reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak maluchy zasypiają

Jak długo trwa uspanie waszego dziecka


  • Wszystkich głosujących
    132
ja zawijam moich chlopcow w kocyki (jak w rozki) bo sie roluja i nozkami wiezgaja co im przeszkadzalo zasnac.
klade do lozeczek, pieluszka przy twarzy i wychodze. dzieci zasypiaja same; nigdy ich nie uczylam na rekach czy bujania. jak zawolaja to wchodze, moze smoczek, moze trzeba na drugi boczek przekrecic i ida spac.

w nocy sie rozkopuja z kocykow jak jest im za cieplo. jak byly trudnosci z ponownym zasnieciem w czasie drzemki kiedy je przedluzalam z 45min na 1-1.5godz wystarczylo klepac delikatnie po pleckach i szzzzzzzzzzzzzac.
 
reklama
Kochane mamy, mój Kubuś ma już 4,5 miesiąca. Noce przesypia bezproblemowo prawie od narodzin - cycek i śpię dalej (a z pewnością odkąd skończył 1 miesiąc). Nie miał 3 miesięcy i potrafił przespać mi bite 6godzin albo i dłużej. W ciągu dnia natomiast mógł jechać przez całe miasto z oczkami wielkimi jak 5-cio złotówki, śmiejąc się i gaworząc (to było ponad 2 miesiące temu) w ciągu dnia spał tyle co nic. Ostatnio sypia więcej ma swoje 2 dłuższe drzemki. Noce teraz bywają różne... raz mały śpi do rana czasem domaga się cyca, zwłaszcza na dobranoc po normalnej butelce. żeby zasnął w ciągu dnia, trzeba go lulać, wyjść na spacer, lub dać cyca... Jest maruda i pieszczoch nie z tej ziemi. mając 6 tygodni miał 6kg 64cm, w chwili obecnej prawie 8 kg 74cm. Oprócz żółtaczki po porodzie ani razu nie chorował, jedyne problemy to marudzenie (czasami), nadmierna chęć bycia w towarzystwie(ale jak on potrafi rozbawiać ludzi dookoła gdy jest w centrum zainteresowania-to trzeba zobaczyć) W chwili obecnej borykamy się z kupkami. Dla mnie problem zaczął się już przy pierwszej wizycie lekarza w domu (zaparcia, zielone, śmierdzące stolce, przy karmieniu piersią), nic nie pomagało, żadne herbatki, ziółka, woda - nic. (musiałam robić lewatywkę). w końcu zaczęłam podawać mleko w proszku Bebiko1, Bebilon1, synek robił kupki!! każda jedna była wielką radością w domu, były raz żółciejsze, raz bardziej zielone. Było trzeba przejśc na mleko następne Bebiko2 i początek był dobry... bez problemów. Po 2 tygodniach zaczoł ulewać wróciłam do 1 lecz to nie pomogło. Od około miesiąca, synek przestał robić kupki w ogóle :( (ostatnio jest na czopkach glicerynowych) jest głównie na sztucznym mleku (cycek, na dobranoc i tylko w nocy), które do tej pory pomagało, nawet kleik ryżowy czy kaszka nie przeszkadzały mu i robił kupki (w 3miesiącu), brzydkie śmierdzące, ale robił i to cieszyło też, nie ważne jaką, ważne że jest, bo takie kupki miał zawsze(taka uroda, jest starszy i ma widocznie takie prawo) :/ w chwili obecnej (w 4miesiącu)mały jest na czopkach glicerynowych, ma dodatkowy posiłek na marchewce, jabłku, lub ma podawane soczki z jabłka, winogron, a także różne zupki - urozmaicamy dietę za radą lekarza. Kupki są żółciejsze, pachnące strawionymi owocami, warzywami-dużo ładniejsze, ale smyk nie chce ich robić... W dodatku potrafi przy tym strasznie płakać, bo są one bardzo gęste i zbite... niestety. Kleik, kaszki zostały odstawione, znów samo mleko, Kubuś bardzo mocno i oficie ulewał, zmniejszyłam dawkę jedzenia, jest lepiej, zamiast kleiku ryżowego ma teraz kukurydziany. ciekawe czy zrobi sam kupkę, czy znów na wieczór mu podam czopka..? Ciekawe co lekarz na to powie :/ czyżby zero mleka i same warzywa i owoce...? plus czasem cycek? :/ coś mi się nie widzi... a co wy na to?
 
jeszcze mogę dodać jeśli chodzi o spanie mój brzdąc zasypiał SAM, wystarczyło dobra butla i leżenie na brzuszku rzadko smoczek miał wtedy 2 miesiące, potem smoczek i kołysanki w tle lub karuzela po 3 razy puszczona, teraz musi być cycek, lulanie na rękach lub czasem spacer - nie zawsze działa. :/
 
Todays witam!
Nie wiem czy mnie kojarzysz? No nadal nie poprawiłam swojego nietaktu z linkami. ;-)
Ale mnie to wygląda na nietolerancję laktozy. Po pierwsze czemu zaczełas podawać 2 zmiast 1AR? Jesli Kubus ulewał? To chyba jeszcze za wczesnie bo to od 5tego miesiąca, ale skoro lekarz zalecił to nie komentuję... Może do mleka dodawaj np. kapsułkę lacidofilu na wieczór. Jak z piciem jak u Malucha? Popija wodę, herbatki albo ziółka? Brzydkie śmierdzące kupki to tez problem. A są śluzowe? No moim zdaniem powinnaś porozmawiać z alergologiem albo specjalistą od zywienia niemowląt. takie objawy mogą wskazywać na nietolerancję białka krowiego albo laktozy. zarówno zaparcia, jak i brzydkie kupki i kłopoty z ulewaniem. I nie ma z tym nic wspólnego wiek Malucha.
Todays napisz mi więcej może na PW? Albo tu albo TAM... ;-) Chociaż na ebloga mało ostatnio zaglądam...
Pozdrawiam i buziaki dla Ufoludka od Olka!
 
Moja Maja do 4 miesiąca zasypiała tylko przy cycku, ewentualnie noszona na rękach, smoka długo wypluwała, aż w końcu się do niego przekonała i od tamtej pory zasypia ze smoczkiem lekko bujana na kolanach, czasem jak ma dobry dzień to nawet sama w łóżeczku, a jak ma wyjątkowo zły dzień i nie umie zasnąć to ani smoczek ani cycek nie pomaga, wtedy zostaje już tylko noszenie na rękach. Jak z nią wychodzę na spacer to smoczek w buźkę i zasypia, a wcześniej to były arie takie że musiałam ją co chwilę wyciągać z wózka, bo za nic nie umiała zasnąć. Tak więc smoczek stał się dla nas wybawieniem, ale daję jej go tylko do spania, żeby się za bardzo nie przyzwyczaiła. ;)
 
Moja Natalia też zasypia ze smokiem. Kiedyś go nie chciała, ale ją przyzwyczaiła, tak, że w dzień też go czasem cycka. W nocy, po ostatnim karmieniu zasypia dość szybko, czasem tylko trzeba smoczek dać, bo wierci się, jakby coś jej brakowało. No i pomaga też lekkie bujanie w wózeczku. Na rękach kiedys (jak miała 1 miesiac) była noszona, bo inaczej nie chciała spać, ale ją tego oduczyliśmy.
 
reklama
U nas synuś jest cały czas na cycu, ma trzy i pół miesiąca. I usypianie wygląda tak. Na początku go lulałam bo miał straszne kolki i cierpiał jak nie wiem, więc go nosiłam i tak usypiał. Ale jak kolki minęły, już dość dano temu, to po kąpaniu i karmieniu kładę go po prostu do łóżeczka, pogłaszczę po główce i wychodzę z pokoju, ale niestety obowiązkowo muszę dać mu smoczka:-(. Oskarek przytula się do pieluchy, czasem coś pogada do siebie i pomruczy i usypia sam. Raz szybciej, raz później, czasem trzeba iść do niego i znowu podać mu smoczka, którego wypluł, ale generalnie usypia zupełnie sam. I nie chodzę do niego na każde westchnienie, tylko dopiero wtedy jak jest ewidentnie już wkurzony:-D. Jednak samodzielne zasypianie wychodzi mu coraz lepiej:laugh2:. A co do karmienia cycem to usypianie nie ma chyba znaczenia. Mój Oskarek tylko raz w życiu wieczorem usnął przy cycku. Nigdy tak nie usypiał. Zawsze w łóżeczku.
Jeśli chodzi o zęby... Przerabiamy właśnie to samo. Pchanie wszystkiego do buzi, ślinotok dosłownie, krzyk strasznie nerwowy, gryzienie dziąsełkami rączek i dość wodniste kupy. Pani doktor powiedziała, że zęby będą chyba dość szybko:shocked2:. Zobaczymy...
 
Do góry