reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jestem przeciwniczką prywatnych przedszkoli

Moje młodsze dziecko chodziło przez dwa miesiące do prywatnego przedszkola i przeniosłam je do państwowego (o niebo lepszego).Uważam, że w prywatnych przedszkolach większość dzieci jest jakiś dziwnych, niedostosowanych społecznie, na dodatek przedszkolanki pozwalają im robić co chcą (np.głośno krzyczeć).Takie przedszkole może tylko zepsuć dziecko.Dlatego odradzam prywatne przedszkola.


Niestety nie moge się zgodzić, widocznie mam duuuże szczęście że moja Oliwka chodzi do cudownego predszkola. Oliwka chodzi do przedszkola prywatnego od październik i to nieprawda że w takim przedszkolu wszystko mozna. Dużo rzeczy nie można, między innymi krzyczeć, biegać itp. W porównaniu z rówieśnikami (tak twierdzi pediatra) jest dużo do przodu. Nie ma 3 lat a umie liczyc do 18, zna kilka literek, cyferek, bardzo dużo kolorów, piosenek i wierszyków to sama nie wiem już ile :-), piosenke po angielsku i kilka podstawowych zwrotów......... dużo by wymieniać
Ja polecam nasze www.owocoweprzedszkole.pl Czytając opinie przeciwniczek chciałabym udowodnic im że istnieją ideale przedszkola :-)
 
reklama
Oj, nie zgadzam się również. Moje dziecko chodzi do prywatnego przedszkola i jesteśmy zachwyceni zmianami, jakie w niej zaszły. Z rozpieszczonego i nieokrzesanego dziecka stała się bardzo ułozonym i grzecznym maluchem, zawsze mówi:proszę, przepraszam, dziekuję, nauczyła się jeść przy stole , bawic grzecznie z innymi dziećmi. tez nie wolno tam wrzeszczeć i panie bardzo dbają o dobre wychowanie. Poza tym w tym przedszkolu jedna pani przypada na 5-6 pociech, więc ma dla nich znacznie więcej czasu, w związku z czym uczą się super rzeczy, o jakie nie dba się w pańswowym przedszkolu - pieką chleb, bułeczki, pizzę, szyją. Co więcej, i co mi sie tam najbardziej podoba, nie ma tam plastikowych kolorowych zabawek ze sklepu, tylko same drewno i zabwki, które dzieci robią same. Myślę, że to kwestia wyboru odpowiedzniego przedszkola, ale to, do którego chodzi moje dziecko, jest super. Ale dzieci jak dzieci, zupełnie normalne, tylko grzeczniejsze :)
A w dodatku nie trzeba juz dodatkow za nic płacic, nawet wycieczki, angielski itd. są w cenie..
 
To zależy od przedszkola: jeżeli jest to przedszkole prywatne z prawdziwego zdarzenia, to znaczy ma kameralne grupy, wspaniałe wychowawczyne, które pracę traktują jak powołanie, realizuje fajny i ciekawy (nie przytłaczający) program dydaktyczny, ma fajne zajęcia dodatkowe - to dziecko ma super; w państwowych przedszkolach w grupie jest nawet do 30-ciorga dzieci, co uniemożliwia indywidulane podejście do dziecka - a przecież właśnie wiek przedszkolny przygotowuje nas do życia w szkole i później w "świecie"; jeżeli nie będzie solidnych podstaw, potem Dziecko będzie bardzo trudno; przedszkola prywatne jak najbardziej tak, ale takie z prawdziwego zdarzenia ! mam dwóch Synków i obaj poszli do przedszkola prywatnego w wieku 2 lat, to był bardzo dobry pomysł - serdecznie pozdrawiam
 
To zależy od przedszkola: jeżeli jest to przedszkole prywatne z prawdziwego zdarzenia, to znaczy ma kameralne grupy, wspaniałe wychowawczyne, które pracę traktują jak powołanie, realizuje fajny i ciekawy (nie przytłaczający) program dydaktyczny, ma fajne zajęcia dodatkowe - to dziecko ma super; w państwowych przedszkolach w grupie jest nawet do 30-ciorga dzieci, co uniemożliwia indywidulane podejście do dziecka - a przecież właśnie wiek przedszkolny przygotowuje nas do życia w szkole i później w "świecie"; jeżeli nie będzie solidnych podstaw, potem Dziecko będzie bardzo trudno; przedszkola prywatne jak najbardziej tak, ale takie z prawdziwego zdarzenia ! mam dwóch Synków i obaj poszli do przedszkola prywatnego w wieku 2 lat, to był bardzo dobry pomysł - serdecznie pozdrawiam

Absolutnie się z tym zgadzam. Może nie jestem obiektywna, ponieważ sama prowadzę takie "prywatne przedszkole", ale uważam, że wszystko zależy od ludzi. Weź pod uwagę, że bardziej kameralna grupa umożliwia wychowawcy bardzo indywidualne podejście do każdego Maluszka. Kontakt na płaszczyźnie rodzice - przedszkole jest dzięki temu znacznie lepszy, a to ważne chyba dla każdego rodzica: "trzymanie ręki na pulsie".

Droga Madziu, jesteś przeciwniczką jednego prywatnego przedszkola. Nie uogólniaj, po prostu umieść w odpowiednim wątku informację, czego unikać.

Serdecznie pozdrawiam. :)
 
Mój syn chodzi do państwowego przedszkola i też Pani pozwala im robić co chcą.Wiele razy zdażyło się że weszlam na sale a tam bałag,krzyki,dzieci robią co chcą a Pani siedzi przy biurku i czyta albo wcale nie ma jej na sali.

W państwowych przedszkolach grupy dzieci liczą do 25 dzieci, jest Pani sama w stanie przypilnować by wszystkie dzieci przez cały pobyt w przedszkolu utrzymywały porządek? Oczywiście, że nie. Upomina się kilkoro dzieci, które nie sprzątają w ogóle po sobie. Później po prostu gdy przychodzi czas zajęć lub obiadu, panie ogłaszają sprzątanie i wszystkie zabawki wędrują na miejsce.
Krzyki - po to uczymy dzieci mówić, by siedziały cicho? Jest ich dużo, to muszą jakoś głośniej się porozumiewać, a krzyki w takiej sytuacji (co innego nad zabawką w sklepie) to nie jest ewidentny objaw braku wychowania dziecka tylko jego emocje, chęć tego, by inne zwróciło na niego uwagę. Panie uspokajają zbyt hałaśliwych, ale nie jest ich tak dużo. Mogę się założyć, że gdy dzieci wcinają obiadek i mają buzie zajęte, nawet nie trzeba im uwagi zwracać na głośne zachowanie.
Dzieci robią co chcą - to się nazywa zabawa dowolna = wg ustawy powinna jej być poświęcona 1/5 czasu w przedszkolu. Jest to bardzo potrzebny czas na wytwarzanie samodzielności i uspołecznianie się dziecka.
Pani siedzi przy biurko i czyta - podstawę programową, regulaminy, przepisy i jakieś głupie pisma, które przesyła kochana oświata, by zawalić nauczycielki robotą.
Nawet jak czyta to czuwa nad bezpieczeństwem, spogląda co chwile na sale, żadna nauczycielka nie odważyła by się nie patrzeć przez 3 min :)
A jak nauczycielki nie ma, to pewnie musiała wyjść, do dyrektorki, do innej sali, skserować coś czy chociaż napić się kawy. W sali zostaje w takim wypadku woźna (a często też pomoc nauczyciela), która dba o zabawę i bezpieczeństwo dzieci.
--------------------------

A jeśli chodzi o Przedszkola Prywatne - zakłada przedszkole osoba fizyczna (nie jak w przypadku państwowych gmina) a pracować jako nauczyciel tam może nawet fizyk jądrowy (w państwowym nauczycielka po stażu i licencjacie + profil przedszkolny) więc to czy przedszkole prywatne będzie dobre czy nie zależy już tylko od tego kto jest tam zatrudniony. Trafiają niestety tam dzieci, dla których nie było już miejsca w państwowych przedszkolach, bo całe 25 miejsc zajęły samotne matki (w tym rozwiedzione,w konkubinacie), które otrzymały największą ilość punktów przy rekrutacji.

Niestety czasem lepiej zapisać dziecko do dobrego ( z opinii i doświadczeń znajomych) przedszkola dwie ulice dalej, niż zachodzić dlaczego moje dziecko ma słabą czy złą opiekę.
 
A jeśli chodzi o Przedszkola Prywatne - zakłada przedszkole osoba fizyczna (nie jak w przypadku państwowych gmina) a pracować jako nauczyciel tam może nawet fizyk jądrowy (w państwowym nauczycielka po stażu i licencjacie + profil przedszkolny) więc to czy przedszkole prywatne będzie dobre czy nie zależy już tylko od tego kto jest tam zatrudniony. Trafiają niestety tam dzieci, dla których nie było już miejsca w państwowych przedszkolach, bo całe 25 miejsc zajęły samotne matki (w tym rozwiedzione,w konkubinacie), które otrzymały największą ilość punktów przy rekrutacji.

Nie prawdą jest, że w prywatnym przedszkolu może pracować każdy :no: Takie przedszkole może założyć każdy, ale kadra musi być odpowiednio wyspecjalizowana. Tak więc fizyk jądrowy raczej pracy w takiej placówce nie znajdzie :sorry:
 
Ostatnia edycja:
kurcze,,,:-(
mojego3letniego synka nieprzyjeli do przedszkola publicznego...
poniewaz ja niepracuje:-:)-:)-(taka dyskryminacja,,,selekcja,,,
moim zdaniem kazde dziecko ma prawo do edukacji:tak:
a na prywatne niestety ale mnie niestac:no:
jestem załamana...
 
no współczuję..i to ma byc polityka prorodzinna?
a taka kampania w tv, żeby dzieci do przedszkoli posyłać...

a do prywatnego przedszkola jeszcze trudniej dziecko posłać niz do państwowego. w moim trzeba zapisywac dziecko kilkumiesięcznie (paranoja....)
 
reklama
Właśnie jestem w trakcie otwierania prywatnego żłobko przedszkola w Katowicach, opinia jakoby prywatne przedszkola były gorsze od państwowych jest niezwykle krzywdząca. Czy to ,że w grupie jest max. 15 dzieci jest złe, nauczycielki są wybierane wyjątkowo dokładnie, jest bardzo dużo zajęć dodatkowych, wyposażenie jest wysokiej klasy, tak samo wyżywienie- czy to może zostać odebranie negatywnie???
Ja właśnie przystosowuje budynek i ogród, poszukuję wykwalifikowanej kadry!!!, moje nauczycielki muszą mieć najlepsze kwalifikacje, sama mam prawie 2 letniego maluszka który będzie spędzał tam czas.
W Katowicach gdzie przedszkoli jest duży wybór musze być konkurencyjna i nie wyobrażam sobie sytuacji ,że nie zapewnię dzieciom odpowiedniej opieki i edukacji.
 
Ostatnia edycja:
Do góry