reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzidziuś i studia

ithildin ja robiłam tak : mleczko laktatorem ściągałam na zapas ile się dało i do zamrażalnika. Jak szłam na uczelnię, to laktator do torby i ściągałam mleczko w kibelku na przerwach i wylewałam do zlewu. Jak tego nie zrobiłam to mi kapało ...
A maluch był w tym czasie karmiony mleczkeim z zapasów w lodówce. Ale powiem szczerze, że trudno długo karmić takim systemem, mi szybko mleczarnia się poddała :(


 
reklama
A ja karmilam w przerwach miedzy zajeciami - bo mieszkalam na tej samej ulicy co uczelnia, wiec nie bylo problemu :) A oprocz tego odciagalam i do lodowki - i tak robilam zapas na dzien - rano sciagalam i spokojnie starczalo na poczatku - karmilam piersia 8 miesiecy :) Pozniej byly wakacje, wiec tez latwiej bylo, a na nastepny rok od pazdziernika odstawilam Malego zupelnie :)
 
a+t+?! pomagali w czym mogli! dziewczyny przychodziły i zajmowały sie małym żebym ja mogła się uczyć! czasem zdarzało się, że któraś z biegała z nim po parku żebym ja mogła posiedzieć w czytelni! przynosiły książki, notatki... no i raz wstawili się u wykładowcy! chodziłam na prawie wszystkie ćwiczenia - mam znajomą, która zgodziła się zostawać z Groszkiem. mleko ściagałam w butle a kiedy zapowiadał się dłuższy pobyt na uczelni zabierałam ze sobą laktator żeby sobie ulżyć w razie potrzeby! najgorsze są pierwsze dni kiedy trzeba zostawić maleństwo! z zajęć i tak niewiele się pamięta bo wciąż myśli się o dziecku! ale potem, uwierzcie mi, te kilka godzin bez dziecka to olbrzymi wypoczynek! uważam, że każdej mamie wyjdzie na zdrowie! chociaż teraz to pewnie wydaje wam się jakimś okrucieństwem!
 
toja1979 może nasze dzidziusie nas tak nastroiły żebyśmy poszły na uzupełniające...pewnie są żądne wiedzy !! :D
Ja do końca listopada chcę uczęszczać na zajęcia, a potem chce załatwiać indywidualny tok nauczania. Moja koleżanka też tak zrobiła. Zaszła w ciąże na 1-szym roku licencjata i udało się jej przejść 2 lata licencjata z dzieckiem.
Ja mam do Uczelni jakieś 45 km, więc spory kawałek, ale mężuś poświęcił się chodzić do pracy na piechote, a mi daje autko bym nie musiała jeździć autobusami lub pociągami. :)
Dziewczyny jeszcze miesiąc i wracamy na Uczelnię!! Nawet nie poczułam tych wakacji. :(





 
dziekuje Wam dziewczynki za ten temat, sama mam ten dylemat, wiec czytalam wasze posty z zapartym tchem, a myslalam, ze jestem na tym swiecie juz zupelnie sama, ja nie wiem co mam zrobic poniewaz jestem na dziennych i dojezdzam na studia 1,5 godz codziennie wiec chcialabym IOS juz od pazdziernika a termin mam na polowe grudnia, nie wiem jak mam zmotywowac podanie, jestem tez ciekawa czy ten urlop macierzynski przydluguje na kazdym uniwerku..?? pomozcie !!
 
co z macierzynskim to nie wiem, ale o IOS spróbuj się starać - napisz właśnie, że dojeżdżasz z daleka a jesteś w ciąży, przecież nie każda z nas dobrze znosi podróże w ciąży, jak masz ludzi w miar na uczelni to powinni Ci dać to bez gadania. Kobieta w ciąży też człowiek :)
 
hej dziewczyny!
Cos nam watek ucichl :(
A moje wszystkie plany legly w gruzach, bo mam poronienie zagrazajace. Kosmowka sie odkleja od macicy :( i moge poronic :(. Na szczescie dzidzia ciagle zyje, ale juz 2 tygodnie i leze i w sumie nie wiadomo co bedzie dalej. Musze lezec i brac hormony.
Cizeko mi bardzo, ale jakos musze sie trzymac, a studia pewnie beda musialy rok poczekac. Na razie mam zwolnienie na pazdziernik, ale jak moje lezenie sie przeciagnie, to nie wiem co dalej... :(

Trzymajcie kciuki za Dzidzie i za mnie.
 
a+t+? musisz teraz dużo leżeć i to jest najważniejsze, nie martw się o nic więcej, studia nie uciekną!! Trzymamy za Ciebie i Twoją fasolkę kciuki :) Wierzę że kosmówka się przyklei i będzie wszystko dobrze,
Buziaki
 
reklama
a+t+?, oczywiście Dzidzia najważniejsza!!!!!! Trzymajcie się cieplutko, wierzę, że wszystko będzie dobrze!!!!! :)

A mnie udało się załatwić urlop na drugim kierunku, ten, którego to niby nie mogłam wziąć... Na razie co prawda tylko podanie złożone, ale myślę, że wszystko pomyslnie ;) I duzo mi lżej z tą myslą, choć mój mąż twierdzi, że się będę nudzić :p

Pozdrawiam!
 
Do góry