reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy można i jak zaplanować płec dziecka?? chłopiec/dziewczynka?:)

Kate, Kiraa, Anette, nie mowcie o jakiejś granicy płodności. Trzeba wierzyć mocno, ze gdzieś tam w Waszych czelusciach czeka to jedno jajeczko, które będzie Waszym bablem
Vivienka, nawet nie wiesz, jak się cieszę. Ja się dzisiaj paskudnie czuje i mam jakieś delikatne plamienie. Dzwonilam do szpitala i lekarz powiedział, ze mam odpoczywać, nie dźwigać i nie chodzić. A jeśli nie będzie poprawy, mam się zglosic.
Zakręcona, myślę, ze delikatne skurcze na tym etapie ciąży nie są niczym niepokojącym. Chyba bym ich nie wyciszala no-spa. Organizm ćwiczy przed porodem. Musi.:tak: Jeszcze dwa tygodnie i możesz rodzic.

Ja dzisiaj byłam w szpitalu numer trzy. Wszystko jakby pięknie, ale jedno mi się nie podoba. Noworodki pobpirodzie trafiają na wspólny oddział. Nie są z mamą. A ja chce dziecko przy sobie. Non stop. Nie chce by ktoś obcy kapal, przewijał, czy nie daj Boże dokarmial butla. Za jakieś trzy tygodnie mam wizytę. Dopytam się lekarza, czy można procedury przeskoczyć.
 
reklama
cześć :)

u nas dziś słonecznie, ale zimno rano gdy wstawałam było 4 stopnie :(

Zakręciu
może rzeczywiście Igorek spał jak pisze Pirania dobrze, że obylo się na strachu :) zostało ci 4 tyg kochana no pomalutku pakuj swoją torbę w razie W lepiej ją mieć niż później mówić swojemu m., co ma wam przywieźć


Vivienko strasznie się cieszę , ze to był tylko fałszywy alarm :) oby pierwszy i ostatni :*

Macy mam nadzieje, ze już złość na m. ci przeszła, pamiętaj, ze w twoim stanie unikać sytuacji stresowych choć wiem , ze często się po prostu nie da a do tego hormony robią swoje.....
ehh z tą porodówką to nieciekawe może uda ci się wywalczyć by dzidziuś był z tobą od początku do konca.... jak Ja rodziłam sn to miałam Wojtka od początku do końca, a pielęgniarki zabierały go tylko na kąpiel i po 48h wyszliśmy byłam szczęśliwa , bo wiedziałam,ze nikt mi dziecka nie podmienił :zawstydzona/y:jakoś tego panicznie się bałam wiec zależało mi by cały czas był przy mnie jednak moje dziecko nie dało się pomylić z innym po pierwsze bo był dość duży urodził się 4050g i 60 cm , a do tego miał całą twarz podrapaną swoimi pazurkami :)
przy cc wiem , że dostaje się dziecko po kilku godzinach.... i to mnie troszkę przeraża, bo nei wiem jak by to było przy drugiej ciąży oczywiście jeśli uda mi się kiedyś zaciążyć .....

zastanawiam się , bo u nas były chyba 3 pokoje dla kobiety z dzieckiem i mógł tam również spać tatuś wiem, że dopłacało się za taki pokój,ale zawsze to jakieś wyjście może i u ciebie będzie taka możliwość ...
nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie :) czy twoja pozostała dwójka dzieci urodziła się w Polsce ??
swoja drogą fajnie będzie miał ten dzidziuś w brzuszku wszędzie w dokumentach urodzony/a w Bangkoku :)

Oby plamienia odeszły i nigdy już nie wróciły &&&
 
hej
dzisiaj moje dzieci strasznie szczęsliwe bo w szkole(oni chodzą do przedszkola przy szkole)
bedą sprzedawane hamburgery takie domowej roboty i mogą sobie sami kupić
 
Ostatnia edycja:
Macy
kochana wiem, ze w wieku 35-37 lat nie jest sie jeszcze staruszka, ale czesc komorek jajowych juz nia pewnie jest :cool2: ja mam rezerwe obnizona:cool:
wiem, ze wystarczy tylko jedna dobra,ale toczekanie, kiedy dookola wszyscy chodza z brzuchami, kiedy wszedzie rodza sie dzieci, w tym tez "niechciane" jest dla mnie strasznie trudne:sorry::sorry:
nie chce marudzic, ale mi ciezko:cool2:, wiem ze "inni maja gorzej" ale jest mi zle . Mimo ze jestem przeszczesliwa, ze mam mojego Synusia.

u mnie jedna krecha, wiec zamawiam dzis nowe suplementy dla siebie i dla M i dzwonie po termin do kliniki ,

wlasnie znajoma opowiadala mi jak to po 10 latach staran, tysiacu wynikow z ktrych wszystkie byly super. I w koncu odpuszczeniu sobie w maju, a w grudniu zaciazyla... Jako przyczyne lekarze podali "blokade psychiczna" ........ Zostawiam do dyskusji.......
 
Kiraa O tej blokadzie psychicznej mi wczoraj lekarz mówił, najpierw wysyłał mnie do kliniki, a na koncu powiedział " albo nie, przede wszystkim trzeba nie myśleć, nie nastawiać się , bo juz miałem kilka takich przypadków, a potega umysłu jest bardzo duża " . Ja odpowiedziałam zgodnie z prawda- ze nie nastawiam się, jak się uda to fajnie, a jak nie to tragedii tez nie będzie, bo wiem że i tak kiedys się uda :)
U mnie jeszcze owulacji nie było, a juz się zaczyna femarowo/ciążowy cyrk- mdłości, wymioty, ciagnięcie w pachwinach , kłucia w szyjce, brak apetytu. Kirus jeszcze do 27-ego pare dni , więc moze jeszcze kreseczka się pojawi, ja dalej trzyma kciuki za to &&&&&

Vivienka Uff, najwazniejsze ze wszystko w porzadku ;-) Ja bym nie brała juz Acardu, tymbardziej po wystapieniu plamienia- z naczynka, bo z naczynka..ale jednak Acard rozrzedza krew.. niby lepiej ukrwione jest wszystko tam na dole, dla dzidzi lepiej- wiec sa i plusy i minusy. Ja bym odstawiła Niech Piranha doradzi co bedzie lepsze :) A jak sie czujesz ogólnie ?? Masz jakies smaki na coś??

Annette Niby mówia ze z wiekiem jest trudniej zajsc w ciaze, ale trzeba myslec pozytywnie- że gdzies tam jest dla Ciebie zarezerwowane mieć jeszcze dzieciątko:) Uda się, zobaczysz . &&&&&&& Mojej mamy kolezanka majac dorosłe córki, urodziła trzecia córke w wieku 46 lat ;)

Lili78 Według tabelki masz na jutro termin @.....testowałaś może?? Jak sie czujesz?

Matik Jak samopoczucie ??

Zakrecia Kochanieńka Ty ta torbe pakuj, pakuj...bo ja codzien tak ja pakowałam ze jak przyszło do porodu to torby nie miałąm ;)) Na tym etapie skurcze to juz normalka, przygotowanie do porodu ;) Odpoczywaj tylko dużo
 
Ostatnia edycja:
Airfix
witaj w klubie Femarowym :cool2: mi juz wszytsko mija, tempka nisko,(zawsze w ciazy mialam powyzej 37 choc raz) wiec wszystko jasne:cool::cool: rozmyslam strategie na kolejny cykl.... Juz jestem bliska rzucic wszystko w sensie mierzenia, obserwowania itd, ale chyba nie dam rady....musze poszukac sobie inne zajecie niz codzienna obserwacja siebie, bo dostane w glowe:cool:

Lilly jak u Ciebie? Robilas testa?
 
Kiraa Ja czasem tez zastanawiam się czy nie lepiej by było , nie mierzyć, nie sprawdzać, nie liczyć kiedy owulacja przyjdzie..ale z drugiej strony jak tego nie bede robic to nie bede wiedziec niby kiedy peka pecherzyk....choc czuje-to moze i bym wiedziała ;) z pierwszym dzieckiem totalnie na luzie, bez mierzenia, moja wiedza opierała sie na tym ze owulacja jest w 14dc i tego sie trzymałam;) zeszło 8 miesiecy ;) Wiec niczego mi to nie mierzenie, nie obserwowanie nie dało:) Ja staram się ot tak- bez rozmyslania-ze musi sie udać. Choc chcialam zeby roznica miedzy dziecmi nie byla duza- juz jest 6lat - to teraz mi nawet na tym nie zalezy :) Nawet po owulacji nie odliczam kiedy testa zrobic..tyle ze te objawy "femarowo-ciazowe" działają strasznie na głowe :/ Kirus musimy wierzyc ze kiedys się uda :)))

Moj M. chyba od wczoraj tez podszedł inaczej do starań..bo wczoraj mi jego kuzynka ( a moja kolezanka ) powiedziała ze jest w 1 miesiacu ciazy - i chyba sobie wział za cel ze nie bedzie gorszy hihi
 
Kate, Kiraa, wiem, ze statystyki są statystykami i ich przeskoczyć się nie da. Bardziej mi chodziło o to, ze nie należy porzucać swoich marzeń i nadziei. Bo psychika ma ogromną moc. Lepiej j sobie wizualizowac swoje zdrowe jajeczka. Życzę powodzenia.

Justi, no właśnie nie bardzo się dogadalismy. Wręcz o to ciężko. Na razie wole unikać spięć, bo po wczorajszej akcji, jeszcze dzisiaj skutki odczuwalam. Wole nie ryzykować. Nie jestem sama. Ale łatwo nie jest. Nie zanudzam jednak, bo wszyscy maja swoje problemy.
 
reklama
Hej! Ja niestety znów tylko przelotem i z zaległościami w czytaniu :zawstydzona/y:

Airfix, widać, że estradiol rośnie a więc pęcherzyk również, no to zaciskam kciuki :-) Dużo zdrówka dla Alanka.

Kiraa, ale co Ty chcesz od swojego wykresu, jest bardzo ładny, wygląda implantacyjnie i ciążowo, ja tam nadziei nie tracę i kciuki trzymam ...i na Twoim miejscu jutro rano zatestowałabym 10-tką :-)

Justi, hehehe, niestety u mnie w okolicy jest mnóstwo kun, dach był bez podbitki a drzewka rosły tak, że kuny właziły po nich jak po drabinie, część drzewek musieliśmy ściąć, założyliśmy też podbitkę i kolce w różnych strategicznych miejscach a franca dalej się z nas śmieje i dach rujnuje. Trzymam mocno kciuki za wizytę i czekam na same dobre wieści!

Vivienka, ja w pierwszej ciąży miałam 2 albo 3 krwawienia, w tym jedno dość mocne, za każdym razem gnałam na USG i wszystko było w porządku, lekarka mówiła, że musiało pęknąć jakieś naczynko, całe szczęście, że wszystko u Ciebie w porządku.

macy, Nuuuśka, iweet, podobno Antoś przybiera na wadze, USG tez nie wykazało żadnych nieprawidłowości, niestety ma drgawki co jakiś czas ale być może układ nerwowy musi jeszcze dojrzeć.

zakręcona, jak się cieszę, że wszystko w porządku. Torba już spakowana? :-)

gdusia, widzę, że cykl był bezowulacyjny. A ile dni miałaś krwawienie? Ten estradiol to z 3 dc? Faktycznie za wysoki troszkę :-(

Vivienka, ja bym brała Utrogest do momentu aż zobaczysz na USG w pełni ukształtowane łożysko, ja odstawiłam progesteron po USG w skończonym 16 tygodniu kiedy łożysko było już widoczne. Acard odstawiłabym pod koniec 2 trymestru.

maggie, dużo zdrówka dla synusia!

Daria
, dzięki, jejku, to Antoś nawet 1/3 z tego nie ważył (miał 750g, Ania była jeszcze mniejsza bo ważyła chyba 690g).
 
Do góry