reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2017

Dziękuję Wam dziewczyny! Jesteście nie ocenione! Jest mi lepiej jak się Wam wygadałam i dziękuję za wsparcie! Wasze wpisy bardzo mi dzisiaj pomagają :*
 
reklama
Dziękuję Wam dziewczyny! Jesteście nie ocenione! Jest mi lepiej jak się Wam wygadałam i dziękuję za wsparcie! Wasze wpisy bardzo mi dzisiaj pomagają :*
Bedzie dobrze :) teraz twój spokój jest najważniejszy , zapomnij o niej :)

@Rossiczka ojej takie ciacho sama bym s kradla :)
Zawsze można zrobić nowe to tylko ciasto :))
 
Mam do Was prośbę, napiszcie co myślicie.. Boję się, że ze mną jest już coś nie tak.. Wczoraj był pogrzeb Babci. Byłam nawet na pożegnaniu przy otwartej trumnie, pożegnać się z Nią. Chciałam zobaczyć ją spokojną, śpiącą. Babcia umarła przy mnie, w domu.. dusiła się i krew jej leciała z buzi. Chciałam zatrzeć ten obraz dlatego odważyłam się wejść, żeby ją zobaczyć na pożegnaniu. Do tej pory miałam koszmary, dzisiejszą noc przespałam jako pierwszą spokojnie. Bałam się w nocy iść do łazienki siku. Miałam dużo złych przeżyć.. bałam się o ciąże, bolał mnie brzuch, miałam skurcze.
Chce Was zapytać co sądzicie o sytuacji którą Wam opiszę.... Napisałam do mojej przyjaciółki we wtorek, dzień przed pogrzebem z pytaniem co u niej słuchać. Nie odzywałśmy się do siebie przez tydzień, bo była na mnie zła, że się trochę odsunęłam i odpisywałam jej na smsy jednym zdaniem, a najgorzej zareagowała na to, że dopiero we wtorek (czyli 6 dni po śmierci Babci) dowiedziała się o śmierci Babci. Myślałam, że mnie wesprze, a Ona miała pretensje, że tak późno jej mówię o Babci i odebrałam jej szansę na bycie z nami, wspieranie, oraz stwierdziła, że to jest dla Niej wyznacznik jak traktujemy naszą przyjaźń. Próbowałam jej wyjaśnić, że przez te dni źle się czułam, bałam o ciąże, nie myślałam o niczym i nikim. Napisałam jej kilka smsów wyjaśniających, ostatniego smsa z informacją o której i gdzie jest pogrzeb. Nie odpisała na żadnego. Po pogrzebie wieczorem dzwoniłam do Niej, nie odebrała. Dzisiaj napisałam jej smsa bez emocji, wyjaśniającego jak ja się czuje w tym wszystkim, że mi przykro, że jej potrzebuje mimo wszystko, napisała tylko "szanuje czas żałoby" dając mi do zrozumienia, że nie będzie ze mną dyskutować. Jest mi strasznie przykro i zastanawiam się czy ma prawo tak mnie traktować?
Czytając Twoja historie przypomniała mi się sytuacja która miała miejsce u mnie w czerwcu. moja przyjaciółka po wypiciu trochę za dużo % zaczęła mnie obrażać i wyrzucać mi różne rzeczy. nie mogłam przez nią spać kilka nocy i kontakt się urwał. po 2 tygodniach odezwała się do mnie z pytaniem jak się czuje i kiedy mam wizytę kontrolna, oczywiście pisałam. teraz nasz kontakt jest sporadyczny. są ludzie którzy potrafią tylko brać ... nic nie dając od siebie. jak ona była w ciąży jeździłam z nią do lekarzy, do urzędów, pomagałam jak mogłam i nawet zakupy robiłam, niestety z jej strony tego nie doświadczyłam a nawet chyba nie chce od niej już nic. wybaczcie musiałam się wygadac ...

@mrsMalec dobrze Cię rozumiem :( mój wyjeżdża w poniedziałki i wraca w piątki, dwa dni razem i znowu jedzie...
 
@Rossiczka to ciasto musiało być świetne, zazdroszczę psu!!

Zazdroszczę Wam tych pyszności :) ja nie mam takich zdolności a niestety jestem tu sama i piec cokolwiek mija się z celem bo sama nie zjem całego ciasta.

Odpoczywajcie dużo wszystkie :)
 
IMG_3735.JPG
Dobry wieczór :) nie nadążam czytać tyle piszecie ;) ja już weekend mam. Jutro wizyta u położnej,w ogóle zapomniałam na która godzinę i próbowałam dzwonić od wczoraj żeby się dowiedzieć i bez skutku wiec dziś musiałam się przejść na przerwie między zajęciami i specjalnie się zapytać na recepcji,ale się wkurzyłam,jeszcze taka zmęczona i musiałam lecieć tam :/ ale mam na 10:30 to już wiem.
Ale za to zachciało mi się przed 22 ryby po grecku i zrobiłam na szybko male porcje dla siebie i męża na jutro :D :p będę zajadać Haha
Miłego wieczoru!
 

Załączniki

  • IMG_3735.JPG
    IMG_3735.JPG
    82,2 KB · Wyświetleń: 460
Ankuś ja też popieram dziewczyny, nie przejmuj się nią, jeśli pójdzie po rozum do głowy to znajdzie drogę do Ciebie i przeprosi... ehhh nieraz zawodzą nas ludzie którym bardzo ufamy :-/
Rosiczka nie płacz, ciasto upieczesz znowu, musiało być mega pyszne skoro psiak się na nie połakomił ;-)
My właśnie wróciliśmy i już po prysznicu leżę w łóżku a Iza daje czadu ;-)
Jutro z rana nigdzie nie muszę pędzić więc śpię do które chcę ;-)
Spokojnej nocy :-*
 
Czytając Twoja historie przypomniała mi się sytuacja która miała miejsce u mnie w czerwcu. moja przyjaciółka po wypiciu trochę za dużo % zaczęła mnie obrażać i wyrzucać mi różne rzeczy. nie mogłam przez nią spać kilka nocy i kontakt się urwał. po 2 tygodniach odezwała się do mnie z pytaniem jak się czuje i kiedy mam wizytę kontrolna, oczywiście pisałam. teraz nasz kontakt jest sporadyczny. są ludzie którzy potrafią tylko brać ... nic nie dając od siebie. jak ona była w ciąży jeździłam z nią do lekarzy, do urzędów, pomagałam jak mogłam i nawet zakupy robiłam, niestety z jej strony tego nie doświadczyłam a nawet chyba nie chce od niej już nic. wybaczcie musiałam się wygadac ...

@mrsMalec dobrze Cię rozumiem :( mój wyjeżdża w poniedziałki i wraca w piątki, dwa dni razem i znowu jedzie...
To jest bardzo smutne i boli.. z czasem wdaje się obojętność i tego się obawiam.. że żal i pretensje zniszczą tą przyjaźń.
 
Ankuś ja też popieram dziewczyny, nie przejmuj się nią, jeśli pójdzie po rozum do głowy to znajdzie drogę do Ciebie i przeprosi... ehhh nieraz zawodzą nas ludzie którym bardzo ufamy :-/
Rosiczka nie płacz, ciasto upieczesz znowu, musiało być mega pyszne skoro psiak się na nie połakomił ;-)
My właśnie wróciliśmy i już po prysznicu leżę w łóżku a Iza daje czadu ;-)
Jutro z rana nigdzie nie muszę pędzić więc śpię do które chcę ;-)
Spokojnej nocy :-*
Dziękuję macie rację :*
A z tym ciastem @Rossiczka przepraszam, ale śmiać mi się chce, jak sobie wyobrażam Twojego psiaka jak wcina to ciasto. Rozumiem psa ;) Nie przejmuj się, dobrze że chociaż spróbowałaś ;)
 
Mój mąż dzisiaj wcześniej wrócił i nawet w niedziele będzie w domu..ale się ciesze bo myślałam,że sama będę siedzieć.Zrobiłam porządek w naszej garderobie tylko ciuchy muszę jutro przejrzeć trochę,a teraz zmykam spać ;)Kolorowych ;*

@Ankuś Dziewczyny mają racje.Taka osoba nie zasługuje na przyjaźń i nie obwiniaj siebie ani nic.Ona powinna Cię zrozumieć.Jesteśmy z Tobą ;*
@Rossiczka Pewnie zareagowałabym tak jak Ty.Głowa go góry ;*
 
reklama
Do góry