignorowal!. Doszlam na skan i wszystko oki, a tu raptownie kontrolna wizyta w PL ( po 10 dniach od skanu w UK) i plodu juz nie bylo :( w Pl stwierdzono, ze plod mogl umrzec juz 3tyg wczesniej, opinia dwoch roznych lekarzy...GP KIEPSKO teraz pamieta....na temat szpitala sie nie wypowiadam, bo tam nie doszlam ;) jeszcze :p
Jednak wszystko zalezy od wszystkiego...a wiec staram sie zamknac tamten dzial :)

Teraz jestestem na poczatku 4 tygodnia z moja dorastajca fasolka i czuje sie swietnie :)
Do GP jeszcze sie nie wybralam, gdyz i tak na razie nic mi nie powiedza oprocz rejestracji kolejnej ciezarowki ;)

Wybieram sie na skan do Pl kliniki na Greenwitch :) ale jeszcze chwile poczekam :)
Moze gdzies znajde dyskusje na temat polskich kliniek w Londynie, jednak jestem nowa i jeszcze nie za bardzo doswiadczona w forum BB.

Zycze powodzonka dziewczyna, ktore juz prawie przy koncu :)
Jestem masazystka i pracuje z kobietami w ciazy :) wierze, ze juz Wam wszystko ciazy ;) jednak myslci pozytywnie, niebawem bedzie po wszystkim :) nie jeden bol juz znioslysmy w zyciu ...;)
 
reklama
Witam !!! Ja również jestem nowa na forum.Za tygodnie przypada termin mojego pierwszego porodu.Bardzo pragnę poznać lub porozmawiać z brzuchatkami, których termin jest zbliżony do mojego a także ze szczęśliwymi mamami z okolic Surrey.Serdecznie pozdrawiam
 
witam w ten deszczowy brzydki wieczor((((((((

ale pogoda,,,niby to dzisiaj ma byc jakis mrozzzzzzz
hm..no zobaczymy moja mamus wybiera sie jutro do Polski,ale czy napewno sie wybierze??

Bylam dzisiaj u poloznej millam miec badanie na syndrom downa ale powiedzialm NIE!!!
Wiec posluchalismy serdunia....
nic nie bylo slychac a ona...nie martw sie to normalne ze w tym tygodniu 16-17 nic nie slychac......cepka bura....
ale pod koniec znalazla serdunio i pik pik pik pik pik tak szybciusko ze normalnie super!!!!
a dostalam takze wyniki krwi
HB-12,3
Rbs-4,7
Grupa krwi HB_Az ale ona nie wie co to znaczy musze sie zapytac jak bede na nastepnym skanie w szpitalu....
ale mam sie nie martwic jesli byloby cis zlego to by mi list wyslali......

Ta sluzba zdrowia mnie rozbraja........

a tymczasem lecimy cosik wszamac......

mam ochotke na kapusniaka mniammmmmmm

a witam nowe lasencje :)
 
fasoleczka nie wiem czy zdazysz przeczytac to przed badaniem ale...Mialam robione to badanie.Nie pobieraja krwi dzidzi tylko plyn owodniowy.Najpierw polozna robi usg pozniej idziesz zrobic siusiu,nastepnie wracasz na usg i babka wbija igle w brzuch(caly czas patrzy gdzie jest dzidzia aby nie dotknac jej igla) przeeaznie w okolicy pepka.Badanie nie jest bolesne jedynie samo uklucie,mnie mniej bolalo jak przy szczepionce.Powodzenia!!!
 
Czesc :-)
Ale tu u mnie dzis leje caly dzien!!! Brrr! :no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Medio- no to hop- przeprowadzaj sie do Plymouth, u nas park blisko, bedziemy razem chodzily na spacerki.....ach, jakby to fajnie bylo....

Co do opieki w szpitalu, to ja tez nie narzekam. Z reszta podczas ciazy tak samo. Wszystko bylo ok. Wiem od kolezanek ktore w Polsce rodzily, ze tam nie jest tak kolorowo, a tu....bajeczka....posilki do lozeczka, jedzonko wybierane z menu jakie sie chce, internet, telewizorek, telefon pod reka, polozne na zawolanie, a raczej na bzykniecie bzyczkiem...zyc nie umierac....:tak::tak::tak::-)
To fakt:-):)

No musze namówic męza, ale chyba za daleko by musiał dojeżdżać do pracy:rofl2:, na z 5 godz w jedną stronę:sorry:, no a z nową nie wiadomo jak by było,nie tak łatwo znaleźć:no:.
Ale napewno byłoby super na tych spacerkach, ach...rozmarzyałm się:):happy:
 
witajcie mamusie!!!
juz koniec urlopu... fajnie ale szybko... jedynie same problemy byly juz mam dosc... maz mial grype zoladkowa przez ok 4-5 dni.... Nikki dostal AZS atopowe zapalenie skory...jest na diecie i masciach... miala robione testy pokarmowe... i tak bieganie od dermatologa do arelgologa... oszalec maozna... ja bylam u gina i okazalo sie ze mam bialko w moczu...jest nieciekawie... a tak to dzidzia zdrowa potwierdzono dziewczynke na 100%... jest malenka bo jedynie 900 gram... ale wody i macica jak i lozysko sa ok... jestem juz tym wszystkim wykonczona...mam dola...
 
Czesc dziewczynki
Wlasnie wrocilam znowu ze szpitala, a zaczelo sie tak w niedziele rano zaczelam miec skurcze porodowe co 3 minuty, ale znajac wasze doswiadczenia czekalam do wieczora, wieczorem(o12 w nocy) troche mi przeszlo i polozylam sie spac. Rano o 3 skurcze zaczely sie znowu, wiec budze mojego i gazem do szpitala, tam na porodowce podpieli do KTG skurcze jak do porodu a ta cholerna szyjka nic sie nie rozwiera. Polezalam tak 5 godzin pod aparatem i wyslali na patolgie ciazy, a tam lezalam do dzisiaj. Brzuch twardy skurcze sa troche rzadziej, reszta czopu sie odrywa, ale teraz to juz czekam az poczuje glowke w kroku. Jakbym byla w Polsce to dali by pewnie cos na rozwarcie i podtrzymanie skurczy i juz bym byla po, a tak bede rodzic dwa tygodnie. Ale dam rade jeszcze posiedze do konca tygodnia w domu a potem zobaczymy.
Pozdrawiam wszystkie nowe ciezarowki i stare tez:-):-)
 
bernadeta- no to nie ciekawie masz... troszke sie nameczysz oj szkoda mi ciebie mala... pozdrawiam goraco i sciskam ciebie i dzidzie... trzymam kciuki za porod...powodzenia...
 
reklama
Witam i ja:)

bernardeta--bidoku....szkoda mi ciebie slonko:(

bukila dzikuje slonko...wiesz jak bylam u poloznej powedizalm NIE DZIEKUJE NIEHCHCE TEGO BADANIA NA syndrom downa.....wiec zrezygnowalam!!!

Dzisiaj rano zadzwonili do mnie ze szpitala...
W zwiazku z moim badaniem krwi...i chyba jest konflikt...
Badanie musze powtorzyc nio i moj M tez musi miec krewke zbadana.....
W najgorszym wypadku zastrzyki do konca ciazy albo po urodzeniu transfuzja krwi dizecka..........ale dóóóóóóóóóóóóóółłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłł:no:

ciezaroweczki czy i ktoras z was milala powtarzane baanie krwi?
 
Do góry