reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutówki gotują

Ależ się najadłam, ta lasagne po prostu jest przepyszna. Ja uwielbiam "włoszczyznę" i szpinak i pierwszy raz jadłam takie połączenie. Trochę odchudziłam sos do szpinaku, bo dałam pół na pół śmietanę z jogurtem naturalnym i trochę mlekiem rozcieńczyłam a zamiast wina dodałam więcej bulionu, bo musiałabym specjalnie butelkę otwierać a u mnie nikt wina nie pije a grzaniec bezalkoholowy raczej nie nadałby odpowiedniego smaku, hehe. Obiad wyszedł na dwa dni, powoli się uczę gotować na dwa dni, bo w lutym czasu nie będę miała na codzienne pichcenie, a ja tak lubiłam i gotować i jeść codziennie coś innego. Cóż mam jeszcze 3 miesiące na wypróbowanie nowych potraw a kolejne pół roku będę się delektowała gotowaną piersią z kurczaka i pieczonym łososiem lub pstrągiem. Już się boję, bo ja nie lubię diet :szok:
 
reklama
Ponieważ od dawna mogłabym żyć tylko na słodyczach m.in. ciastach, zrobiłam ostatnio ciasto Philadelphia Brownie ze strony domowe-wypieki.pl Naprawdę jest rewelacyjne, mocno czekoladowe, dla mnie super, znikło w ciągu jednego dnia :D
 
Paluszek zrób koniecznie, ja zawsze oddaję sporą część swojej porcji Mężowi, a wczoraj i dziś ciężko mi było zostawić coś na talerzu. Pychotka, niedługo to powtórzę a jutro kotleciki kurczakowo-cukiniowe, już się nie mogę doczekać :)
 
Edytko, chcialam Ci bardzo podziekowac, ze udostepnilas nam swoja stronke. Dzieki Twoim przepisom powoli zaczynam robic sie kuchareczka ;) Jednym slowem: uwielbiam Twoja strone i bede z niej korzystac chyba do konca zycia ;) DZIEKI!
Wczoraj robilam zurek, dzis fasolke po bretonsku i pieke Twoje ciasto placek z pianka. Z wielu, wielu przepisow juz skorzystalam i wszystko wyszlo pyszne.
Przez ta wene, ktora ostatnio mam na gotowanie, przytyje w tej ciazy pewnie ze 30 kg, nie dosc, ze juz teraz jestem mega gruba (15 kg na plusie) to przez to jedzenie jak nic dobije do 30 ;) Oj tam, raz sie zyje ;)
Pozdrawiam wszystkie kuchareczki - ciezaroweczki :-D
 
Sałatka brokułowa z fetą i migdałami

Składniki:
brokuły (najlepiej świeże),
ser feta ( ja kupuję podróbkę fety w biedronce),
płatki migdałowe, szczypta soli.

Sos:
3-4 ząbki czosnku ( zależy jak kto lubi, bardziej lub mnie ostro, czasem wystarczą nawet 2 ząbki),
4 łyżki oliwy z oliwek extra vergine,
kilka kropel octu balsamicznego,
łyżeczka musztardy,
1/2 łyżeczki miodu,
pieprz,
odrobina gorącej wody.


Jak przyrządzić?
Brokuły podzielić na różyczki i ugotować na parze, tak aby pozostały lekko twardawe.
Posiekać czosnek.
Z oliwy, octu, miodu, musztardy, czosnku i pieprzu przyrządzić sos - aby nie było w nim grudek, można rozprowadzić go odrobiną gorącej wody. ( ja na konieć sos traktuję blenderem, nie ma grudek czosnku)
Płatki migdałowe zrumienić na suchej patelni ze szczyptą soli. Wyłożyć na półmisek brokuły, na nie pokrojony w kosteczkę ser feta, polać sosem i posypać prażonymi migdałami. Smacznego!!!



dziewczyny niech nie zraża Was połączenie miodu, z musztardą, oliwą i czosnkiem - do sałatki na prawdę pasuje znakomicie
 
Przepis na szarlotkę dla faceta:

1. Z lodówki weź 10 jajek - połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę……następnym razem uważaj!
2. Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
3. Wytrzyj podłogę…….. następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
4. Weź mikser, włóż do niego mieszadełka i zacznij ubijać jajka.
5. Odszukaj mieszadełka i włóż ponownie do miksera, tym razem wciskając do oporu. Zacznij ubijać.
6. Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka - nie panikuj, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
7. Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziesz dodawał mąkę.
8. Nasyp 20 dag mąki do szklanki, pozostałe 80 dag zbierz z powrotem do torebki.
9. Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
10. Weź szybciutko prysznic!
11. Weź 4 jabłka i ostry nóż.
12. Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
13. Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujesz 2 jabłka,więcnie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
14. Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
15. Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę, bo jak zaschnie to nie domyjesz!
16. Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
17. Po godzinie, jeśli nie widać żadnych zmian w środku to włącz piekarnik.
18. Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Po prostu otwórz okno i piekarnik.
19. Po tych traumatycznych przeżyciach najlepiej smakuje schłodzona żubrówka z sokiem jabłkowym…….Pozdrawiam serdecznie i życzę smacznego!
 
Ostatnia edycja:
Edyta_ też wielkie dzięki za Twoją stronkę. Zabawne sznycle są rewelacyjne, już puściłam przepis po rodzinie wraz z próbką :-D. Mój m jest raczej sceptyczny do nowości ale ostatnio mu się odmieniło i chętniej próbuje nowych smaków więc Twoja stronka jest dla mnie strzałem w dziesiątkę. Bardzo lubię pichcić ale dla samej siebie nie zawsze mi się chce. W wolnej chwili wrzucę też tu swoje ulubione przepisy.
 
reklama
KLUSKI ZIEMNIACZANE:

Składniki:
-6-8 dużych ziemniaków
-1 jajko
-mąka
-sól, pieprz, vegeta (kucharek, jarzynka, ziarenka smaku zależy co kto ma w domu)
-smalec
- 1 cebula
-boczek
-kostka twarogu (nie sera twarogowego, bo on jest lepki)

Sposób wykonania:
Ziemniaki zetrzeć na tarce, a najlepiej malakserem (robotem) na małych oczkach. Odstawić i odlać wodę co się zebrała z ziemniaków. Jak już są ziemniary odcedzone dodajemy całe jajko, z pół łyżeczki soli, z pół łyżeczki vegety, szczypta pieprzu i tyle mąki, żeby wyszła ścisła masa (tak na oko ok pół kg). W dużym garnku zagotować wodę, z 2 łyżeczkami soli.Jak woda zawrze odstawiamy garnek na najmniejszy ogień. Na talerz polany gorącą wodą, aby masa nie przywierała kładziemy ciasto i na zagotowaną wodę łyżką wrzucamy kawałki ciasta.Zwiększyć ogień. Kluski należy co jakiś czas przemieszać, żeby nie przywarły do dna. Kluski są dobre kiedy wypłyną na powierzchnię. Po ugotowaniu odlać trochę wody i dolać zimnej wody, tak żeby całkiem nie ostudzić, a żeby kluski się nie sklejały. Odcedzić.
Cebulę i boczek pokroić w kostkę. Na patelni rozpuścić smalec. Na rozgrzany tłuszcz wrzucić cebulę, zeszklić, dodać boczek, podsmażyć.
Twaróg rozkruszyć do miseczki.

Ja potem kładę na głęboki talerz kluski, posypuję skareczkami, a twarogu każdy bierze sobie sam, bo ja wolę mniej, a Marcin więcej. Mateuszkowi daję same kluski z twarożkiem.
Do picia najlepsze do tego jest zimne mleko.

Jak coś niejasne, pytać
icon_smile.gif


Acha, żeby sprawdzić czy ciasto jest wystarczająco ścisłe należy na wrzątek wrzucić jedną kluskę i jak pozostanie w całości wtedy możemy kontynuować wrzucanie pozostałego ciasta. A jak się rozpadnie to trzeba dodać jeszcze mąki.
 
Do góry